To, co dla chińskiego tenisa zrobiła Na Li, jest wręcz nie do opisania. "Pierwsza z miliarda" – to trafny tytuł jej autobiografii, która szerokim echem odbiła się na całym świecie. O czwartkowej rywalce Igi Świątek w ramach turnieju WTA 1000 w Madrycie można napisać jako o "drugiej z miliarda". Xiyu Wang kilka lat temu wyrosła na naturalną następczynię wspomnianej Li i przez długi czas wierzono, że tylko ją stać na podobne osiągnięcia.