{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Fatalna pierwsza połowa Brighton & Hove. Zespół Jakuba Modera bez szans z Manchesterem City
Brighton & Hove przegrał u siebie z Manchesterem City 0:4 (0:3) w meczu 29. kolejki Premier League. O porażce gospodarzy zadecydowała bardzo słaba pierwsza połowa. Jakub Moder spędził na boisku 56 minut.
👉 Gwiazda Manchesteru City w Realu? Ma zastąpić legendy!
Brighton & Hove nie odniosło zwycięstwa od czterech ligowych meczów. Spotkanie z Manchesterem City było trzecim z rzędu, w którym Jakub Moder znalazł się w podstawowym składzie swojego zespołu. The Citizens przystępowali do starcia z czterema punktami straty do liderującego Arsenalu. Piłkarze Pepa Guardioli mieli jednak dwa rozegrane mecze mniej od londyńczyków.
Spotkanie zaczęło się lepiej dla gości. W 17. minucie bardzo ładną bramkę zdobył Kevin De Bruyne, który doszedł do dośrodkowania Kyle'a Walkera i popisał się znakomitym uderzeniem głową – piłka wpadła pod poprzeczkę. W 26. minucie Phil Foden wykorzystał rzut wolny – piłka po jego uderzeniu odbiła się od pleców Pascala Grossa i kompletnie zmyliła bramkarza.
W 34. minucie gospodarze ryzykownie rozgrywali piłkę pod własną bramką, co przyniosło opłakane skutki. Fatalną stratę na linii pola karnego zanotował Valentin Barco, a drugie trafienie zaliczył Foden.
W 53. minucie wreszcie dobrą okazję mieli gospodarze. Joao Pedro przedarł się w pole karne, ale w ostatniej chwili został uprzedzony przez Edersona. W 56. minucie Moder opuścił boisko, a siedem minut później przyjezdni cieszyli się z czwartego gola, którego strzelił Julian Alvarez. Piłkarze Brighton próbowali zdobyć chociaż kontaktową bramkę, ale ostatecznie nie udało im się tego osiągnąć.
Drużyna Modera zajmuje 11. miejsce w tabeli Premier League z 44 punktami. The Citizens tracą za to już tylko punkt do pierwszego Arsenalu.
JAK ZAGRAŁ JAKUB MODER?
Nie wyróżnił się niczym pozytywnym, ale nie popełnił też rażących błędów. Jeden z rywali minął go jako pierwszego w akcji, po której wypracował rzut wolny, a następnie padł gol na 2:0. Nie miał zbyt wielu szans do wykazania się, ponieważ jego drużyna była zdominowana przez przeciwników. W 56. minucie opuścił boisko.
Ocena TVPSPORT.PL: 4,5 (skala 1-10)
