W męskim tenisie przez lata królowała "Wielka Trójka", która nie tylko rozgrywała między sobą pasjonujące spektakle, ale także właściwie w swoim gronie rozdzielała największe triumfy. Wśród kobiet na ten moment o takiej stabilizacji nie można mówić, ale rywalizacja pomiędzy Igą Świątek, Aryną Sabalenką i Jeleną Rybakiną zdecydowanie należy do ciekawych. O ile w rankingu WTA Polka jest wyraźnie przed wspomnianymi tenisistkami, tak bilans bezpośrednich starć pomiędzy nimi tego aż tak nie uwidacznia.