Przejdź do pełnej wersji artykułu

Andreas Wolff o ofercie z Magdeburga: wszystko zostało już powiedziane

/ a Andreas Wolff łączony jest z przenosinami do Magdeburga (fot. PAP / Piotr Polak)

Niemieckie media łączą gwiazdę Industrii Kielce Andreasa Wolffa z transferem do SC Magdeburg. To właśnie ta drużyna, aktualny mistrz Europy i świata, jest rywalem mistrzów Polski w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie kielczanie wygrali 27:26. Przed nimi rewanż na terenie przeciwnika. – Uważam, że nasza drużyna ma taki poziom, że może tam wygrać – mówi Wolff w rozmowie z TVPSPORT.PL. Niemiecki bramkarz odpowiedział też na pytanie o transferowe doniesienia.

👉 Udany rewanż Industrii za finał Ligi Mistrzów. Kielczanie bliżej Final4!

Doniesienia o przenosinach Wolffa do Magdeburga pojawiły się w "Bildzie" w piątek 19 kwietnia, na sześć dni przed pierwszym starciem obu klubów. W kolejnych dniach temat powracał zarówno w niemieckich, jak i w polskich mediach. Z kieleckiego klubu płynął jasny przekaz: – Żadnego telefonu czy oficjalnego pytania ze strony Magdeburga nie było. Andi ma kontrakt do 2028 roku – mówił TVPSPORT.PL dyrektor sportowy Industrii Michał Jurecki. Niemcy wyliczali za to kolejne powody, dla których Wolff miałby wrócić do ojczyzny. Niektóre były absurdalne, jak choćby ten, że w Kielcach "zbyt często gra przeciętnie", podczas gdy w rzeczywistości Niemiec ma... najlepsze statystyki spośród wszystkich bramkarzy w Lidze Mistrzów.

W środę przy okazji meczu z Magdeburgiem Wolff musiał więc zmierzyć się nie tylko z rywalami, ale i pytaniami o rzekomy transfer. Industria wygrała 27:26, ale nastroje w zespole nie były najlepsze – częściowo zmąciła je fatalna kontuzja Michała Olejniczaka (rozgrywający doznał bardzo groźnie wyglądającego urazu kolana), a częściowo wynikało to z tego, że wszyscy w klubie liczyli na zwycięstwo większą liczbą goli. Trener Tałant Dujszebajew powiedział nawet: – To bardzo zły wynik. Nie graliśmy o dwa punkty ani do dwóch zwycięstw. Gramy 120 minut. Jeśli po 60 minutach masz jedną bramkę przewagi i przed tobą wyjazd do Magdeburga to nie masz szans. Jeśli zagramy w ataku tak jak dziś, to przegramy tam 10 bramkami.

Wolff odbił w sumie osiem rzutów rywali, w tym dwa z czterech rzutów karnych. Ogółem miał niespełna 27-procentową skuteczność interwencji. Swój występ podsumował w rozmowie z TVPSPORT.PL. Odpowiedział też na pytania o rewanż w Magdeburgu i – bardzo oszczędnie – o doniesienia transferowe.

Czytaj też:

Tałant Dujszebajew nie był zadowolony z gry swojego zespołu z Magdeburgiem (fot. PAP / Piotr Polak)

Trener Industrii Kielce zszokował. Pokonał najlepszą drużynę świata i... "Zagraliśmy źle"

Wolff skomentował informacje o transferze do Magdeburga

Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – Mimo że pokonaliście najlepszą obecnie drużynę na świecie, to trener Dujszebajew powiedział, że to zły wynik. Co o tym myślisz?
Andreas Wolff: – Pozytywne jest na pewno to, że w ogóle wygraliśmy ten mecz. Ale to tylko pierwsza połowa. Wiemy, że w granie w Magdeburgu to zupełnie inny świat. Naszym celem było mieć trochę większą przewagę przed drugim spotkaniem. Niestety jej nie mamy, do tego zagramy na wyjeździe, a więc nie tylko przeciw najlepszej drużynie świata, ale i na jej boisku. Ja jednak patrzę na to pozytywnie. Uważam, że nasza drużyna ma taki poziom, że możemy tam wygrać.

– Jaka jest GETEC Arena? Jak tam się gra? Grzegorz Tkaczyk czy Karol Bielecki, którzy w przeszłości byli zawodnikami Magdeburga, nieraz wspominali tamtejszą atmosferę.
– Jest tam podobnie jak tutaj, w Kielcach. Ich kibice są bardzo głośni, reagują emocjonalnie, a przy tym są bardzo dumni, że mają taki klub, bo Magdeburg to nie tylko ten zespół teraz, który jest w niesamowitej formie, ale też wielka historia. Bennet Wiegert zrobił w ostatnich latach znakomitą pracę. Czytałem, że zainteresowanie meczem z nami jest tak duże, że mają za mało miejsca w hali. Myślę, że na trybunach będzie "pożar" i kibice będą próbowali dać zespołowi tę przewagę, który my mieliśmy w pierwszym meczu.

– Osiem odbitych piłek, niecałe 27 procent skuteczności interwencji – to twoje statystyki z pierwszego meczu. Bramkarzom chyba bardzo trudno gra się przeciwko Magdeburgowi, bo to drużyna, która bardzo dużo rzutów oddaje z 5. czy 6. metra.
– Tak, bardzo. Popatrz – miałem w tym meczu kilka obron po takich rzutach, ale sędziowie zabierali nam piłkę i dawali rzuty wolne. W całym meczu miałem lepsze statystyki z rzutów karnych niż przy rzutach z gry! Przy karnych po prostu rzucają z dalszej odległości. Kluczowe jest to, jak bardzo szybko ich rozgrywający grają. Graliśmy super w obronie, ale to w jaki sposób oni grają jest bardzo niewygodne dla bramkarzy. Ciężko o takie "bezpieczne" interwencje. Przeciwko Magdeburgowi nie ma się jednak najlepszych statystyk, ale muszę coś poprawić, żeby w drugim meczu bronić po prostu lepiej.

Czytaj też:

Stoch i Kubacki mają nową pasję. "Serce, pot i krew. To niesamowite!"

– Broniąc tak dużą liczbę rzutów z bardzo bliskiej odległości, trudno chyba złapać odpowiedni rytm, bo nie jest łatwo zanotować 2-3 piłki z rzędu.
– Dokładnie. To o tyle trudne, że nigdy nie wiesz, w którym momencie oddadzą rzut. To zawodnicy na takim poziomie, że obserwują, co robisz w bramce. Widzą, gdzie jesteś – jeżeli idziesz do przodu, to rzucają między nogami, a jeśli stoisz na linii, to rzucają do boku. To bardzo trudne... Zobacz jaką mają skuteczność w Lidze Mistrzów i Bundeslidze. Nie było dla mnie niespodzianką to, co robili, ale to po prostu bardzo trudne do bronienia.

Jest jeszcze jeden temat i wiem, bo powiedziałeś mi to przed startem naszej rozmowy, że nie chcesz na niego odpowiadać...
(po niemiecku) I tego nie zrobię.

– Rozumiem, ale muszę zadać to pytanie, bo brak odpowiedzi też jest odpowiedzią: co z ofertą z Magdeburga?
– Myślę, że wszystko, co miało być powiedziane, powiedział już Michał Jurecki [dyrektor sportowy Industrii]. To też wszystko, co ja mam do powiedzenia. Musimy skoncentrować się na drugim meczu w Magdeburgu i to jest teraz najważniejsze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sensacyjne plotki ws. gwiazdy Kielc. Mamy komentarz dyrektora klubu

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także