Zazwyczaj fakt konieczności spędzenia na korcie wielu minut jest uznawany za kłopot. Tymczasem ona przekuwa to w swój atut. Poniedziałkowa rywalka Igi Świątek w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie, Sara Sorribes Tormo, jak nikt inny specjalizuje się w długich meczach. Wyróżnia się atletyczną wytrzymałością i niezwykłą walecznością. To jednak nic dziwnego, jeśli jej największymi idolami są Sara Errani i David Ferrer. Relacja na żywo w poniedziałek w TVPSPORT.PL!
Suchą stopą przez pierwsze rundy turnieju WTA 1000 w Madrycie przeszła Iga Świątek, która nie dając rywalkom żadnych szans okazała się lepsza od Xiyu Wang i Sorany Cirstei. Biorąc pod uwagę, że Polka jeszcze nigdy nie zaznała smaku końcowego triumfu w stolicy Hiszpanii, to początek jej tegorocznych zmagań jest co najmniej obiecujący. Raszynianka także w czwartej rundzie będzie stawiana w roli murowanej faworytki, ale poprzeczka będzie postawiona nieco wyżej.
W poniedziałkowym starciu na jej drodze stanie Sara Sorribes Tormo. 27-latka od wielu lat zalicza się do szerokiej czołówki rankingu WTA, a światu tenisa przedstawiła się już grubo ponad dekadę temu. Pierwszy zawodowy mecz w rozgrywkach ITF rozegrała w 2010 roku, tuż po ukończeniu 14. roku życia! Zaledwie kilka miesięcy więcej potrzebowała, aby zdobyć premierowy punkt do rankingu. Dokonała tego licząc 14 lat i pięć miesięcy, przez co stała się najmłodszą Hiszpanką, która znalazła się we wspomnianej klasyfikacji.
Później kontynuowała dalszy rozwój: jako 16-latka znalazła się w pierwszej "500" na świecie (stało się to za sprawą czterech turniejów ITF wygranych w 2012 roku). Następnie przez kilka lat utkwiła na poziomie ITF, ale wygrzebała się z niego w 2017 roku, kiedy to zadebiutowała w gronie najlepszych "100" tenisistek globu i pozostaje w nim po dziś dzień.
Tenisistka z Castellon najwyżej plasowała się na 32. miejscu na świecie, co miało miejsce w lutym 2022 roku. Jej kariera jest pełna przeciwności – mimo że specjalizuje się w grze na kortach ziemnych, to dwa jedyne tytuły na poziomie WTA zdobyła na kortach twardych (Guadalajara oraz Cleveland). Jej ulubionym uderzeniem jest wolej, do którego używania na mączce nie ma zbyt wiele sposobności. Skrzętnie korzysta z niego jednak w deblu, w którym także osiąga niezłe wyniki – obecnie jest 27. rakietą świata.
Sorribes Tormo kocha tenis, ale gdyby miała wybrać inny zawód, to chciałaby zostać piłkarką (jej ojciec grał zawodowo). Biorąc pod uwagę jej historię startów, wydaje nam się, że świetnie odnalazłaby się także jako biegaczka długodystansowa. A to dlatego, że na swoim koncie ma wiele długich i dramatycznych spotkań. Tylko w tym sezonie połowa z jej meczów trwała dłużej, niż dwie godziny. Najdłuższy, ten rozegrany w imprezie WTA 125 w San Luis Potosi, zakończył się po czterech godzinach i 14 minutach! Hiszpanka może się także pochwalić najdłuższym meczem na poziomie WTA w 2023 roku – w czwartej rundzie Roland Garros przegrała z Beatriz Haddad-Maią po trzech godzinach i 51 minutach. Jej tenisowym idolem jest David Ferrer, który także słynął z tenisowych maratonów. Uwielbia również Sarę Errani.
27-latka swoje piętno na rekordach odcisnęła także w 2024 roku i to zaledwie kilka dni temu. Jej zwycięski bój z Victorią Azarenką w trzeciej rundzie turnieju w Madrycie trwał dwie godziny oraz 50 minut i był jak dotychczas najdłuższym dwusetowym spotkaniem w tym sezonie. Hiszpańska impreza już teraz jest dla niej najlepszym występem w obecnej kampanii – wcześniej pokonała w niej Bernardę Perę oraz Elinę Svitolinę. Wygrała w stołecznym mieście trzy mecze, czyli dokładnie tyle samo, co wcześniej przez niespełna cztery miesiące.
Sorribes Tormo specjalizuje się w rozgrywaniu długich oraz niezwykle zaciętych spotkań, ale w dotychczasowej rywalizacji ze Świątek do nich nie dochodziło. Obie tenisistki mierzyły się ze sobą trzykrotnie i za każdym razem pewnie, w dwóch setach, triumfowała liderka rankingu WTA. Światełkiem w tunelu dla Hiszpanki może być fakt, że owe spotkania odbywały się na kortach twardych i trawiastych. Ostatnie z nich miało miejsce na początku 2024 roku, kiedy to w ramach United Cup Świątek wygrała 6:2, 6:1. W Madrycie wprawdzie zmierzą się na mączce, ale to przecież także warunki, które świetnie odpowiadają naszej rodaczce.
Świątek i Sorribes Tormo wyjdą na kort im. Manolo Santany nie przed 12:30. Lepsza w tym meczu w ćwierćfinale zmierzy się z kimś z pary Beatriz Haddad-Maia / Maria Sakkari. Relacja na żywo TVPSPORT.PL.