{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Niesamowity bój Świątek w ćwierćfinale!

To była istna walka na wykończenie! Iga Świątek musiała odrabiać straty po pierwszym przegranym secie starcia z Beatiz Haddad Maią, ale ostatecznie wygrała 4:6, 6:0, 6:2 i zapewniła sobie awans do półfinału turnieju WTA 1000 w Madrycie! Spotkanie trwało ponad dwie i pół godziny.
Niespodzianka w Madrycie. Gwiazda straci szansę na awans?
Świątek w Madrycie była dla rywalek niemal nieuchwytna, a w trzech poprzednich meczach straciła zaledwie osiem gemów. Szczególnie zaimponowała w ostatnim spotkaniu przeciwko Sarze Sorribes Tormo, kiedy wielokrotnie bawiła się z rywalką, w drugim secie wygrywając do zera. Teraz poprzeczka jednak pofrunęła wyżej, bo na raszyniankę czekała pogromczyni m.in. Emmy Navarro czy Marii Sakkari.
Iga Świątek – Beatriz Haddad Maia. Polka w opałach
Już od pierwszej piłki było widać, że rywalka Świątek będzie chciała grać ofensywniej niż zwykle. W drugim gemie 14. rakieta świata obroniła w świetnym stylu trzy break pointy i dwukrotnie wysłała Igę pod siatkę, z czym Polka sobie nie poradziła. Przy stanie 2:1 najlepsza zawodniczka rankingu WTA przełamała rywalkę po raz pierwszy, i to do zera, potwierdzając siłę.
Haddad Maia jednak nie ustępowała i nie chciała spisać seta na straty. W końcu udało jej się przełamać Polkę, a później po raz kolejny odrobić straty z 0:40 i wygrać niezwykle długiego gema na wyniszczenie. Świątek zaczęła opadać z sił, a Brazylijka napędzała się i w końcu po drugim breaku wyszła na prowadzenie 5:4. Polka popełniała coraz więcej niewymuszonych błędów, co działało jak motor napędowy na rywalkę. Ta dopięło piękny come back i wygrała pierwszego seta.
W drugiej partii zobaczyliśmy odmienioną 21-latkę, która szybko podwójnie przełamała Haddad Maię i bez większych kłopotów wygrała seta do zera, pokazując kompletną dominację.
Iga Świątek w półfinale turnieju w Madrycie
W ostatecznej batalii start był podobny, ale Haddad Maia po ośmiu przegranych gemach pokazała klasę i zaliczyła przełamanie powrotne na 1:2. Świątek jednak była nie do złamania mentalnie i wyszła na prowadzenie 4:1. Rywalka ciągle walczyła, ale nie dała już rady. Iga Świątek wygrała 6:1 w trzecim secie i awansowała do półfinału turnieju w Madrycie.
W czwartek 2 maja zmierzy się o finał z Amerykanką Madison Keys.