| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Rafał Gikiewicz w tym sezonie powrócił do Ekstraklasy w nieco awaryjnym trybie. Doświadczony bramkarz podpisał z Widzewem Łódź półroczny kontrakt w związku z kontuzją jednego z golkiperów. Jak podaje "Interia", łódzki klub podjął decyzję o jego dalszych losach.
Klub prowadzony przez Daniela Myśliwca obok Górnika Zabrze jest jedną z rewelacji rundy wiosennej w Ekstraklasie. W 2024 roku wygrał sześć z dziesięciu rozegranych meczów i zajmuje 8. miejsce w tabeli. Do tak dobrego wyniku i spokojnego utrzymania w stawce przyczynił się 36-letni Rafał Gikiewicz, który po dziesięciu latach powrócił na polskie boiska.
A wszystko przez transfer Henricha Ravasa do amerykańskiej MLS i problemy zdrowotne kolejnego z bramkarzy Widzewa – Ivana Krajcirika. Gikiewicz momentalnie rozwiązał kontrakt z tureckim Ankaragucu i przyjechał pomóc łodzianom. Dobra postawa golkipera spowodowała, że zdaniem "Interii" Widzew zaproponował mu przedłużenie kontraktu do czerwca 2025 roku.
Gikiewicz w 11 meczach w tym sezonie zachował cztery czyste konta. Chwalony jest nie tylko za dobrą postawę na boisku, ale także w szatni. Widzew na razie nie ogłosił przedłużenia umowy, bowiem najpierw chce odpowiednio "opakować" tę wieść.