{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kielce złożą protest? Wściekłość po ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Magdeburgiem
Rywalizacja Industrii Kielce z SC Magdeburg w ćwierćfinale Ligi Mistrzów wywołała wielki sędziowski skandal. Według informacji Damiana Wysockiego z portalu wKielcach, które udało się nam potwierdzić, świętokrzyski klub złoży oficjalny protest do władz rozgrywek.
👉 Final Four PP piłkarek ręcznych w TVP – szczegóły
To będzie mecz, do którego w Kielcach będą jeszcze długo wracać. Po pierwszym spotkaniu 1/4 finału Industria miała bramkę przewagi, w rewanżu przegrała jednym trafieniem i o wszystkim decydowały rzuty karne. Tam wszystko w swoich rękach miał Alex Dujshebaev, ale jego rzut zatrzymał bramkarz. Pomylił się jeszcze Dylan Nahi i awans ostatecznie przypadł w udziale Magdeburgowi.
Karnych mogło jednak w ogóle nie być. Gigantyczne kontrowersje wzbudziła decyzja sędziów chwilę przed końcem podstawowego czasu gry. Na trzy sekundy przed końcem arbitrzy przerwali grę w momencie, gdy sam na sam z bramkarzem Magdeburga stanął kielecki obrotowy Arciom Karaliok! Gdyby trafił byłby remis 23:23, Industria świętowałaby awans.
Szwedzi najpewniej odgwizdali wcześniejsze przewinienie na podającym piłkę Danielu Dujshebaevie. Nie zatrzymali jednak zegara (gdy rozbrzmiał gwizdek do końca były trzy sekundy), przez co mistrzowie Polski zamiast spróbować rozegrać jeszcze jedną akcję, musieli od razu rzucać – pisał Maciej Wojs w pomeczowej analizie na TVPSPORT.PL.
– Gratulacje dla tych chłopaków. Walczyli przeciwko całemu światu. Nie mam do nich żadnych pretensji. Dzisiaj dokonali fantastycznej rzeczy. Będę mówił tylko pozytywnie. Każdy widział, co się wydarzyło. Moim zawodnicy są wielcy. Cały sezon kontuzji, a patrzenie na ich grę to bajka – powiedział trener Dujszebajew na konferencji prasowej, cytowany przez Damiana Wysockiego z portalu wKielcach.
Kielce mają złożyć oficjalny protest!
Według Wysockiego z portalu wKielcach, Industria będzie próbowała jeszcze zmienić losy rywalizacji. "Industria Kielce złoży protest do ostatniej akcji. Ma na to 24 godziny. Zapłaci 1000 euro. Czekam na tę piękną odpowiedź EHF" – zaznaczył z przygnębiającą ironią dziennikarz.
Szanse na to, że EHF zaproponuje powtórzenie spotkania albo jakieś inne korzystne dla Kielc rozwiązanie, zdają się czysto teoretyczne.
AKTUALIZACJA
Jak udało nam się potwierdzić, kielecki klub złożył protest w sprawie decyzji sędziów w ostatniej akcji meczu Magdeburg – Industria.