| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Dzieje się wokół Fenerbahce Stambuł. Tureckie media podają, że Magdalena Stysiak, atakująca reprezentacji Polski siatkarek, może opuścić klub i przejść do konkurencji.
Po zwycięstwie w mistrzostwach Turcji pojawia się coraz więcej spekulacji odnośnie do kolejnego sezonu Fenerbahce Stambuł. Mówi się, że mimo zdobycia złotego medalu na krajowych parkietach z zespołem pożegna się Stefano Lavarini, który w sezonie reprezentacyjnym pełni jednocześnie funkcję selekcjonera biało-czerwonych. Zastąpić go ma Marco Fenoglio, włoski trener, mistrz Tauron Ligi z Chemikiem Police.
20-letnia utalentowana rosyjska przyjmująca, Arina Fiedorowcewa, ma z kolei przenieść się po trzech latach do ligi chińskiej. Po zakończeniu krótkiego sezonu w Azji, może wrócić do tureckiej drużyny. Melissa Vargas, największa gwiazda siatkówki żeńskiej, ma również być częścią Fenerbahce Opet w kolejnych rozgrywkach, ale ponoć tym razem od ich początku. Przypomnijmy, że w sezonie 2023/2024 dołączyła do zespołu po zakończeniu zmagań w chińskim Tianjin Bohai Bank.
Właśnie ten ostatni ruch ma być kluczowy dla Magdaleny Stysiak, polskiej atakującej, która była konkurentką dla Kubanki z tureckim paszportem. Liderka reprezentacji Polski siatkarek grała pierwsze skrzypce w ofensywie zespołu de facto do stycznia. Dołączenie Vargas wiązało się ze zmianą tego paradygmatu.
Z tego, co do nas dochodziło, dla Polki ważnym jest, by grać jak najwięcej i nie tracić czasu na ławce rezerwowych. W kuluarach mówiło się już jakiś czas temu, że jej przyszłość w klubie ze Stambułu zależeć będzie w dużej mierze od tego, czy Vargas zdecyduje się kontynuować karierę w Chinach. W przypadku, gdyby od początku Kubanka z tureckim paszportem grała w Fenerbahce, ilość czasu spędzonego na parkiecie przez Stysiak mogłaby się znacząco skurczyć.
To rozwiązanie jest według tureckich mediów dość prawdopodobne. W świetle ostatnich pogłosek zainteresowanie Polką miał wyrazić półfinałowy rywal Fenerbahce z poprzedniego sezonu, Turk Hava Yollari.
Czytaj również:
– 45-letni mistrz Polski nie kończy kariery. "Dzwońcie do mnie"
– Rekordowy sezon i... zastąpienie Leona. Prezes chwali Polaka
– Dostał prezent od Polaków i... oniemiał