Za nami pierwsze półfinały Ligi Europy! Świetną passę kontynuują piłkarze Bayeru Leverkusen, którzy pokonali w Rzymie Romę 2:0. Druga włoska ekipa – Atalanta – zremisowała na wyjeździe 1:1 z Olympique Marsylia.
Rywalizacja Romy z Bayerem Leverkusen zapowiadała się na papierze wyśmienicie. Od kiedy stery w Rzymie przejął Daniele De Rossi, Romelu Lukaku i spółka grają niezwykle skuteczny i przyjemny dla oka futbol. W ćwierćfinale LE stołeczni bez większych problemów poradzili sobie z Milanem. W półfinale czekała już maszyna Xabiego Alonso, która jak dobrze wiadomo w tym sezonie nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania!
Rzymianie nie byli w stanie zmienić tego stanu rzeczy i na rewanż do Leverkusen pojadą z bardzo niekorzystnym wynikiem. Bayer zwyciężył bowiem w czwartkowy wieczór na Stadio Olimpico 2:0. Najpierw w 28. minucie fatalny błąd Ricka Karsdorpa wykorzystał Florian Wirtz (asysta Alejandro Grimaldo), a następnie w 73. minucie gola z gatunku "stadiony świata" strzelił Robert Andrich. To był 47. w tym sezonie mecz ekipy z Leverkusen bez porażki. Nicola Zalewski spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych Romy.
Drugą półfinałową parę Ligi Europy stworzyły Olympique Marsylia oraz Atalanta BC. I tutaj awans do finału jest zdecydowanie sprawą otwartą. Pierwszy mecz we Francji zakończył się remisem 1:1. Prowadzenie gościom dał już w 11. minucie Gianluca Scamacca, który został obsłużony dobrym podaniem przez Teuna Koopmeinersa. Radość Włochów nie trwała jednak długo, bo zaledwie dziewięć minut później ładnym strzałem zza pola karnego popisał się stoper Marsylii Chancel Mbemba. Więcej bramek już nie padło, więc wszystko rozstrzygnie się w najbliższy czwartek w Bergamo.
Tegoroczny finał Ligi Europy odbędzie się 22 maja na Aviva Stadium w Dublinie. Przypomnijmy, że triumfator rozgrywek ma zapewnione miejsce w nadchodzącej kampanii Ligi Mistrzów.