| Piłka nożna / Puchar Polski

Kapitan Wisły Kraków z odważną deklaracją: mogę oddać ten medal

Alan Uryga (fot. PAP)
Alan Uryga (fot. PAP)

W czwartek to on był najszczęśliwszym człowiekiem na Stadionie Narodowym. Alan Uryga, jako kapitan Wisły Kraków, jako pierwszy wzniósł w górę Puchar Polski dla Białej Gwiazdy. Po meczu zdobył się jednak na odważną deklarację. On świetnie zna sytuację swojego klubu.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Wisła wypływa do Europy. Pierwsi rywale w zasięgu!

Czytaj też

Wisła Kraków zapewniła sobie udział w eliminacjach Ligi Europy (fot. PAP – Leszek Szymański)

Wisła wypływa do Europy. Pierwsi rywale w zasięgu!

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Walczyliście do samego końca, choć chwilę wcześniej zmarnowaliście świetną sytuację do zdobycia bramki.
Alan Uryga:
– Powiem szczerze, że po tej sytuacji Goku myślałem, że to była piłka meczowa. Nie mogłem sobie wyobrazić lepszej sytuacji do zdobycia bramki. Pojawił się więc oczywiście moment zwątpienia, ale nie taki, żeby się poddać, bo już nie raz pokazaliśmy, że w końcówkach potrafimy wyszarpać swoje i walczymy do końca. Wierzyliśmy do ostatniej sytuacji o to, że możemy odwrócić losy tego spotkania.

Co sobie myślałeś, kiedy sędzia Kwiatkowski przyłożył palec do ucha i oczekiwaliście na decyzję, czy bramka zostanie uznana?
– VAR przyzwyczaił nas do tego, że trzeba się troszeczkę wstrzymać z radością. Jeśli w tym momencie odwołałby bramkę, to byłoby bardzo bolesne. Bo bramka zdobyta w ostatniej minucie w tak ważnym meczu to jednak jest coś innego niż zwykłe ligowe trafienie. Co ważne, ja czułem z boiska, bo to chyba o mnie chodziło, że pozycji spalonej nie było.

Jakie to jest uczucie dla ciebie, dla wiślaka, kapitana tego zespołu? Wisła po długiej przerwie znów z trofeum. Zagracie w kwalifikacjach do Ligi Europy.
– Tak samo jak wyjątkowe jest to wydarzenie, tak samo ciężko mi jest znaleźć jakieś słowa, które to opiszą. Chyba mimo wszystko jeszcze to do mnie nie doszło, chociaż troszkę czasu minęło. Troszkę już poświętowaliśmy w szatni, poświętowaliśmy na konferencji, ale jednak tak na dobre dojdzie to do mnie na drugi, może nawet na trzeci dzień. Cieszę się bardzo, że udało mi się jeszcze za piłkarskiego życia coś tak fajnego zrobić. Cieszymy się niesamowicie, ale ta radość nie będzie pełna, jeśli nie awansujemy do Ekstraklasy. Brzmi, jakbym sprowadzał na ziemię, ale taka jest prawda. My po prostu musimy zrobić ten awans, żeby w pełni się cieszyć też z tym wielkim sukcesem.

Czy łatwo będzie przestawić drużynę właśnie na to myślenie pierwszoligowe?
– Pewnie nie, ale już moja w tym głowa. Mamy taką zasadę, mam nadzieję, że trener nie będzie zły, że zdradzam tajemnice szatni. To zasada 24-godzinna. Tyle czasu mamy na świętowanie udanych lub rozpamiętywanie złych meczów. Potem myślimy już o następnym kroku. Na pewno będzie ciężej odciąć się od tego, co się w czwartek wydarzyło, bo jednak ta euforia jest duża, to coś o wiele większego niż zwykła ligowa wygrana. Musimy się bardzo postarać om koncentrację, by w poniedziałek postawić kolejny krok w kierunku Ekstraklasy.

Wisła wypływa do Europy. Pierwsi rywale w zasięgu!

Czytaj też

Wisła Kraków zapewniła sobie udział w eliminacjach Ligi Europy (fot. PAP – Leszek Szymański)

Wisła wypływa do Europy. Pierwsi rywale w zasięgu!

Piękne obrazki w finale Pucharu Polski. Ale ktoś chciał to zepsuć…

Czytaj też

Finał Pucharu Polski (fot. PAP)

Piękne obrazki w finale Pucharu Polski. Ale ktoś chciał to zepsuć…

Masz już świadomość, że zagracie w europejskich pucharach?
– Nie ukrywam, że to jest coś, co mi cały czas umyka.

Rozumiem, że nie analizowałeś jeszcze potencjalnych rywali.
– Nie, absolutnie nie. Cały czas mi umyka to, że za zwycięstwem w Pucharze Polski idzie przepustka do pucharów. Będziemy się nad tym zastanawiać, kiedy już namacalnie ten temat się pojawi.

Pogoń cię nie zaskoczyła? Bo oni wcale nie zaczęli jakoś bardzo ofensywnie tego meczu.
– Nie, nie zaskoczyła. Wydaje mi się, że to my zaskoczyliśmy Pogoń. Rywale byli w szoku, że tak długimi momentami możemy przejąć kontrolę nad tym meczem, zwłaszcza w pierwszej połowie. Wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym, mieliśmy więcej sytuacji. Zgaduję, że przeciwnicy i postronni obserwatorzy, nie mówię o naszych kibicach, byli delikatnie zdziwieni, że możemy tak się Pogoni postawić. Ja absolutnie wierzyłem w to od początku. Po analizach gry rywala byłem przekonany, że wszystko jest do zrobienia i jesteśmy w stanie to wykonać.

No i wreszcie zagraliście przy kibicach Wisły.
– To jest temat, który powraca regularnie. Całkiem inne wydarzenie, kiedy ma się wsparcie swoich kibiców, a wsparcie dzisiejsze, czyli w tak dużej liczbie, tak efektowne, no coś niesamowitego. Cieszymy się przede wszystkim, że mogliśmy przynajmniej na ten jeden mecz dać radość kibicom, że mogą uczestniczyć w takim święcie i wspierać nas, cieszyć się samym meczem, samym widowiskiem, samą otoczką tego wszystkiego. Mam świadomość, że w ostatnich latach niewiele takich momentów daliśmy, a ich wsparcie mieliśmy zawsze, bez względu na wyniki.

Piękne obrazki w finale Pucharu Polski. Ale ktoś chciał to zepsuć…

Czytaj też

Finał Pucharu Polski (fot. PAP)

Piękne obrazki w finale Pucharu Polski. Ale ktoś chciał to zepsuć…

Ekspert o przegranej Pogoni: to przytłoczyło zespół

Czytaj też

Kamil Grosicki (fot. 400mm.pl/Jacek Stanisławek)

Ekspert o przegranej Pogoni: to przytłoczyło zespół

No a w poniedziałek Zagłębie Sosnowiec. Jak tam nie wygracie, to świętowanie przygaśnie dość mocno.
– Dokładnie, o tym mówię. Ten wielki sukces może być przyćmiony przez niepowodzenia w lidze. Więc musimy zrobić wszystko, żeby w tej lidze też przycisnąć i regularnie zdobywać punkty. Bez tego pewnie wiele kibiców będzie niezadowolonych. Każdy dzisiaj się bardzo cieszy, jutro się będzie bardzo cieszył. Pojutrze pewnie też, ale kiedy przyjdzie kolejny mecz, to niewiele trzeba, żeby te dobre nastroje zepsuć. Więc musimy zrobić wszystko, żeby w poniedziałek podtrzymać tę fajną atmosferę i cisnąć dalej.

Premia za puchar. Zamrożona, dopóki nie awansujecie. Podoba ci się takie rozwiązanie?
– Wydaje mi się, że jest to fair. Od początku mówiłem, że zamieniłbym ten sukces dzisiejszy na awans. Mogę to mówić uczciwie, bo już jestem po, więc wiem, jak to smakuje. Ktoś mógł powiedzieć, że to było takie gadanie. Nie, teraz mam medal złoty na szyi i podtrzymuję te deklarację. Oddałbym go, jeśli ktoś by mi powiedział, że w przyszłym sezonie będziemy grać w Ekstraklasie. To najważniejsza rzecz dla naszego klubu. Coś, co może realnie zmienić sytuację finansową i organizacyjną Wisły. I do tego wszyscy dążymy.

Zdobycie Pucharu Polski może być ważnym krokiem w odbudowie tego klubu.
– I to jest ta rzecz, która chyba cieszy najbardziej. Że ta Wisła, która od dwóch lat walczy na zapleczu. O której mówi się różnie. Jest dużo różnych dziwnych sytuacji, afer. Już nie będziemy teraz roztrząsać słusznych czy niesłusznych. To jednak w końcu możemy przypomnieć się piłkarskiej Polsce. I sprawić, że wszyscy znowu zaczną o nas mówić w jakikolwiek sposób pozytywnie.

Ekspert o przegranej Pogoni: to przytłoczyło zespół

Czytaj też

Kamil Grosicki (fot. 400mm.pl/Jacek Stanisławek)

Ekspert o przegranej Pogoni: to przytłoczyło zespół

Zobacz też
Przed nami finał Pucharu Polski 2025. Kiedy i o której mecz?
Przed nami finał Pucharu Polski 2025. Kiedy i o której mecz? (fot. Getty)

Przed nami finał Pucharu Polski 2025. Kiedy i o której mecz?

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]
(fot. TVP)

Betclic 2 liga: oglądaj transmisje w TVP Sport! [ZAPOWIEDŹ]

| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Kto wygra Puchar Polski? Transmisja finału Pogoń – Legia w TVP!
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa. Finał Pucharu Polski. Transmisja online na żywo w TVP Sport (2.05.2025)
transmisja

Kto wygra Puchar Polski? Transmisja finału Pogoń – Legia w TVP!

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Spędzili w kolejce całą noc. Ogromne zainteresowanie finałem Pucharu Polski
Kamil Grosicki w meczu z Legią (fot. PAP/Piotr Nowak)

Spędzili w kolejce całą noc. Ogromne zainteresowanie finałem Pucharu Polski

| Piłka nożna / Puchar Polski 
Mobilizacja kibiców Legii i Pogoni! PZPN wydał komunikat
Organizatorzy poinformowali, że wszystkie bilety na finał Pucharu Polski zostały wyprzedane (fot. PAP)

Mobilizacja kibiców Legii i Pogoni! PZPN wydał komunikat

| Piłka nożna / Puchar Polski 
wyniki
terminarz
Wyniki
02 kwietnia 2025
Piłka nożna
01 kwietnia 2025
27 lutego 2025
26 lutego 2025
25 lutego 2025
Piłka nożna
05 grudnia 2024
04 grudnia 2024
Terminarz
02 maja 2025
Piłka nożna
Najnowsze
Lekki żal czy niezwykle ważny punkt? Nieciecza coraz bliżej Ekstraklasy
tylko u nas
Lekki żal czy niezwykle ważny punkt? Nieciecza coraz bliżej Ekstraklasy
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Dużo walki i sporo pojedynków mogliśmy oglądać podczas piątkowego starcia Bruk-Betu z Wisłą Kraków (fot. PAP)
Szczere wyznanie mistrza. "Najtrudniejszy wyścig w życiu to wyścig o zdrowie mojej córki"
Bartłomiej Marszałek (fot. TVPSPORT.PL)
Szczere wyznanie mistrza. "Najtrudniejszy wyścig w życiu to wyścig o zdrowie mojej córki"
| Inne 
Kibice Wisły wrócili na trybuny. Atmosfera była... rodzinna
Kibice Wisły Kraków na meczu w Niecieczy (fot. TVP Sport)
Kibice Wisły wrócili na trybuny. Atmosfera była... rodzinna
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
Bartłomiej Marszałek: motorowodna Formuła 1 w Polsce? Chcę ją rozkręcać! [WIDEO]
Bartłomiej Marszałek (fot. TVP SPORT)
Bartłomiej Marszałek: motorowodna Formuła 1 w Polsce? Chcę ją rozkręcać! [WIDEO]
| Inne 
Polak zatrzymał gigantów! Seria PSG dobiegła końca
Marcin Bułka był bohaterem Nicei w meczu z PSG (fot. Getty Images)
Polak zatrzymał gigantów! Seria PSG dobiegła końca
| Piłka nożna / Francja 
Moder z asystą. Jego zespół rozbił rywali
Jakub Moder (fot. Getty Images)
Moder z asystą. Jego zespół rozbił rywali
| Piłka nożna / Inne ligi 
Wicelider z remisem. Sprawdź tabelę Betclic 1 Ligi
Tabela Betclic 1 ligi 2024/25 [aktualizacja 23.04.2025]
Wicelider z remisem. Sprawdź tabelę Betclic 1 Ligi
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Do góry