Walcząca o grę w Lidze Mistrzów Bologna zaledwie bezbramkowo zremisowała na wyjeździe w piątkowej rywalizacji Serie A z Torino. Mimo wszystko wywalczony w Turynie punkt jest bardzo cenny, ponieważ faworyt mógł przegrać, gdyby nie świetna postawa Łukasza Skorupskiego. Zdaniem "La Gazetta dello Sport", polski bramkarz był najlepszym zawodnikiem ekipy z Bolonii w tym meczu.
Oba zespoły oddały zaledwie po dwa celne strzały przez cały mecz. W pierwszej połowie reprezentant Polski zatrzymał uderzenie Duvana Zapaty, a w 67. minucie przy próbie Ivana Ilicia wykazał się znakomitym refleksem. Gracz Torino miał dużo miejsca w polu karnym i przymierzył przy dalszym słupku, ale Skorupski świetnie skrócił kąt i w swoim stylu popisał się kapitalnym refleksem, odbijając piłkę.
Chwilę później znów kamery skierowane zostały na bramkarza Bolonii, choć w bardzo nietypowych okolicznościach. Po zderzeniu z Zapatą przewrócił się sędzia Simone Sozza i... wypadły mu kartki. Skorupski podniósł je z murawy, podbiegł do niego i oddał mu zgubę.
W pierwszej połowie reprezentant Polski miał sporo szczęścia, gdyż po strzale głową Antonio Sanabrii piłka trafiła w poprzeczkę. Popisał się też efektowną interwencją, gdy przeciął bardzo groźne dośrodkowanie.
"La Gazetta dello Sport" uznała Skorupskiego najlepszym graczem w szeregach Bologny. 33-latek otrzymał notę "7" w skali 1-10. "W pierwszej połowie dokonał cudu po strzale Zapaty odbitym przez Vlasina, a poprzeczka pomogła mu przy uderzeniu głową Sanabrii. W drugiej połowie ratuje Bolonię świetnym refleksem po strzale Ilicia" – czytamy w podsumowaniu.
W 28. minucie, w zespole gospodarzy na boisku pojawił się Karol Linetty, który zmienił kontuzjowanego Nikolę Vlasicia. Niczym specjalnym się nie wyróżnił, jak zresztą większość uczestników tego meczu. Zdaniem największego włoskiego dziennika sportowego polski pomocnik zapracował na ocenę "6,5".
"Wszedł na plac gry po niespełna pół godzinie i zastąpił kontuzjowanego Vlasicia. Dobrze ustawiał się w środkowej części boiska i ciągle biegał. Dolewał paliwa do silnika turyńczyków" – napisała "La Gazetta dello Sport".
We Włoszech piąta w tabeli Serie A jest obecnie AS Roma Nicoli Zalewskiego – 59 punktów po 34 meczach. Szósta Atalanta ma o dwa punkty mniej, ale rozegrała 33 spotkania. Pewne miejsca w pierwszej czwórce nie są także trzeci Juventus Turyn (Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik) – 65 pkt oraz czwarta Bologna (Łukasz Skorupski, Kacper Urbański) – 64. Na czele są ekipy z Mediolanu: Inter, który ma już zapewniony tytuł mistrzowski – 89 pkt. oraz AC Milan – 70.
Dotychczas w Lidze Mistrzów było osiem grup z czterema drużynami i po dwie najlepsze ekipy z każdej z nich awansowały do 1/8 finału. Od przyszłego sezonu 36 ekip będzie klasyfikowanych w jednej, wspólnej, ligowej tabeli (stąd nazwa "faza ligowa"). Każdy klub rozegra po osiem spotkań – cztery u siebie i cztery na wyjeździe. Rywali wyłoni losowanie.