{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Orlen Basket Liga. Podsumowanie meczów fazy play-off

Koszykarze wicemistrza Polski Śląska Wrocław jako jedyni w ćwierćfinale zdobyli parkiet rywala i po dwóch meczach remisują z Arged BM Stalą Ostrów Wlkp. 1:1. W piątek wygrali 85:76, zaś w niedzielę ponieśli porażkę 64:81.
👉 Kluczowy polski koszykarz zakończył sezon
Ostrowianie zdominowali Śląsk w drugiej połowie (44:20), mimo że na początku meczu stracili z powodu urazu istotnego gracza – Davida Brembly'ego, który pośliznął się pod koszem. Do wygranej zespół trenera Andrzeja Urbana, trzecią ekipę po sezonie zasadniczym, poprowadził Łotysz Aigars Skele z double-double – 19 pkt i 11 zbiórek oraz cztery asysty i dwa przechwyty (a także trzy straty). Rozgrywający Rodney Chatman uzyskał 15 pkt, a skrzydłowy Tomasz Gielo 14 i siedem zbiórek.
Blisko sprawienia sensacji w Sopocie byli zawodnicy z Dąbrowy Górniczej, którzy w piątek przegrali aż 78:97, a w niedzielę grali z faworytem Treflem jak równy z równym. Prowadzili przez większą część pierwszej połowy, a na sześć sekund przed końcem mieli punkt przewagi 81:80. Decydujące o sukcesie zespołu Zana Tabaka 82:81 punkty zdobył "wjazdem" pod kosz Jakub Schenk. Sopocianie zdominowali walkę pod tablicami aż 50:29, ale mimo to zespół z Dąbrowy Górniczej był w grze do końca spotkania.
Mistrz Polski King Szczecin dwukrotnie pokonał we własnej hali Legię Warszawa w podobnych, niezwykle emocjonujących okolicznościach, wygrywając w ostatnich akcjach, w czym największa zasługa kapitana Andrzeja Mazurczaka.
– Kolejny mecz z Legią i kolejny horror. Mecz miał podobny scenariusz (jak pierwszy - PAP), Legia prowadziła przez cały mecz, my "wyciągamy go" na końcu. Kolejny raz moi zawodnicy pokazali mentalność i charakter w końcówce, szczególnie Andy Mazurczak, ale i cały zespół. Jedziemy do Warszawy i tam chcemy zakończyć tę serię – podsumował trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec warszawiaków Marek Popiołek przyznał, że gospodarze byli lepsi w detalach.
– Byli od nas znowu trochę lepsi. Zadecydowały detale, oba mecze były bardzo wyrównane. Prowadziliśmy przez większość spotkania, ale nie byliśmy na wystarczająco dobrym poziomie, aby "dowieźć" to zwycięstwo do końca. Bardzo szkoda tych dwóch meczów, bo czuję, że graliśmy lepiej, niż wskazuje na to bilans serii. Ale jest jaki jest. Najgorsze jest to, gdybyśmy utracili wiarę, że możemy wygrywać i możemy pokonać Kinga. Nie składamy broni. Będziemy jeszcze lepiej przygotowani na mecz numer 3 i naszym celem jest powrót do Szczecina na mecz nr 5 – powiedział Popiołek.
Dwa razy lepszy od Spójni był również lider tabeli po sezonie zasadniczym Anwil Włocławek. Sopocianie, szczecinianie i włocławianie potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, by awansować do półfinałów. Rywalizacja przenosi się jednak na parkiety drużyn przyjezdnych: do Dąbrowy Górniczej, Stargardu i Warszawy.
Wyniki ćwierćfinałów Orlen Basket Ligi:
Trefl Sopot – MKS Dąbrowa Górnicza
97:78 (30:9, 27:27, 20:21, 20:21)
82:81 (15:20, 29:23, 21:15, 17:23)
Stan rywalizacji 2:0 dla Trefla. Trzeci mecz 10 maja w Dąbrowie Górniczej.
King Szczecin – Legia Warszawa
85:80 (19:25, 23:29, 20:16, 23:10)
80:77 (17:20, 19:18, 16:22, 28:17)
Stan rywalizacji 2:0 dla Kinga. Trzeci mecz 9 maja w Warszawie.
Anwil Włocławek – Spójnia Stargard
89:70 (22:19, 20:14, 30:18, 17:19)
98:84 (23:22, 27:13, 23:28, 25:21)
Stan rywalizacji 2:0 dla Anwilu. Trzeci mecz 9 maja w Stargardzie.
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – Śląsk Wrocław
76:85 (17:20, 24:28, 20:18, 15:19)
81:64 (14:19, 23:25, 24:7, 20:13)
Stan rywalizacji 1:1. Trzeci mecz odbędzie się 9 maja we Wrocławiu.