{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Anastasi: musimy pokonać Brazylijczyków
Polacy są o krok od wywalczenia awansu do Final Six Ligi Światowej. Po zwycięstwie nad Kanadą 3:0 czeka ich ciężki bój z Brazylią. – Canarinhos to najlepszy zespół na świecie – mówił trener Andrea Anastasi.
Szkoleniowiec Polaków jest zadowolony ze zwycięstwa nad Kanadą. Do zapewnienia sobie awansu na Final Six, Polacy potrzebują jeszcze jednego triumfu. W niedziele zmierzą się z Brazylią, z którą w tym roku udało im się wygrać dwa razy.
– Trzy punkty, które udało nam się zdobyć są bardzo istotne. W niedzielę musimy jednak pokonać Brazylijczyków, by ze spokojem czekać na Final Six. Canarinhos to nadal, moim zdaniem, najlepszy zespół na świecie – podkreślił Anastasi.
Turniej w Finlandii jest ostatnią fazą grupową cyklu Ligi Światowej. Poprzedni odbywał się w Brazylii. Tam biało-czerwoni ulegli gospodarzom 1:3. Teraz siatkarze wrócili do Europy i na początek pokonali Kanadę. Kapitan kadry, Marcin Możdżonek przyznał, że wcale nie było łatwo.
Niewyspani
–To był dla nas bardzo trudny mecz.
Powodów jest mnóstwo. Trudno nam się przestawić znowu na czas europejski, po pobycie w Brazylii. Nie śpimy w nocy. Na szczęście nie odbiło się to specjalnie na naszej postawie. Teraz najważniejszy jest jednak odpoczynek przed spotkaniem z Brazylią – podsumował środkowy.
Do Final Six w Sofii awansują zwycięzcy czterech grup oraz jedna, najlepsza ekipa z drugiego miejsca. Bułgaria jako gospodarz ma zagwarantowany udział w finale.
Czytaj także: Siatkarze blisko Final Six. Wygrali z Kanadą