{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Jakub Wawrzyniak odniósł się do wypowiedzi Pawła Wszołka i Goncalo Feio

W niedzielę Legia Warszawa w rozczarowujący sposób uległa 0:3 Radomiakowi Radom w 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że spore poruszenie w sieci wywołała wypowiedź Pawła Wszołka, który stwierdził, ze jego zespół kontrolował przebieg spotkania. Według Jakuba Wawrzyniaka kibice mają prawo jeszcze bardziej się zirytować po takich słowach.
👉 Piłkarze obrzuceni… pieluchami! Pogoń odpowiedziała [WIDEO]
Czytaj też:

Zaskakujące słowa Pawła Wszołka po porażce z Radomiakiem. "Jako drużyna pokazaliśmy charakter" [WIDEO]
Żeby przybliżyć tę kwestię, warto przypomnieć wypowiedź gracza Legii w rozmowie z Canal+ Sport.
– Cokolwiek nie powiem, to każdy będzie się śmiał. Uważam, że jako drużyna pokazaliśmy charakter – nie zawsze się wygrywa, grając jednego mniej. A mimo, że graliśmy jednego mniej, to uważam, że kontrolowaliśmy ten mecz. Brakowało nam szczęścia, by strzelić dziś bramkę na 1:0. Gdy tracisz bramkę grając jednego mniej, to oczywiste, że trochę się odkrywasz i tak to właśnie dziś wyglądało. Myślę, że walczyliśmy, graliśmy do końca. Czy będziemy przepraszać za to kibiców? My daliśmy z siebie wszystko i mieliśmy swoje momenty – stwierdził Wszołek.
Ekspert TVP Sport odniósł się do sytuacji w poniedziałkowym magazynie "GOL". Według byłego obrońcy reprezentacji Polski zarówno Wszołek, jak i Goncalo Feio powinni bardziej przemyśleć, co chcą powiedzieć na forum po tak dotkliwej porażce.
– Po takich spotkaniach, gdy przegrywa się przed własną publicznością 0:3, trzeba być bardzo ostrożnym, co się mówi do prasy. Chodzi o Goncalo Feio i nawet Pawła Wszołka, który mówił o tym, że zdominowali zespół Radomiaka. Gdy rozwścieczeni kibice czytają takie wypowiedzi, mają prawo bardziej się zbuntować – powiedział Wawrzyniak.
Gość magazynu "GOL" odniósł się również do szans Legii w walce o tytuł mistrzowski na trzy kolejki przed końcem sezonu.
– Przed spotkaniem Legia znała wyniki wszystkich pozostałych drużyn. Ewentualne zwycięstwo cały czas włącza ją do walki o mistrzostwo. Po tym wyniku już ją wyłączyło – skomentował.
Wojskowi w niedzielę 12 maja zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań (transmisja w TVP Sport). Później znów udadzą się na starcie do stolicy Wielkopolski na starcie z Wartą (19 maja). Rozgrywki zakończą przy Łazienkowskiej meczem z Zagłębiem Lubin (25 maja).