Niewykluczone, że zaspał, dotychczas nie zachwyca, a i tak jest liderem turnieju Superbet Rapid&Blitz Poland 2024. Magnus Carlsen rozpędza się powoli, co pierwszego dnia wykorzystał Jan-Krzysztof Duda, który z nim zremisował. Drugi dzień dla Polaka zaczął się jeszcze lepiej, bo wygrał z czołowym szachistą świata Arjunem Erigaisim. Później niestety tak dobrze nie było.
Rok temu Carlsen z Dudą zadbali o soczystą wisienkę na turniejowym torcie. W ostatniej partii, która decydowała o zwycięstwie w zawodach, popełniali błędy i jednocześnie zachwycali. Skończyło się remisem po emocjonującej partii, który bardziej urządzał Norwega. Teraz też szachownica znów się paliła, bo zawodnicy nie mieli zamiaru chodzić utartymi, teoretycznymi ścieżkami. Polak przystępował do partii po porażce z Vincentem Keymerem, a mimo to postawił się najlepszemu szachiście świata i wyrwał znów remis.
Wydawało się, że miał kojące działanie, bo drugi dzień zawodów w Warszawie Polak zaczął od wygranej z Arjunem Erigaisim. Hindus dotychczas był niepokonany, a mimo to Polak spokojnie go wypunktował i wygrał pierwszą partię w turnieju. Później niestety przyszła zadyszka. Grający szybciej i dokładnie Wei Yi pokonał go, a w szóstej rundzie Duda rozegrał najszybszą partię tego dnia i zremisował z najsłabszym w stawce Anishem Giri.
Porażka z Chińczykiem to żaden powód do wstydu, bo ten zanotował szachowego hat-tricka. Wygrał trzy partie i wysunął się na czoło turnieju. Pierwszego dnia takim samym wyczynem mógł pochwalić się Kirył Szewczenko. Ukrainiec, reprezentujący Rumunię też wygrał trzy razy, ale dziś był słabszy i musi oglądać plecy liderów – wspomnianego Yi i mającego tyle samo punktów Magnusa Carlsena.
Mimo że rywalizacja rozpoczęła się o 13, to Norweg na rundę… spóźnił się. Zanim wszedł na salę gry musiał jeszcze przejść jak każdy kontrolę antydopingową czyli został prześwietlony niczym na lotnisku, tak aby być pewnym, że nie ma przy sobie podejrzanych urządzeń. Te oczywiście nie są mu do niczego potrzebne. Carlsen rozkręca się powoli. Zaczął od remisu z ówczesnym liderem Szewczenką, a potem ograł uzbecki talent – Nodirbeka Abdusattorova.
Meczem dnia był jego pojedynek z Dommaraju Gukeshem. Hindus ma 17 lat i wygrał Turniej Kandydatów. To oznacza, że zaraz zagra o tytuł, z którego… Carlsen zrezygnował, czyli o mistrzostwo świata. Dwa razy starszy Norwego przez większość partii pokazywał swój kunszt. Oddał piona w debiucie, a później wieżę za lekką figurę, jakby chciał potwierdzić swoje słowa przed turniejem. – Dopóki jestem w stanie to będę chciał ograć tych dzieciaków – odgrażał się Norweg.
Grał tak jak zapowiedział – odważnie, ale i jemu przydarzają się błędy i prestiżowym pojedynek skończył się remisem. Po drugim dniu liderzy: Norweg z Chińczykiem mają po 8 punktów, bo zdobycze w tabeli punktowej mnożą się razy dwa.
Jutro trzeci, ostatni dzień rywalizacji w szachach szybkich, później rozpocznie się blitz. Turniej w Centrum Konferencyjnym POLIN potrwa do niedzieli. Polskie zawody rozpoczyna cykl Grand Chess Tour 2024,a w puli nagród jest 175 tysięcy dolarów. Transmisję z zawodów można śledzić na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.