10 maj 2024 | Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Adrian Siemieniec o presji ciążącej na Jagiellonii Białystok. "Na tym etapie rozgrywek decyduje mental"

Piłkarze Jagiellonii Białystok (fot. Getty Images)

Robert Bońkowski

Jagiellonia Białystok mimo słabszej dyspozycji w ostatnich pięciu kolejkach nadal jest liderem PKO BP Ekstraklasy. Na zespole ciąży duża presja białostockich kibiców, którzy pragną zdobycia pierwszego w historii klubu tytułu mistrza Polski. – Bardzo wierzę w nas, w drużynę, wierzę, że na to zasługujemy, ale musimy odpowiedzieć na to między innymi w sobotnim meczu. Spotkanie z Koroną da dużo odpowiedzi, ale jeszcze niczego nie zamknie – powiedział trener Adrian Siemieniec.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Jaki jest cel lidera? Gwiazda Jagi: dziś nie odpowiem na to pytanie

Jagiellonia Białystok jest liderem PKO BP Ekstraklasy, który w ostatnich pięciu kolejkach zdobył średnią punktu na mecz. Żółto-czerwoni miewali w ostatnich tygodniach duże problemy z obroną własnej bramki. Skomentował to trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.

– To nie jest tak, że rozmawiamy o naszej obronie dopiero wtedy, gdy tracimy bramki. Zdajemy sobie teraz sprawę z tego, że zbyt duże skupienie na tym, co jest już za nami, to nie jest kierunek, który dzisiaj musimy obierać. To już jest za nami. Nic nie zmienimy. Straciliśmy dwie bramki z Pogonią, trzy bramki ze Stalą. Jesteśmy z tego niezadowoleni. Teraz skupiamy się na tym, nad czym mamy kontrolę, czyli na przygotowaniu do kolejnego pojedynku – powiedział trener lidera ekstraklasy.

Klubowa legenda o Rumaku. "Nie jest łatwo, gdy..."

Czytaj też

Mariusz Rumak i Marcin Matysiak przed meczem ŁKS–Lech (fot. PAP).

Klubowa legenda o Rumaku. "Nie jest łatwo, gdy..."

Co zdecyduje?

Przed najbliższym meczem ligowym, w którym białostoczanie podejmą na swoim stadionie, walczącą o utrzymanie Koronę Kielce trener Jagiellonii powiedział, co jego zdaniem będzie decydowało o zdobyciu mistrzostwa kraju.

– Na nasze wyniki patrzymy z szerszej perspektywy. Zdarzały nam się takie spotkania, że mieliśmy dwie różne połowy, jak w starciu ze Stalą, ale nikt wtedy nie analizował tego w ten sposób. Dziś jesteśmy na takim etapie, że to głowa decyduje. Sfera mentalna jest teraz bardzo ważna. Musimy zadbać o to, byśmy byli spójni, byli razem, byśmy utrzymali jedność, konsekwencję i spokój. Na tym etapie kluczowe rozstrzygnięcia zapadają w głowie – mówił trener Siemieniec.

Zbyt wczesne pochwały?

Trener Siemieniec był pytany podczas spotkania z dziennikarzami o swoją wypowiedź po porażce ze Stalą Mielec. Szkoleniowiec Jagiellonii dziękował piłkarzom za zaangażowanie i mówił przed kamerami, że jest dumny z tego, co jego zespół osiągnął do tej pory. Innego zdania są białostoccy sympatycy żółto-czerwonych, którzy w obecnym sezonie widzą wielką szansę na historyczny sukces. Wicemistrzostwo, czy kolejne miejsca w tabeli nie będą nikogo zadowalały. Siemieniec był pytany, czy nie chwali zespołu zbyt wcześnie?

– To nie jest moja złośliwość. Widzę i bardzo doceniam, jak wszystkim zależy na tym, by Jagiellonia wygrywała spotkania i dobrze grali, a nie na tym, by wytykać im błędy. Proszę jednak w tym momencie o pewne zaufanie i szerszą perspektywę na to, że pewne rzeczy dzieją się tylko pomiędzy trenerem i zespołem, w szatni, a nie dzieją się na zewnątrz – odpowiedział.

Korona niewygodnym rywalem dla lidera?

Najbliższym rywalem białostoczan będzie walcząca o utrzymanie Korona Kielce, która musi wygrać z Jagą, by dalej wierzyć w pozostanie na najwyższym szczeblu piłkarskim w Polsce.

– Mecz z Koroną będzie bardzo trudny przede wszystkim ze względu na jego ciężar gatunkowy. To powoduje, że otoczka tego meczu jest gorąca. To na pewno będzie trudne spotkanie, ale dla mnie najważniejsze jest to, w jakiej kondycji fizycznej i psychicznej my będziemy. Przed tym meczem skupiamy się na odpowiedniej dyscyplinie taktycznej w ataku i obronie, realizacji założeń, odpowiednim zaangażowaniu i walce do końca – powiedział trener Jagiellonii.

– Korona przyjedzie tu walczyć o życie. Będą bardzo zdeterminowani do tego, by wygrać. Natomiast jesteśmy w takiej sytuacji, że dla nas jest to też bardzo duży mecz. Zdajemy sobie sprawę z miary odpowiedzialności, jaka spoczywa na nas. Chcemy udźwignąć ciężar tego meczu i udowodnić, że zasługujemy na zwycięstwo. Nasi rywale są przeciwnikiem niewygodnym – dodał.

Siemieniec dodał, że jego drużyna jest gotowa na decydujące w sezonie kolejki.

– Przy czymś tak dużym, co możemy zrobić, nie da się uniknąć presji. Musimy wziąć odpowiedzialność za to. Chcemy pokazać naszą gotowość i udowodnić, że to jest moment, w którym dzisiaj znaleźliśmy się nieprzypadkowo. Jesteśmy na ten moment gotowi. Bardzo wierzę w nas, w drużynę, wierzę, że na to zasługujemy, ale musimy odpowiedzieć na to między innymi w sobotnim meczu. Spotkanie z Koroną da dużo odpowiedzi, ale jeszcze niczego nie zamknie – zaznaczył.

Mecz pomiędzy Jagiellonią Białystok a Koroną Kielce rozpocznie się w sobotę, 11 maja, o 17:30. W dniu meczowym w serwisie TVPSPORT.PL ukaże się wywiad z byłym kapitanem Korony Kielce Miłoszem Trojakiem oraz z legendarnym trenerem Jagiellonii Białystok Ryszardem Karalusem.

Klubowa legenda o Rumaku. "Nie jest łatwo, gdy..."