Już trzeci rok z rzędu w składzie drużyny, która znalazła się w finale europejskich rozgrywek, znalazł się polski piłkarz. W ostatnich dwóch latach Nicola Zalewski i Łukasz Fabiański sięgali po Ligę Konferencji Europy. Teraz szansę na triumf w Lidze Mistrzów ma Marcel Lotka.
W sezonie 2023/2024 bliscy awansu do wielkiego finału Ligi Konferencji Europy byli dwaj reprezentanci Polski Michał Skóraś i Matty Cash. Klub pierwszego z nich odpadł jednak w półfinale z Fiorentiną. Piłkarze Club Brugge w pierwszym meczu przegrali 2:3, w rewanżu długo prowadzili 1:0, jednak goście w końcówce doprowadzili do wyrównania. Z kolei czołowy zespół Premier League rozczarował w rywalizacji z Olympiakosem Pireus. Grecy wygrali oba mecze: 4:2 i 2:0.
Jedynym polskim piłkarzem, który poczuje smak wielkiego finału najważniejszych rozgrywek w Europie, będzie Marcel Lotka. Bramkarz Borussii Dortmund wybierze się do Londynu na finał Ligi Mistrzów. Jego obecność w kadrze BVB sprawi, że nasz kraj trzeci rok z rzędu będzie mieć swojego przedstawiciela w meczu, który decyduje o europejskim trofeum.
W poprzednich latach Nicola Zalewski i Łukasz Fabiański cieszyli się ze zwycięstwa w Lidze Konferencji Europy. Teraz to rezerwowy golkiper niemieckiego klubu stanie przed szansą zawieszenia na szyi jednego z najcenniejszych piłkarskich medali na Starym Kontynencie.