{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Linette zaczęła wspaniale! Zacięty mecz z byłą liderką

To jeden z tych meczów, których szkoda będzie przy podsumowaniu sezonu. Mimo, długimi momentami, bardzo dobrej gry Magda Linette uległa Wiktorii Azarence 7:6(5), 4:6, 3:6 i już w drugiej rundzie odpadła z turnieju WTA w Rzymie. Przez większość spotkania zmagała się z bólem prawej dłoni.
Obrończyni tytułu wycofała się z turnieju w Rzymie!
Pierwszy fragment meczu był zdecydowanie lepszy w wykonaniu Linette. Polka mocno zaczęła w serwisie, a do tego potrafiła odgryźć się rywalce w returnie. Nie umiała jednak przełożyć tego na przewagę gemową. Tenisistki regularnie traciły swój serwis i utrzymywał się remis.
Seria przełamań trwała, z krótką przerwą, do stanu 5:5. Później obie zawodniczki wygrały po gemie i doprowadziły do tie-breaka. Największe znaczenie dla jego losów miała sytuacja przy remisie 2:2. Sędzia rozstrzygnęła kontrowersję na korzyść rywalki i nakazała powtórzenie punktu. Na szczęście zmotywowało to Polkę, która po znakomitej ofensywnej grze wygrała do 5.
Drugą partię zaczęła jeszcze lepiej. Szybko przełamała rywalkę, wyszła na prowadzenie 3:2 i wydawało się, że pędzi w stronę trzeciej rundy w Rzymie. Od tego momentu zaczęła jednak popełniać więcej błędów i, choć wciąż zdarzały jej się przebłyski znakomitej gry, w najważniejszych momentach lepsza była Białorusinka. Najlepiej udowodnił to dziesiąty gem, w którym po dwóch błędach serwisowych Polka przegrała tracąc też partię.
Wyjaśnienie słabszej dyspozycji Linette otrzymaliśmy między drugim a trzecim setem. Tenisistka wzięła przerwę medyczną i widać było, że odczuwa ból w okolicy kciuka prawej dłoni.
Z grymasem wróciła na kort, ale nie miała już szans. Azarenka szybko zbudowała przewagę. Przy 5:1 miała cztery piłki meczowe. Żadnej nie wykorzystała i na trzy gemy przybliżyła się Polka. Za chwilę było już 5:3 i wydawało się, że powrót jest jeszcze możliwy. Była liderka rankingu w odpowiednim momencie potrafiła jednak się zmobilizować i po niespełna trzech godzinach gry domknęła całe spotkanie.
W trzeciej rundzie czeka ją mecz z lepszą z pary Sherif/Paolini.
W turniejach singlistów pozostało już tylko dwoje naszych reprezentantów. W sobotę Iga Świątek zagra mecz trzeciej rundy z Julią Putincewą. Hubert Hurkacz zmierzy się natomiast w drugiej rundzie z legendarnym Rafaelem Nadalem.