Tomas Fucik zadebiutował w meczu z Francją na mistrzostwach świata Elity i popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. – Próbowałem zrobić jak najwięcej, by pomóc chłopakom wrócić do tego meczu – powiedział w rozmowie dla TVP Sport.
Fucik w 7. minucie drugiej tercji zmienił Johna Murraya, który wcześniej wpuścił trzy gole. Chwilę po wejściu został pokonany, w osłabieniu, ale później bronił już kapitalnie.
– Trochę winię się za tę bramkę, ale pół meczu siedziałem na ławce, więc to była ciężka sytuacja dla mnie. Normalnie byłbym w stanie wybronić tę sytuację – skromnie przyznał po spotkaniu.
Selekcjoner Robert Kalaber powiedział nam, że zmienił bramkarza, by dać zespołowi impuls. – Próbowałem zrobić jak najwięcej, by pomóc chłopakom wrócić do tego meczu. Częściowo powiodło się – uważa Fucik.
– Wróciliśmy do tego meczu i mieliśmy w trzeciej tercji szanse, by coś z tym zrobić. Szkoda, że nie udało się wtedy zdobyć tej trzeciej bramki, bo mecz byłby na styku i jeszcze lepiej grałoby się chłopakom w sześciu, gdy zjechałem do boksu – analizował.
Fucik podkreślił, jak bardzo wdzięczny jest naszemu krajowi za możliwość gry w nim, otrzymanie obywatelstwa i wyjazd na MŚ Elity. – Polsce mogę dziękować za to, że miałem możliwość kontynuować tu karierę. Chciałbym to jakoś jej zwrócić i to jest dla mnie najważniejsze – zaznaczył.
Kolejny mecz biało-czerwonych już w środę. Rywalem będzie Słowacja, początek o godzinie 20:20. Relacja tekstowa na żywo w TVPSPORT.PL.
Następne