Reprezentacja Polski w czwartek pauzowała w MŚ Elity. Mimo porażek w poprzednich meczach czują, że mogą walczyć z najlepszymi. – Wiemy, że umiejętności mają większe, więc musimy to nadrabiać walecznością – usłyszeliśmy od jednego z kadrowiczów.
Korespondencja z Ostrawy
Czwartkowy trening biało-czerwonych trwał godzinę. Udział wzięła w nim mniej więcej połowa zawodników z pola oraz dwóch bramkarzy – David Zabolotny i John Murray.
Odpoczywał Tomas Fucik, który w środę przeciwko Słowacji przez 52 minuty bronił znakomicie, ale musiał zjechać z powodu kontuzji. Już tego dnia wieczorem trener Kalaber zapewnił TVP Sport, że uraz nie jest groźny. W czwartek dostaliśmy potwierdzenie – to był tylko skurcz.
Polacy urządzili sobie trening strzelecki oraz przećwiczyli rozgrywanie akcji dwóch na jednego. Druga połowa zajęć to już gierki na jedną bramkę – najpierw pięciu na pięciu, później czterech na czterech, a na koniec trzech na trzech.
Dobrze prezentował się Filip Komorski, który nie wyglądał na szczęśliwego z powodu zakończenia treningu. – Nikt z nas nie spodziewał się 2-3 lata temu, że będziemy mogli rywalizować z najlepszymi zawodnikami globu i napsuć im krwi – powiedział TVP Sport.
Biało-czerwoni mają świadomość, że umiejętności takich zawodników jak Brady Tkachuk, Trevor Zegras czy Johnny Gaudreau, są, mówiąc oględnie, wyższe niż ich. Ale perspektywa sprawdzenia się z nimi tym bardziej ich ekscytuje.
– Wiecie, gdyby w piłce nożnej nawet i bramkarz-amator miał możliwość stanąć do karnego strzelanego przez Leo Messiego, to przecież też by takiej możliwości nie odpuścił. Trzeba próbować ich ogrywać i tyle – usłyszeliśmy od jednego z nich.
Gwiazdy poprzednich rywali przekonały się już o ich nieustępliwości. – O to chodzi, przecież wiemy, że umiejętności mają większe, więc musimy to nadrabiać walecznością. Już niejeden poczuł to na bandzie – uśmiecha się nasz kadrowicz.
– Zasługujemy, by kluby i działacze z najlepszych lig w Europie zainteresowali się polskimi zawodnikami – podkreślił Komorski.
Starcie z Amerykanami w piątek o godz. 20:20. Dzień później, już o 16:20, zmierzymy się z Niemcami. Na koniec fazy grupowej – w poniedziałek o 20:20 – rywalem będzie Kazachstan. Relacje "na żywo" z wszystkich meczów w TVPSPORT.PL.
Następne