19 maj 2024 | Boks

Emocjonalny Ołeksandr Usyk po walce z Tysonem Furym. Wspomniał zmarłego ojca

Ołeksandr Usyk nie ukrywał emocji po wygranej nad Tysonem Furym (fot. Getty)

Patryk Prokulski

Ołeksandr Usyk, który po pokonaniu Tysona Fury'ego stał się pierwszym niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej od czasów Lennoksa Lewisa, po zwycięstwie został zapytany przez dziennikarzy o zmarłego w 2012 roku ojca. – Wiem, że tata jest gdzieś tutaj – odparł wyraźnie wzruszony Ukrainiec.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Usyk podbił krainę gigantów, ale straci tytuł! 

Czytaj też

Usyk podbił krainę gigantów, ale straci tytuł! 

Walka stulecia! Zobacz skrót Fury–Usyk [WIDEO]

Starcie unifikujące mistrzowskie pasy królewskiej kategorii wagowej nie zawiodło. Po dwunastu rundach sędziowie niejednomyślnie orzekli triumf Usyka. Chociaż fani nie uświadczyli nokautu, walka na pełnym dystansie przyniosła mnóstwo emocji i zwrotów akcji – zwłaszcza w dziewiątej rundzie, kiedy to Brytyjczyk był o włos od porażki przed czasem.

Chociaż na konferencji prasowej po walce Fury poinformował dziennikarzy, że Usyk pojechał do szpitala z podejrzeniem złamania szczęki, ten ostatecznie pojawił się przed kamerami. W pewnym momencie został zapytany o zmarłego w 2012 roku – niedługo po tym, jak Ołeksandr sięgnął po olimpijskie złoto – ojca, który był jego wielką inspiracją i jedną z najważniejszych postaci w karierze.

– Wspominałeś, że twój tata odwiedzał cię w snach przed wielkimi walkami. Czy tak samo było tym razem? – zapytał jeden z dziennikarzy. – Tęsknię za tatą. Ale powiedziałem mu: ty musisz żyć tam, ja tutaj. Proszę, nie przychodź już do mnie. Kocham cię. To było dla mnie zawsze trudne, by do mnie przychodził, bo przypominałem sobie całe życie... – odparł mistrz, nie ukrywając łez. – Jestem pewien, że jest gdzieś tutaj – dodał, wskazując ręką krzesełka zajmowane przez dziennikarzy.

Zapytany o rewanż, Usyk odpowiedział, że przynajmniej chwilowo nie chce myśleć o boksie. – Mój obóz przygotowawczy trwał od września. Przegapiłem sylwestra, przegapiłem urodziny syna, urodziny drugiego syna. Przegapiłem urodziny córki, a potem narodziny kolejnej. Chcę wrócić do domu – zadeklarował.

Usyk podbił krainę gigantów, ale straci tytuł! 