Hokeiści Edmonton Oilers pokonali u siebie Vancouver Canucks 5:1 i wyrównali stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw na 3-3 w półfinale Konferencji Zachodniej ligi NHL. Decydujący mecz o awansie zostanie rozegrany w poniedziałek w Vancouver.
Po pierwszej tercji i golach Dylana Hollowaya dla Oilers oraz Nilsa Hoglandera dla Canucks było 1:1. W kolejnych częściach spotkania już jedynie gospodarze trafiali krążkiem do bramki – Zach Hyman, Evan Bouchard, Ryan Nugent-Hopkins i Evander Kane.
Bramkarz Edmonton Stuart Skinner musiał obronić tylko 14 strzałów.
– Zagraliśmy dobrze. Byliśmy solidni w obronie. Rywale nie wykonali wielu strzałów, ale te, które udało im się wykonać, były niebezpieczne. Stu dobrze się spisał. Siódmy mecz to będzie wielkie wyzwanie. O awans walczą dwie dobre drużyny, które grają naprawdę dobry hokej. Będziemy na terytorium wroga. To świetna zabawa, szansa dla naszej grupy, aby się zjednoczyć, odnieść tam zwycięstwo i osiągnąć cel – powiedział napastnik Oilers Connor McDavid, który zanotował w sobotnim spotkaniu trzy asysty.
W finale Konferencji Zachodniej na zwycięzcę rywalizacji tych dwóch kanadyjskich drużyn czekają już hokeiści Dallas Stars.