W poniedziałek w bezpośrednim starciu rozstrzygnie się, czy na przyszły rok w hokejowej Elicie zostanie Polska, czy Kazachstan. – Mam nadzieję, że zrobimy to dla Polski, dla młodszych chłopaków – zapewnia TVP Sport, Maciej Urbanowicz. Cała rozmowa z napastnikiem reprezentacji Polski w "Sportowym Wieczorze" o godz. 22:15.
Korespondencja z Ostrawy
Najważniejsza informacja niedzieli jest jaka, że Amerykanie nie zrobili nam brzydkiego psikusa. Pół biedy, gdyby dali Kazachom ugrać punkt, ponieważ Polska i tak musi wygrać w trzech tercjach. Ale dwa albo trzy na korzyść Kazachstanu przekreślałyby nasze szanse.
Kolejna dobra wiadomość znana była już od dawna – dzięki układowi terminarza my poniedziałkowy mecz o wszystko zagramy po dniu wolnego, a rywale po starciu z potężnymi Stanami Zjednoczonymi. Ale i tak, jak we wszystkich wcześniejszych spotkaniach, Polacy będą musieli zostawić na lodzie mnóstwo zdrowia.
– Zdajemy sobie sprawę, że to jest nasz najważniejszy mecz i chcemy zagrać nasz najlepszy hokej. Dotąd graliśmy bardzo odpowiedzialnie i bardzo od tyłu. Teraz musimy wreszcie wygrać – mówi TVP Sport Maciej Urbanowicz.
Nasz główny enforcer w tym turnieju rozbijał już na bandach wielu rywali, z największymi ich gwiazdami pokroju Victora Hedmana czy Pierre-Edouarda Bellemare'a na czele. Czy również z Kazachstanem już na początku meczu zamelduje się "na" którymś przeciwniku. – Jak będzie okazja, to pewnie – zapewnia z błyskiem w oku.
– Nie chcemy łapać głupich kar, ale jeśli będzie taka możliwość, to taki jest mój hokej, tak gram – dodaje. Jak dotąd biało-czerwoni nie przekraczają często przepisów – ze średnio sześcioma minutami osłabienia na mecz są, po USA i Finlandii trzecim najrzadziej karanym zespołem turnieju (stan przed niedzielnymi spotkaniami).
Wbrew temu, co może wydawać się laikom, poniedziałkowy rywal również będzie zdecydowanym faworytem w meczu z nami. Większość Kazachów gra w bardzo silnej KHL, z czego trzech – Nikita Mikhailis, Valeri Orekhov i Maxim Mukhametov – to aktualni zdobywcy Pucharu Gagarina.
Żaden z naszych reprezentantów nigdy nie grał w KHL, a tym bardziej w lidze kazachskiej, ale rywali znają bardzo dobrze. Otóż... obie reprezentacje mieszkają w jednym hotelu i mają wspólną stołówkę. Nie ma jednak żadnej złej krwi między zawodnikami.
– Jest spokojnie. Rozmawiamy między sobą, jest OK. Wiemy o co gramy, ale oni też chcą się tu utrzymać – opowiada nam Urbanowicz.
Trzeba mieć nadzieję, że wola Polaków będzie jeszcze silniejsza, swój charakter pokazali w końcu w każdym spotkaniu. Oby wystarczyło to do zwycięstwa w trzech tercjach. – Mam nadzieję, że zrobimy to dla Polski, dla młodszych chłopaków i zostaniemy w Elicie na dłużej, ponieważ naprawdę na to zasługujemy. Będzie ogień! – deklaruje Urbanowicz.
Spotkanie z Kazachstanem w poniedziałek o godz. 20:20. Relacja na żywo w TVPSPORT.PL