Przejdź do pełnej wersji artykułu

Industria Kielce składa protest po finale. Chodzi o decydującą bramkę [WIDEO]

/ a Rzut wolny Kiryła Samoiły doprowadził do serii rzutów karnych w finale ORLEN Superligi (fot. PAP/ORLEN Superliga / SPR Wisła Płock)

Industria Kielce składa protest po niedzielnym pierwszym finale ORLEN Superligi. Sprawa dotyczy ostatniego trafienia Orlen Wisły Płock, które doprowadziło do serii rzutów karnych. W nich górą byli Nafciarze. Związkowi i superligowi oficjele unikają komentarza.

👉 "Święta wojna" nie zawiodła! Zdecydowały rzuty karne

Sprawa dotyczy trafienia Kiryła Samoiły bezpośrednio z rzutu wolnego już po upływie 60 minut gry. Kielce prowadziły 22:21, gdy białoruski rozgrywający stanął z piłką na linii dziewięciu metrów. 22-latek niespodziewanie trafił, doprowadzając do serii rzutów karnych. W nich, dzięki kapitalnej postawie bramkarza Mirko Alilovicia, Wisła wygrała 2:1 i objęła prowadzenie w rywalizacji (do dwóch zwycięstw) o mistrzostwo Polski.

Bramka Samoiły wzbudziła jednak kontrowersje. Prowadzący mecz sędziowie – duet Michał Orzech i Robert Orzech – od razu zasygnalizowali, że skorzystają z wideoweryfikacji. Choć powtórki pokazały, że rozgrywający Wisły naruszył przepisy (oderwał lewą stopę) i tym samym zdobył bramkę nieprawidłowo, to sędziowie gola uznali

Czytaj też:

(fot. ORLEN Superliga/SPR Wisła Płock / PAP)

Komisarz Superligi odpowiada: we wtorek wydamy komunikat ws. finału ligi

W naszym przekonaniu do karnych nie powinno dojść. Oglądaliśmy tę sytuację w szatni. Widać, że Samoiła oderwał nogę. To był klarowny błąd sędziów – mimo że oglądali powtórkę – mówił na pomeczowej konferencji drugi trener kielczan Krzysztof Lijewski.

Industria Kielce składa protest

Przedstawiciele Industrii nie chcieli oficjalnie odpowiedzieć w niedzielę na pytanie o protest. Głośno mówiło się o nim jednak zakulisowo. Dziś, choć klub wciąż nie poinformował o tym oficjalnie, szefostwo podjęło decyzję, że złoży do Superligi stosowny dokument w sprawie trafienia Samoiły. To też rekomendował trener Tałant Dujszebajew, o czym wspomniał w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Maciej Wojs, TVPSPORT.PL: – Złożycie protest ws. trafienia Samoiły?
Tałant Dujszebajew: – To pytanie do władz klubu: do pani prezes, do pana dyrektora, do panów z zarządu. Oni są przede mną, ja nie mogę podjąć za nich decyzji. Mogę jedynie przekazać swoją opinię.

– A jaka jest pana opinia?
– Że oczywiście złożyłbym protest. Choć wiadomo już jaka będzie decyzja... 

Czytaj też:

Skandal na ME piłkarzy ręcznych. Potężny błąd sędziów. Jest oficjalny protest!

Dujszebajew nie ma złudzeń, że kielczanie nie zdołają nic ugrać. Sprawa do złudzenia przypomina tę ze styczniowych mistrzostw Europy, gdy Elohim Prandi doprowadził do dogrywki w półfinale ze Szwecją. Choć Francuz – tak jak Samoiła w niedzielę – naruszył przepisy, to gol został uznany, a Europejska Federacja Piłki Ręcznej odrzuciła protest szwedzkiej federacji. Jedyna różnica jest taka, że w Płocku sędziowie skorzystali z wideoweryfikacji, a mimo to zaliczyli bramkę. To szokuje najbardziej.

Co na to Superliga i Związek Piłki Ręcznej w Polsce? To dobre pytanie, na które trudno jednak zdobyć odpowiedź. Ani Komisarz Superligi dr Piotr Łebek, ani przewodniczący Kolegium Sędziów ZPRP Mirosław Baum, ani też wyznaczona jako delegat ZPRP na drugi finał między Industrią a Wisłą Joanna Brehmer nie odbierają bowiem telefonu.

AKTUALIZACJA: Tuż przed godz. 22 Komisarz Superligi dr Piotr Łebek oddzwonił i przekazał, że we wtorek ORLEN Superliga wyda komunikat ws. ostatniego trafienia Wisły i decyzji arbitrów.

Kielce oficjalnie mają 48 godzin od momentu zakończenia meczu na złożenie protestu.


Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także