Claudio Ranieri po zakończeniu sezonu zakończy karierę trenerską i przejdzie na emeryturę – poinformował Gianluca Di Marzio. Szkoleniowiec, który pomógł utrzymać się Cagliari w Serie A, po raz ostatni zasiądzie na ławce trenerskiej w czwartkowym meczu z Fiorentiną.
72-letni Włoch, który po zakończeniu kariery piłkarskiej od 1986 roku niemal nieprzerwanie pracował jako trener w wielu klubach we Włoszech, Hiszpanii, Anglii czy Francji. W tym czasie kluby, a chwilowo także reprezentacja Grecji, rozegrały pod jego wodzą 1402 spotkania. 643 razy Ranieri schodził do tunelu w roli zwycięzcy, 379 razy padł remis. Prowadzone przez Włocha ekipy strzeliły 2105 goli, tracąc jednocześnie 1572 bramki.
"Mister Ranieri żegna się z Cagliari. W trakcie dwóch kadencji zawsze doprowadzał drużynę do założonego celu. W przeszłości był autorem dwóch awansów (z Serie C do Serie A) i utrzymania w elicie. W trakcie ostatniego półtora roku dokonał jeszcze jednej wielkiej sztuki, wygrywając baraże w Serie B, a następnie po raz kolejny utrzymując klub w najwyższej klasie rozgrywkowej" – napisano w długim oświadczeniu, w którym klub w pięknych słowach żegna swoją trenerską legendę.
Cagliari przypomina młodszym fanom, że na przełomie lat 80. i 90. klub znajdował się na skraju bankructwa. Właśnie wtedy znajdującą się w Serie C drużynę po raz pierwszy objął – wówczas zaledwie 37-letni – szkoleniowiec.
Polscy kibice Ranieriego najbardziej kojarzyć mogą z jego kadencji w Leicester City. Włoch doprowadził "Lisy" – z Marcinem Wasilewskim w kadrze – do sensacyjnego mistrzostwa Anglii, co do dziś pozostaje jednym z najbardziej szokujących ligowych triumfów w czołowych ligach w XXI wieku.
Oprócz wspomnianego tytułu z Leicester, Ranieri sięgnął także po Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii z Valencią, a także po Puchar i Superpuchar Włoch z Fiorentiną.