Prezes PZPN Cezary Kulesza w obszernym wywiadzie dla TVPSPORT.PL odniósł się m.in. do naszych szans w Euro 2024, relacji z Robertem Lewandowskim, premii dla reprezentantów Polski, budowy ośrodka szkolenia i przepisu odnośnie gry młodzieżowca. – Gdyby ktoś mnie zapytał, czy wolę ładną grę, czy mniej ładną, a zwycięstwo i punkty, to wybiorę punkty. Później za kilka miesięcy każdy będzie wspominał wynik i to, dokąd zaszliśmy – powiedział nam Kulesza.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Prezesie, za trzy tygodnie reprezentacja Polski rozpocznie walkę w Euro 2024. Jaki cel na ten turniej został wyznaczony naszej kadrze?
Cezary Kulesza, prezes PZPN: – PZPN zapewnił pierwszej reprezentacji naprawdę najlepsze warunki przygotowań do turnieju. Od strony organizacyjnej wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Piłkarze oraz sztab otrzymają wszystko, o co poprosili. Wynik sportowy pozostaje już wyłącznie w rękach i głowach piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego. Cel jest zawsze jeden: walczyć o każdy centymetr boiska. Jeśli będzie walka, to łatwiej będzie zwyciężać i wracać do domu w dobrych humorach. Przeciwnicy są bardzo trudni, ale wielokrotnie rozmawiałem z Michałem Probierzem. Trener jest dobrej myśli, piłkarze również. Nasza drużyna bardzo pragnie zwycięstw. Jest głodna sukcesów. Uważam, że przy odrobinie szczęścia i braku kontuzji jesteśmy w stanie powalczyć o dobry wynik.
– A co pana osobiście ucieszy, co będzie tym dobrym wynikiem?
– Zdaję sobie sprawę, że mamy bardzo trudną grupę i nie jesteśmy faworytem. Jednak wiem, że naszą drużynę stać na dobrą grę. Myślę, że jak najbardziej wyjście z grupy jest w naszym zasięgu, a potem dalsza walka o jak najlepszy wynik. Jako Polski Związek Piłki Nożnej robimy wszystko, żeby nasza kadra miała bardzo dobre warunki, w czasie turnieju w Niemczech. Wszyscy patrzą do przodu i chcą, aby każde nasze działania były jak najlepsze. Uważam, że piłkarze również o tym wiedzą. Jestem pewien, że dadzą z siebie 100, a nawet 200 procent. Tego oczekują od nich kibice.
– Murowanie jak na mundialu w Katarze i wyjście z grupy czy ładna gra i szybkie odpadnięcie?
– W Katarze nasza drużyna wyszła z grupy pierwszy raz od 36 lat. Jednak to już jest przeszłość. Patrzymy do przodu. Trener Probierz ma bardzo dużo analiz, ciągle ogląda mecze naszych przeciwników. Nie musimy obawiać się o taktykę. Gdyby ktoś mnie zapytał, czy wolę ładną grę, czy mniej ładną, a zwycięstwo i punkty, to wybiorę punkty. Później za kilka miesięcy każdy będzie wspominał wynik i to, dokąd zaszliśmy. Chyba każdy wybrałby wyjście z grupy, nawet kosztem mniej ładnej gry.
– Czego wymaga pan w Niemczech od drużyny trenera Michała Probierza?
– Przede wszystkim walki i zaangażowania. Trener Probierz dotarł do tych zawodników. Dzisiaj widzimy, że kadra jest jednością. Każdy wie, po co tam jedzie. To jest najważniejsze, aby wszyscy zawodnicy dawali z siebie 200 procent. Widzimy, że to zaczęło funkcjonować. W obecnej piłce wygrywa się zespołowością, nie indywidualnościami. Jeżeli cała drużyna chce tego samego, to zdecydowanie łatwiej jest osiągnąć dobry wynik.
– Holandia, Austria i Francja. Polska w swojej grupie jest na papierze najsłabszym zespołem. W czym możemy upatrywać swoich szans na tym turnieju?
– Wiemy, że piłka uczy pokory. Zawsze jest tak, że gdy ktoś jest lekceważony, to przeciwnik nie do końca odpowiednio podchodzi do danego meczu. Trener Probierz skutecznie buduje pewność siebie w naszej drużynie. Przy odpowiednim nastawieniu nie ma znaczenia, z kim przyjdzie się zmierzyć, ponieważ zawodnicy są skupieni na własnych założeniach i ich realizacji.
– Kontrakt selekcjonera obowiązuje do 2026 roku. Pewne jest to, że bez względu na wynik w Niemczech, trener poprowadzi kadrę w jesiennych meczach?
– Na dzisiaj nawet o tym nie myślimy. Skupiamy się na mistrzostwach Europy. Nie zakładam, że po nich zapadną jakieś decyzje, choć w piłce, jak w kalejdoskopie, wszystko się zmienia. W tym przypadku myślimy tylko o Euro.
– Trener Probierz nie ma w kontrakcie żadnej klauzuli, która mogłaby spowodować rozwiązanie kontraktu przy braku na przykład wyjścia z grupy?
– Nie, nic takiego nie ma. Nie mamy żadnych sygnałów, aby w ogóle myśleć o przyszłości selekcjonera. Widzimy, że drużyna zrobiła progres. Za trenera Probierza ten zespół wygląda zupełnie inaczej.
– Temat premii dla piłkarzy był już poruszany, wszystko pod tym względem zostało ustalone?
– Tak. Mamy swój regulamin i kwestia premii została ustalona na długo przed rozpoczęciem turnieju.
– Za sam awans kadry na Euro związek otrzymał ponad 9 mln euro. W tym momencie finanse PZPN wyglądają dobrze, bardzo dobrze, najlepiej w historii?
– Porównując do poprzednich lat, wyglądają bardzo dobrze. To są rekordowe przychody. Trzeba zdać sobie sprawę, że część pieniędzy idzie na premię i przygotowania kadry. Katar był bardzo drogim wyjazdem. PZPN dużo kosztował ten mundial. Logistycznie i finansowo tamten turniej był znacznie droższy od tego w Niemczech.
– Piramida sponsorska jest zamknięta, czy kolejni potencjalni chętni pytają i chcą "wejść" do polskiego futbolu?
– Nowi sponsorzy cały czas chcą wejść do PZPN. Trwają rozmowy z potencjalnymi nowymi partnerami. Widzimy bardzo duże zainteresowanie współpracą z nami. To oczywiście cieszy, że poważne firmy traktują naszą federację jako godnego zaufania partnera.
– Na bandach reklamowych w kluczowych miejscach pojawia się logo firmy inszury.pl, która już nie prowadzi działalności. Jak ma się to do waszej umowy?
– Wynika to z zapisów umowy, która wygasa 31 lipca 2024 roku. Jest sporo firm, które są zainteresowane nawiązaniem współpracy z PZPN.
– Wojciech Szczęsny już zapowiedział, że po Euro zakończy karierę w kadrze. Nie boi się pan, że występy w Niemczech mogą być ostatnimi w reprezentacji również dla Roberta Lewandowskiego?
– Nie chciałbym wchodzić w decyzje piłkarzy, wypada je uszanować i tyle. Wojtek Szczęsny jest bardzo mocnym punktem reprezentacji. Pozwólmy mu zadecydować. Myślę, że Robert jeszcze trochę pogra w kadrze. Ja nie jestem przekonany o tym, że po Euro pojawią się takie rezygnacje.
– Jak wyglądają teraz pana relacje z kapitanem reprezentacji Polski, bo w przeszłości nie zawsze było idealnie?
– Mamy bardzo dobre relacje i zapewniam, że dawniej również były dobre. Ostatnio chwilę rozmawialiśmy. Robert jest profesjonalistą, kapitanem naszej drużyny i naszym najlepszym piłkarzem w historii. Widzę, że jest prawdziwym liderem, jest zaangażowany i świetnie dogaduje się zarówno z trenerem jak i całym zespołem.
– "Moi poprzednicy mieli bardzo bliskie prywatne relacje z panem prezesem Kuleszą. Myślę, że to wpływało na decyzje ministerstwa. Są sprawy, po których pan prezes Kulesza powinien zrobić uczciwy rachunek sumienia w kwestiach relacji z Ministerstwem Sportu" – to niedawne słowa ministra Sławomira Nitrasa. Jak się pan do nich odniesie, jak wyglądają wasze kontakty?
– PZPN to samorządna organizacja sportowa neutralna pod względem politycznym. Władze federacji dla realizacji swojej misji współpracują z przedstawicielami władz państwowych i samorządowych – niezależnie od ich partyjnej przynależności. Mieliśmy kilka okazji do rozmów z panem ministrem Nitrasem. Niedawno wymienialiśmy się uwagami podczas finału Pucharu Polski. Tak jak pan minister Nitras ostatnio powiedział, mamy bardzo poprawne i profesjonalne relacje. Prezes każdej federacji sportowej: hokejowej, tenisowej, lekkoatletycznej powinien zbudować dobre, profesjonalne relacje z władzami naszego państwa. To wyborcy decydują, kto w danym momencie pełni funkcję np. ministra sportu, a władze związków sportowych powinny współpracować z każdym – dla dobra rozwoju danej dyscypliny sportowej. PZPN to największy związek sportowy w kraju. To naturalne, że wręcz wskazana jest współpraca z władzami państwa. Taka współpraca oczywiście wymaga budowania partnerskich relacji. Jednak dla PZPN nie ma znaczenia, jaka opcja polityczna aktualnie sprawuje władzę.
– W jaki sposób zamierza walczyć pan o budowę centrum szkolenia?
– Zdecydowana większość środowiska piłkarskiego w Polsce jest zgodna co do faktu, że taki ośrodek jest nam potrzebny. Tego typu bazy szkoleniowe z powodzeniem funkcjonują na całym świecie, m.in. w Anglii, Niemczech, Belgii czy Francji. Będziemy dążyć do tego, aby ośrodek w Polsce powstał. Cały czas rozmawiamy w terenie i chcemy, aby ośrodek powstał jak najbliżej Warszawy. Gdyby się udało, to najlepiej w samej stolicy. Z tym może być jednak problem, bo ciężko o odpowiednie tereny w mieście. Jesteśmy otwarci na dialog w tej sprawie i znalezienie skutecznego rozwiązania.
CZYTAJ TEŻ: Co z budową ośrodka dla PZPN? Nowe informacje w tej sprawie!
– Kiedy zamierzacie złożyć formalny wniosek do ministerstwa w tej sprawie?
– Jak już wspomniałem, dla mnie najważniejsze jest, aby taki ośrodek powstał. Gdzie miałby taki ośrodek powstać, we współpracy z jakimi instytucjami i na jakich warunkach – to kwestia dalszych prac i ustaleń. Jesteśmy otwarci na dialog w tej sprawie. Jeśli minister ogłosi odpowiedni konkurs, wówczas przeanalizujemy możliwość złożenia aplikacji.
Musimy podjąć rozsądną decyzję, bo nie budujemy ośrodka na rok, tylko na całe dekady. Centrum szkoleniowe to inwestycja w przyszłość, która będzie służyć obecnym i przyszłym pokoleniom zawodniczek, zawodników, trenerów i sędziów. Współpraca w tym zakresie z administracją publiczną jest zasadna.
– Aż 16 z 18 klubów Ekstraklasy nie chciało zapisu o młodzieżowcu, ten przepis jednak zostaje. Skąd taka decyzja?
– Przed podjęciem decyzji poprosiłem o przygotowanie dokładnej analizy dotyczącej tego, jakie są wady i zalety wprowadzenia tego przepisu. Na podstawie danych należy stwierdzić jednoznacznie, że przepis o obowiązku gry młodzieżowca wspiera rozwój młodych polskich zawodników. Czy obecne rozwiązanie przynosi oczekiwane rezultaty – tak. Czy przepis w obecnym kształcie jest rozwiązaniem idealnym – pewnie nie, dlatego ten zapis będzie nadal funkcjonował w kolejnym sezonie, ale daliśmy jeszcze sobie i klubom szansę dopracowania, porozmawiania o tym, aby w kolejnych sezonach wprowadzić do niego pewne ulepszenia. Chcemy, aby wszystkie strony były zgodne w tej sprawie. W trakcie posiedzenia zarządu każdy miał prawo się wypowiedzieć. Decyzją zarządu pewne rzeczy zostały odłożone w czasie. Myślę, że spotkamy się gdzieś w środku i osiągniemy zdrowy kompromis. Za parę miesięcy rusza nowy sezon. Jest chęć rozmów z obu stron.
– Widzi pan postęp w grze młodzieżowych reprezentacji Polski i większy rozwój młodych piłkarzy w Ekstraklasie? To jeden z argumentów "za", jeżeli chodzi o ten przepis?
– W rundzie jesiennej zeszłego sezonu w Ekstraklasie zagrało aż 85 młodzieżowców. W ligach podobnych do polskiej ten wskaźnik jest dużo niższy. W sezonie 2022/23 trzy młodzieżowe reprezentacje awansowały na mistrzostwa Europy. To wynik lepszy m.in. od federacji angielskiej, włoskiej, holenderskiej czy belgijskiej. Trzon młodzieżowych reprezentacji tworzą przede wszystkim zawodnicy oraz zawodniczki z polskich lig. Na podstawie danych należy stwierdzić jednoznacznie, że przepis o obowiązku gry młodzieżowca wspiera rozwój młodych polskich zawodników.
– Myślicie o reformie trzeciej ligi? Kluby od dawna narzekają, że z tej ligi najtrudniej jest się wydostać, bo tylko zwycięzca awansuje wyżej. Są szanse, aby od kolejnych sezonów też pojawiły się tam baraże?
– Zastanawiamy się nad tym. Są pewne propozycje. Na następnym zarządzie pochylimy się nad tą sprawą.
– Minęło kilka miesięcy od dużych zmian w dziale komunikacji PZPN. Jest pan zadowolony z pierwszych efektów pracy?
– Tak. Jestem zadowolony z tego jak PZPN prowadzi komunikację. Sam pan przyzna, że po okresie bardzo nerwowym, pełnym emocji, wróciliśmy już od kilku miesięcy do komunikacji profesjonalnej, spokojnej i zdecydowanie bardziej merytorycznej. Zawsze kibice odbierają związek przez pryzmat wyników pierwszej drużyny. Kiedy reprezentacja miała złe wyniki, to na kimś trzeba było wyładować frustrację i siłą rzeczy zareagowaliśmy w trybie kryzysowym. Przy złych wynikach pierwszy do wyładowania frustracji będzie prezes, podobnie jak w klubie. Zawsze się szuka winnego. Taka jest piłka i taki jest mechanizm wszystkiego. Jestem tego świadomy i mówiąc kolokwialnie – "biorę to na klatę". Komunikacja przez nas prowadzona jest dobra, ale mimo wszystko ogólną atmosferę wokół PZPN determinuje wynik sportowy pierwszej reprezentacji. PZPN jest łakomym kąskiem do pisania źle o nim. Jak ktoś pisze źle, to dużo osób chce to czytać. Za tym idą potem kliknięcia. Wszystko się nawarstwia. Niekiedy czytam rzeczy, które zupełnie nie pokrywają się z prawdą. Prawda jest taka, że PZPN z sukcesami realizuje bardzo szeroki zakres działań związanych ze szkoleniem młodzieży, edukacją trenerów i sędziów oraz rozwojem sportu amatorskiego, ale ma znikomy wpływ na wyniki sportowe pierwszej reprezentacji.
– Domem kadry od dawna jest PGE Narodowy. Czy inne polskie miasta w najbliższym czasie będą mogły gościć reprezentację Polski? Niebawem czekają nas bardzo ciekawe i ważne starcia w Lidze Narodów.
– Moim zadaniem jest spełnienie oczekiwań selekcjonera oraz piłkarzy, jeśli chodzi o kwestie organizacyjne. Chyba wszyscy się zgodzimy, że pierwsza drużyna może zawsze na nas liczyć i jeśli będzie trzeba, to sięgniemy dla nich po przysłowiową gwiazdkę z nieba. Rozmawiałem z trenerem i sztabem. Wszyscy cenią sobie treningi i mecze na PGE Narodowym. To najładniejszy i największy stadion w Polsce. Same jednostki treningowe pozwalają piłkarzom poczuć meczową atmosferę. Piłkarze, którzy przygotowują się tam do ważnego meczu, potem mają zdecydowanie łatwiej. Trener Probierz podczas treningów włączał doping po to, żeby piłkarz mógł oswajać się z meczową atmosferą. Gdybyśmy trenowali na boisku bez trybun, byłoby zupełnie inaczej. Nasi piłkarze w swoich klubach również grają na wielkich stadionach, ale sztab zwraca uwagę na każdy szczegół. Chcemy, aby drużyna była jak najlepiej przygotowana. Wiemy, że piłkarze bardzo lubią ten obiekt.
– Jak jesteśmy już przy atmosferze, to jest szansa, aby od kolejnych spotkań na PGE Narodowym był zorganizowany doping? PZPN zamierza działać w tej sprawie z kibicami?
– Brak zorganizowanego dopingu na meczach kadry to temat, który się ciągnie od wielu lat. Jako były piłkarz muszę przyznać, że z pewnością lepiej się gra, kiedy publiczność głośno dopinguje przez 90 minut. Przed EURO tego problemu nie rozwiążemy, ale po turnieju z pewnością wrócimy do tematu. Nawet na meczu wyjazdowym w Cardiff zorganizowana grupa polskich kibiców stworzyła wspaniałą atmosferę. Temat nie jest łatwy od strony organizacyjnej, ale wierzę, że przy współpracy całego środowiska piłkarskiego, będziemy w stanie zmienić obecny stan rzeczy i cieszyć się dopingiem takim, na jaki może liczyć na swoim stadionie np. reprezentacja Węgier.
– Jesteśmy w trakcie drugiego roku realizacji strategii futbolu kobiecego. Jest pan zadowolony z rozwoju piłki nożnej kobiet w naszym kraju?
– PZPN aktywnie działa na rzecz rozwoju piłki nożnej kobiet. Jak pan słusznie zauważył, w lutym 2023 r. zaprezentowaliśmy pierwszą w historii federacji "Strategię Piłki Nożnej Kobiet w Polsce na lata 2022-2026". Zgodnie z założeniami strategicznymi, od lat zwiększamy udział dziewcząt i kobiet w różnych rolach w piłce nożnej. Dzięki staraniom PZPN w 2026 roku Polsce odbędą się mistrzostwa świata U20 kobiet. Widzimy progres w praktycznie każdym aspekcie. Kilka dni temu nasza reprezentacja U17 dziewczyn świetnie zaprezentowała się na mistrzostwach Europy. Dzięki temu nasze reprezentantki do lat 17 pojadą na mistrzostwa świata. To historyczny wynik, ponieważ pierwszy raz w historii nasza kobieca kadra wystąpi na mundialu! Wiemy, że do pełni szczęścia potrzebna jest infrastruktura. Niedawno byłem we wszystkich okręgowych związkach w Polsce. Widziałem, że kluby nadal nie posiadają infrastruktury treningowej. Korzystają z jednego, dwóch boisk. Chcąc szkolić dziewczynki i chłopców od najmłodszych lat, szczególnie w mniejszych miejscowościach musimy mieć do tego warunki.
– Ma pan za sobą tournée po wszystkich województwach. Jakie problemy w lokalnych społecznościach były najczęściej poruszane na spotkaniach z prezesami wojewódzkich związków?
– Mówiliśmy o infrastrukturze, ale dużym problemem nadal są finanse. Jeżeli samorządy nie będą pomagały mniejszym akademiom, to nie będzie dobrze. Wiem, że są MOSiR-y, które pobierają pieniądze za treningi osób niepełnoletnich. Uważam, że takie zajęcia powinny być bezpłatne na miejskich obiektach.
– W przyszłym roku odbędą się kolejne wybory na prezesa PZPN. Zamierza pan ubiegać się o kolejną kadencję?
– Na razie o tym nie myślę. Jest to jeszcze odległy termin. Skupiamy się na obecnych działaniach. Przyjdzie jeszcze na to czas.
– Dobry wynik kadry na Euro 2024 może przybliżyć pana do sukcesu w wyborach. Wtedy klimat wokół piłki w kraju byłby zdecydowanie lepszy.
– Nie chcę się deklarować i brać tego pod uwagę. To nie jest wykładnik i ocena mojej pracy.
– Czuje pan, że po wyborze Michała Probierza i awansie na Euro atmosfera wokół kadry mocno się poprawiła?
– Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Przed wyborem Probierza 80 procent społeczeństwa nie chciało go na tym stanowisku. Dzisiaj jest uwielbiany, o nim się mówi i każdy podkreśla, że był to najlepszy wybór. Gdyby Probierz przegrał baraże, to krytyka spadłaby na mnie. Ja w jakimś stopniu przyczyniłem się do tej nominacji. Teraz się okazuje, że była to dobra decyzja, tak jak z Czesiem Michniewiczem. Wtedy cała Polska krytykowała i namaściła kogoś innego. Wybór również okazał się trafny. Trener Michniewicz zrealizował wszystkie cele: awansował na mundial, wyszedł z grupy i utrzymał nas w elicie Ligi Narodów. Wtedy wygraliśmy z Walijczykami po golu Karola Świderskiego. Swoją drogą, to Walia chyba będzie miała już nas dosyć…
– Na koniec zapytam: ile punktów zdobędziemy w grupie i dokąd zajdziemy na Euro 2024?
– Podkreślam raz jeszcze. PZPN swoją robotę zrobił. Piłkarze oraz sztab mają zapewnione warunki do przygotowań na najlepszym poziomie. Mnie pozostaje już tylko trzymać kciuki i reagować na ich bieżące potrzeby. Ja oczekuję od naszych chłopaków przede wszystkim walki do samego końca. Oczywiście chciałbym, żeby zdobyli tych punktów jak najwięcej. Życzmy naszej kadrze jak najlepszego wyniku, pewności siebie i odrobiny szczęścia a wtedy możemy liczyć, na bogatą zdobycz punktową. Kibicujmy tej drużynie. Niech magia wielkiego turnieju i piłkarskiego święta pozwoli nam połączyć się ponad wszelkimi podziałami. Niech ten turniej będzie również dla kibiców czasem dobrej rozrywki i pozytywnych emocji. Chciałbym, aby cała Polska mocno trzymała kciuki za naszą drużynę narodową!
Nie przegap:
--> Reprezentacja Polsk na Euro 2024. Kiedy mecze Polaków?
--> Polska w Euro 2024. Na jakich stadionach zagra reprezentacja?
--> Grupa Polski na EURO 2024. Z kim zagra reprezentacja?
--> Kto skomentuje mecze Euro 2024 w TVP? Oto pary komentatorskie
– piątek, 14 czerwca 2024
grupa A: Niemcy – Szkocja (21:00, Monachium)
– sobota, 15 czerwca 2024
A: Węgry – Szwajcaria (15:00, Kolonia)
B: Hiszpania – Chorwacja (18:00, Berlin)
B: Włochy – Albania (21:00, Dortmund)
– niedziela, 16 czerwca 2024
D: Polska – Holandia (15:00, Hamburg)
C: Słowenia – Dania (18:00, Stuttgart)
C: Serbia – Anglia (21:00, Gelsenkirchen)
– poniedziałek, 17 czerwca 2024
E: Rumunia – Ukraina (15:00, Monachium)
E: Belgia – Słowacja (18:00, Frankfurt)
D: Austria – Francja (21:00, Duesseldorf)
– wtorek, 18 czerwca 2024
F: Turcja – Gruzja (18:00, Dortmund)
F: Portugalia – Czechy (21:00, Lipsk)
– środa, 19 czerwca 2024
B: Chorwacja – Albania (15:00, Hamburg)
A: Niemcy – Węgry (18:00, Stuttgart)
A: Szkocja – Szwajcaria (21:00, Kolonia)
– czwartek, 20 czerwca 2024
C: Słowenia – Serbia (15:00, Monachium)
C: Dania – Anglia (18:00, Frankfurt)
B: Hiszpania – Włochy (21:00, Gelsenkirchen)
– piątek, 21 czerwca 2024
E: Słowacja – Ukraina (15:00, Duesseldorf)
D: Polska – Austria (18:00, Berlin)
D: Holandia – Francja (21:00, Lipsk)
– sobota, 22 czerwca 2024
F: Gruzja – Czechy (15:00, Hamburg)
F: Turcja – Portugalia (18:00, Dortmund)
E: Belgia – Rumunia (21:00, Kolonia)
– niedziela, 23 czerwca 2024
A: Szkocja – Węgry (21:00, Stuttgart)
A: Szwajcaria – Niemcy (21:00, Frankfurt)
– poniedziałek, 24 czerwca 2024
B: Albania – Hiszpania (21:00, Duesseldorf)
B: Chorwacja – Włochy (21:00, Lipsk)
– wtorek, 25 czerwca 2024
D: Francja – Polska (18:00, Dortmund)
D: Holandia – Austria (18:00, Berlin)
C: Anglia – Słowenia (21:00, Kolonia)
C: Dania – Serbia (21:00, Monachium)
– środa, 26 czerwca 2024
E: Słowacja – Rumunia (18:00, Frankfurt)
E: Ukraina – Belgia (18:00, Stuttgart)
F: Czechy – Turcja (21:00, Hamburg)
F: Gruzja – Portugalia (21:00, Gelsenkirchen)
– sobota, 29 czerwca 2024
1/8 finału (I): 1A – 2C (21:00, Dortmund)
1/8 finału (II): 2A – 2B (18:00, Berlin)
– niedziela, 30 czerwca 2024
1/8 finału (III): 1C – 3DEF (21:00, Gelsenkirchen)
1/8 finału (IV): 1B – 3ADEF (18:00, Kolonia)
– poniedziałek, 1 lipca 2024
1/8 finału (V): 1F – 3ABC (21:00, Frankfurt)
1/8 finału (VI): 2D – 2E (18:00, Duesseldorf)
– wtorek, 2 lipca 2024
1/8 finału (VII): 1E – 3ABCD (18:00, Monachium)
1/8 finału (VIII): 1D – 2F (21:00, Lipsk)
– piątek, 5 lipca 2024
1/4 finału (1): III – I (18:00, Stuttgart)
1/4 finału (2): V – VI (21:00, Hamburg)
– sobota, 6 lipca 2024
1/4 finału (3): VII – VIII (21:00, Berlin)
1/4 finału (4): IV – II (18:00, Duesseldorf)
– wtorek, 9 lipca 2024
1/2 finału: III/I – V/VI (21:00, Monachium)
– środa, 10 lipca 2024
1/2 finału: VII/VIII – IV/II (21:00, Dortmund)
– niedziela, 14 lipca 2024
FINAŁ (21:00, Berlin)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.