Kontrakt selekcjonera Michała Probierza wygasa w 2026 roku. W ostatnich latach PZPN bardzo często zmieniał trenerów. Teraz wydaje się, że szybko do tego nie dojdzie. – Nie mamy żadnych sygnałów, aby w ogóle myśleć o przyszłości selekcjonera. Widzimy, że drużyna zrobiła progres. Za trenera Probierza ten zespół wygląda zupełnie inaczej – powiedział nam Cezary Kulesza.
W ostatnich sześciu latach reprezentację Polski prowadziło... sześciu selekcjonerów. Od 2018 roku z kadrą pracowali Adam Nawałka, Jerzy Brzęczek, Paulo Sousa, Czesław Michniewicz, Fernando Santos i obecnie Michał Probierz. PZPN wielokrotnie nie był w stanie podjąć odpowiedniej decyzji. W drużynie narodowej brakowało ciągłości na najważniejszym stanowisku i to miało potem odzwierciedlenie w wynikach. Do momentu przyjścia Probierza reprezentacja była mocno krytykowana, przede wszystkim za styl. Piłkarzom zarzucano brak ambicji, zaangażowania i walki. Zespół przegrywał z rywalami, z którymi po prostu nie miał prawa przegrać. Atmosfera wokół kadry była fatalna. Na szczęście to się zmieniło.
– Trener Probierz dotarł do tych zawodników. Dzisiaj widzimy, że kadra jest jednością. Każdy wie, po co tam jedzie. To jest najważniejsze, aby wszyscy zawodnicy dawali z siebie dwieście procent. Widzimy, że to zaczęło funkcjonować. W obecnej piłce wygrywa się zespołowością, nie indywidualnościami. Jeżeli cała drużyna chce tego samego, to zdecydowanie łatwiej jest osiągnąć dobry wynik – powiedział Cezary Kulesza w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Prezes PZPN odniósł się też do przyszłości selekcjonera naszej kadry. Wiemy, że w kontrakcie Probierza nie znajduje się żadna klauzula, która mówiłaby o możliwości rozwiązania umowy przy ewentualnym braku wyjścia z grupy na Euro 2024.
– Skupiamy się na mistrzostwach Europy. Nie zakładam, że po nich zapadną jakieś decyzje, choć w piłce, jak w kalejdoskopie, wszystko się zmienia. W tym przypadku myślimy tylko o Euro. Nie mamy żadnych sygnałów, aby w ogóle myśleć o przyszłości selekcjonera. Widzimy, że drużyna zrobiła progres. Za trenera Probierza ten zespół wygląda zupełnie inaczej – powiedział nam Kulesza.