Takiej drużyny w topowych ligach nie było od lat. Bayer Leverkusen w tym sezonie jeszcze nie przegrał i może zdobyć wszystko, co jest możliwe. Po triumfie w Bundeslidze klub chciałby dołożyć najpierw trofeum Ligi Europy, a potem Puchar Niemiec. Czy w mieście liczącym około 166 tysięcy mieszkańców panują szampańskie nastroje? Sprawdziliśmy na miejscu.
18 maja zakończył się sezon Bundesligi. W ostatnim meczu drużyna z Leverkusen pokonała 2:1 Augsburg. Tym razem obyło się bez wielkiej dramaturgii, odrabiania strat i goli w doliczonym czasie, do czego Bayer nas przyzwyczaił. Trzy punkty przyszły spokojnie – przyczyniły się do tego dwa gole w pierwszych trzydziestu minutach. Chociaż po przerwie rywale strzelili gola kontaktowego, a także mieli inne szanse, nie sprostali trudnemu wyzwaniu. Kibice drużyny gości opuszczali stadion bez entuzjazmu, ale ze zrozumieniem – w końcu uczestniczyli w wielkiej historii z udziałem ekipy prowadzonej przez Xabiego Alonso.
Po meczu trener Bayeru, dotychczas twardo stąpający po ziemi, dał się ponieść emocjom. Podszedł do kibiców, którzy pomogli mu wejść na trybunę i bawił się wraz z nimi. Świętowanie w Leverkusen przebiegło jednak bardzo spokojnie. Większa feta została zaplanowana bowiem na 26 maja.
Dlatego, mimo udanego zakończenia zmagań w Bundeslidze, Leverkusen w niedzielne popołudnie wyglądało jak jedno z najspokojniejszych miast na świecie. Większość osób z uśmiechami na twarzy, oczywiście w klubowych barwach. Ale trudno powiedzieć, żeby spotkaniu z Augsburgiem towarzyszyła potężna euforia. – Na to będzie czas po zakończeniu sezonu – stwierdził jeden z kibiców Bayeru.
Drużyna była dotychczas wyśmiewana za brak trofeów i przegrywanie ich w decydujących momentach w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Mistrzostwa nie zdobyła nigdy, w przeciwieństwie do koszykarskiego odpowiednika – czternastokrotnego triumfatora krajowych rozgrywek. Zła seria jednak dobiegła końca, dlatego całe miasto żyje historycznym tytułem. Pierwsze emocje już jednak opadły – przed drużyną w końcu dwa kolejne finały – Ligi Europy (22 maja) oraz Pucharu Niemiec (25 maja).
Centralnym punktem Leverkusen jest ratusz połączony z... galerią handlową. W tamtą sobotę budynek jednak wydawał się opustoszały. Pełen odwiedzających był jednak sklep klubowy Bayeru Leverkusen. Kolejki, w których stało sporo turystów (co można wywnioskować po ekwipunku oraz rozmów w różnych językach). Dla niektórych był to prawdopodobnie pierwszy raz w tym mieście. Nie ukrywajmy, Leverkusen nie jest miejscem pełnym atrakcji. Bardziej się kojarzy z przemysłem farmaceutycznym niż turystyką.
O ile w ratuszu i na ulicach Leverkusen było spokojnie, pod stadionem już kilka godzin przed meczem pojawiali się kibice. – Od rana podchodzą do nas ludzie i pytają czy mogliby wejść na stadion. Chociaż na chwilę, na minutę, żeby poczuć sukces Bayeru – powiedział jeden z ochroniarzy. I rzeczywiście, w późniejszych godzinach ochrona miała dużo pracy. – Dawno nie było takiego zainteresowania jak w tym sezonie – dodał nasz rozmówca.
Duże zainteresowanie meczem sprawiło, że nie wszyscy zdołali wejść na stadion. Pod BayAreną także zgromadziła się grupa ludzi, która oglądała moment odbierania trofeum za mistrzostwo Niemiec na ekranie ustawionym za jedną z bramek wejściowych.
Ale wielka euforia rzeczywiście była tylko na stadionie. Poza nim była radość, ale ostatni mecz sezonu Bundesligi trudno było odczuć na zewnątrz jako wielkie święto całego miasta. – Więcej działo się po zwycięstwie z Werderem w kwietniu (wtedy Bayer zdobył mistrzostwo – przyp. red.). I pewnie więcej też zobaczymy 26 maja – stwierdził ochroniarz BayAreny. – Odbiór trofeum za mistrzostwo to wielka chwila, ale chyba już wszyscy nie mogą się tutaj doczekać kolejnych sukcesów – dodał.
Część kibiców opuszczając BayArenę rozmawiała także o innych meczach. Niektórzy cieszyli się z porażki Bayernu z Heidenheimem, w wyniku której monachijczycy zajęli ostatecznie trzecie miejsce w Bundeslidze – za Bayerem i Stuttgartem. Byli też tacy, którzy wyśmiewali spadające z ligi FC Koeln. I trochę nie można się dziwić – miasto liczące niespełna 170 tysięcy mieszkańców zdobyło mistrzostwo, a jego sąsiad oddalony o osiemnaście kilometrów zamieszkuje ponad milion osób. To dodatkowy powód do dumy dla Leverkusen.
W zestawieniu największych niemieckich miast z 2021 roku Leverkusen zajmowało dopiero 49. miejsce. Za sprawą sukcesów klubu, zainteresowanie nim się jednak zwiększyło. Miejscowość jest położona między innymi blisko Kolonii, Duesseldorfu i Moenchengladbach. Dla neutralnych piłkarskich fanów z tamtych miast sukces Bayeru jest nie lada gratką.
– Mieszkam na co dzień w Duesseldorfie. Będąc jednak tak blisko Leverkusen nie mogłem sobie odmówić przyjazdu tutaj – powiedział jeden z kibiców. – Sukcesy Bayeru to ważna chwila w Bundeslidze, bo w ten sposób przełamano potęgę Bayernu. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy świadkami kolejnej takiej historii, gdy Borussia w finale Ligi Mistrzów pokona Real Madryt! – dodał.
Na ulicach miasta nie brakuje herbów oraz flag Bayeru. Również w ratuszowej galerii handlowej można dostrzec klubowe symbole, szaliki i gadżety. Jak usłyszeliśmy, wcześniej niekoniecznie tak było. Sukcesy drużyny sprawiły jednak, że całe Leverkusen żyje futbolem. Trudno tutaj mówić o "romantycznej" historii (to określenie jest chyba nadużywane...), gdyż jest to klub bogaty, mający silną pozycję w niemieckiej piłce nożnej. Ale fakt, iż to ta drużyna, a nie Borussia i RB Lipsk zakończyły hegemonię Bayernu, zasługuje na uwagę.
22 maja Bayer czeka kolejne wyzwanie. Drużyna niepokonana w tym sezonie zagra w finale Ligi Europy z Atalantą, również głodną sukcesów po wyeliminowaniu Liverpoolu i Olympique Marsylia. Faworytem wydaje się jednak ekipa z Leverkusen, która swoim spokojem i determinacją potrafi się postawić każdemu przeciwnikowi. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. I takie samo podejście może zaobserwować także wśród kibiców.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.