Przed osiemnastoma laty Polacy jechali do Niemiec, by zawojować tamtejsze boiska. Awans z – nietrudnej przecież – grupy wydawał się formalnością. Dwie szybkie porażki zmieniły jednak optykę. W drodze powrotnej biało-czerwoni usłyszeli huk pękającego balonika. W tym roku – na szczęście – im to nie grozi...