| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Jagiellonia Białystok zdobyła swoje pierwsze w 104-letniej historii klubu mistrzostwo Polski dzięki zwycięstwu 3:0 (3:0) z Wartą Poznań. Jaki był to sezon dla drużyny Adriana Siemieńca?
– Chciałbym naszą rozmowę przełożyć o kilka tygodni. Bo na razie dużo mówiłem, a nie widać tego w efektach gry mojej drużyny. Pogadajmy, jak przyjdą efekty – powiedział nam w jednej z rozmów na początku sezonu trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.
Było to kilka dni po tym, jak Jaga rozpoczęła rozgrywki PKO BP Ekstraklasy 2023/24. A rozpoczęła je w beznadziejnym stylu. Żółto-czerwoni mierzyli się na starcie z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa, który rozbił Jagę 3:0.
– Z Rakowem brakowało nam intensywności, agresji i celności. Pozycjonowani byliśmy dobrze i z tego jesteśmy zadowoleni. O wszystkim, co było złe, porozmawialiśmy w szatni. Wiem, że stać drużynę na poprawę w najbliższym meczu – powiedział po tamtej porażce szkoleniowiec Jagi. Zmiana była natychmiastowa.
Jaga, będąc w niekomfortowej sytuacji po pierwszej wpadce, rozegrała dwa kolejne mecze na swoim stadionie. Najpierw z Puszczą Niepołomice, a następnie z Widzewem Łódź. To od tych spotkań zaczęła się seria, po której żółto-czerwoni zaczęli piąć się w ligowej tabeli. Najpierw białostoczanie pokonali Puszczę 4:1, a następnie łodzian 2:1. Zaliczyli też dwa kolejne zwycięstwa. Wyjazdowe z Ruchem Chorzów 1:0 i domowe 4:1 nad Górnikiem Zabrze.
– Na pewno możemy porozmawiać teraz na zasadzie kontrastu. Tego, co było i tego, co jest teraz. W meczu z Rakowem nie widziałem tej drużyny, którą przygotowywałem latem. Potrzebny był wstrząs. To się udało. Z każdym kolejnym spotkaniem wyglądało to w naszym wykonaniu coraz lepiej. Poza tym jestem typem człowieka, który lubi pracować, a nie gadać. […] My dziś jesteśmy w takim momencie, w którym budujemy tę drużynę. Jeśli ktoś patrzy na nas szerzej, to wie, że ten projekt nigdy nie będzie skończony. On może być rozwinięty, ale to nie jest tak, że proces rozwoju drużyny i piłkarzy się kończy. Zawsze jest coś do poprawy. Drużyna, to nie maszyna – mówił po serii zwycięstw w TVPSPORT.PL trener Jagiellonii Białystok.
Za to pewnego rodzaju odbicie się od dna odpowiedzialny jest w dużej mierze właśnie szkoleniowiec żółto-czerwonych, który nie kryje swoich metod prowadzenia drużyny. Potrafi docenić dobrą pracę zespołu, dając jej po zwycięstwie kilka dni wolnego. Potrafi też dobrze zmotywować drużynę. Siemieniec był uważany na kursie UEFA PRO za studenta, który w całym swoim roczniku najlepiej potrafił zarządzać kryzysami Jagiellonii.
– W psychologii jest taka zasada, że jeśli zmieni się 20 procent, to może to dać 80 procent efektu. To są bardzo proste rzeczy. Zdarza się, że nie robię odprawy i wychodzimy od razu na trening. Dorzucamy jakieś zabawy z piłką. Zamiast treningu taktycznego wychodzimy na plac gry, gramy w dziadka i wychodzimy do domu. Czasami niestandardowe rozwiązania robią wielkie różnice – mówił w pierwszym wywiadzie dla TVPSPORT.PL szkoleniowiec Jagiellonii.
To doceniają piłkarze, którzy na każdym kroku, gdy są pytani o zmianę podejścia do swojej gry, twierdzą, że dzięki metodom Adriana Siemieńca czerpią radość z tego, co dzieje się na boisku.
– Jest duża różnica pomiędzy tym, co było rok temu, a tym co jest teraz. Dziś jesteśmy drużyną. W piłce nożnej wiele zależy od detali. Dziś te wszystkie detale z poprzedniego sezonu udało się pozmieniać. W drużynie panują nowe zasady. One połączone ze sobą stanowią tę przemianę drużyny. Tworzymy jedność. Nie mogę też wspomnieć o bardzo dobrej współpracy ze sztabem szkoleniowym – mówił przed kilkunastoma dniami pomocnik Jagiellonii Aurelien Nguiamba.
– Piłka nożna, to jeden z nielicznych sportów, w których teoretycznie słabsza drużyna ma szanse na pokonanie tej mocniejszej – mawia selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Michał Probierz. Stwierdzenie to ma pokrycie w tegorocznych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy.
Takich nie uniknęła w tym sezonie Jagiellonia Białystok. Żółto-czerwoni mają za sobą sportowe wpadki, które trudno wytłumaczyć. Między innymi remisem 3:3 zakończył się wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice, w którym Jaga prowadziła do przerwy 3:0. Na niekorzyść Jagi było takich więcej.
Czasu na remis zabrakło w domowym, przegranym spotkaniu z Lechem Poznań 1:2. Wpadek nie brakowało również w ostatnich tygodniach. To chociażby porażka 1:3 z walczącą do niedawna o utrzymanie Cracovią oraz porażka 2:3 na wyjeździe ze Stalą Mielec.
– Do momentu gdy straciliśmy bramkę, to w pierwszej połowie graliśmy dobrze. Zabrakło nam zdobycia gola na 2:0. Stal dobrze weszła w drugą połowę, zdobyła dwie bramki. Mogła ten mecz kontynuować poprzez działania obronne. My zdołaliśmy zdobyć bramkę kontaktową, ale już nie wyrównać. Dziś jest moment, aby rozmawiać tylko o następnym meczu. Dużo się dzieje w mediach, mówi o spotkaniach rywali do zdobycia mistrzostwa Polski. My musimy się skupić nad tym, na co mamy wpływ – mówił po porażce ze Stalą Adrian Siemieniec.
– Wszyscy wiemy, o co gramy. Można się roześmiać, że od początku roku moje podejście było prorocze, czyli liczy się każdy następny mecz. To prawda. Liczy się już tylko mecz z Wartą – powiedział na ostatniej przedmeczowej konferencji prasowej w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy trener Jagiellonii.
Żółto-czerwoni tworzą historię w stolicy Podlasia. Każdy taki sam, lub lepszy wynik od wyjazdowego spotkania Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa miał zapewnić Jadze tytuł. Wszystko było w głowach i nogach piłkarzy Jagiellonii...
To chyba najlepszy dowód na potwierdzenie słów od zera, do milionera. Jaga jeszcze rok temu drżała o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie, później na inaugurację nowych rozgrywek przegrała w fatalnym stylu z Rakowem Częstochowa. Wytrwałość, konsekwencja i umiejętności adaptacji do piłkarskiego środowiska zawiodły ją jednak na sam piłkarski szczyt w Polsce.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.