| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zamiast dopingu dla Kolejorza były pozdrowienia dla... Julii Wieniawy, Pawła Zagumnego i transparenty atakujące włodarzy oraz piłkarzy – kibice Lecha Poznań wykorzystali mecz z Koroną (ostatni w rundzie wiosennej), aby wyrazić swoją frustrację po fatalnym sezonie 2023/24.
Lech był jednym z głównych faworytów do mistrzostwa, ale zakończył sezon z niczym. Irytacja kibiców z Poznania sięgnęła zenitu, o czym można było się przekonać podczas meczu z Legią Warszawa. Wielka kartoniada z napisem "wstyd" i obrzucenie pola karnego racami to tylko jeden z przejawów niezadowolenia.
Przed meczem z Koroną zastanawiano się, czy nie dojdzie do erupcji negatywnych emocji. W "Kotle", czyli na trybunie, na której zasiadają najbardziej zagorzali kibice Lecha, wywieszono flagi wymierzone głównie w zarząd klubu. Dostało się zwłaszcza prezesowi Piotrowi Rutkowskiemu i dyrektorowi sportowemu Tomaszowi Rząsie. Adriela Ba Louę okrzyknięto królem popularnej aplikacji randkowej, natomiast Aliego Gholizadeha – królem Rehasportu, czyli kliniki zajmującej się zdrowiem piłkarzy z Poznania.
Flagi były jednak tylko ozdobą. Kibice z "Kotła" zakomunikowali, że rozpoczynają wakacje i nie będą wspierać drużyny. Na trybunach pojawiły się piłki plażowe, dmuchane koła i pontony. Fani bawili się niczym na weselu, tworząc pociąg i wykonując meksykańską falę. Już po rozpoczęciu spotkania natomiast… odpalili muzykę.
Z głośników płynął rozmaity repertuar, począwszy od Anny Jantar, Lady Pank, na Julii Wieniawie czy twórcach disco polo kończąc. Gdy Korona stwarzała kolejną groźną sytuację pod bramką Bartosza Mrozka, kibice śpiewali refren... "Mniej niż zero". Można było się zastanawiać, czy na stadionie przy Bułgarskiej odbywa się mecz Ekstraklasy, czy koncert.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Mikael Ishak dał Lechowi prowadzenie. Zabawa została na chwilę przerwana, ale nie zmieniło to podejścia kibiców. Chwilę później z trybun popłynął głośny okrzyk "wyp*******ć".
W groteskowej atmosferze kończy się sezon, w którym Kolejorz miał sięgnąć po tytuł i zrobić kolejny dobry wynik w europejskich pucharach. Nie ma mowy, aby z głośników przy Bułgarskiej popłynęły słowa znanej przyśpiewki "Nic się nie stało". W aktualnej sytuacji, bardziej adekwatny będzie hit Elektrycznych Gitar pt. "To już jest koniec".
Kreatywność kibiców była w sobotę większa niż piłkarzy. Lechici ponieśli kolejną porażkę, ulegając 1:2 Koronie. Ten wynik zachował kielczan w PKO BP Ekstraklasie. Ligę opuści Warta Poznań, która przegrała z Jagiellonią.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
18:15
Pogoń Szczecin
16:00
Bruk-Bet Termalica