| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Patrik Hellebrand to pierwszy letni transfer Górnika Zabrze. Co 25-letni piłkarz może zaoferować drużynie ze Śląska? Czy Lukas Podolski miał wpływ na jego decyzję? Jak wspomina czas w Slavii Praga? Więcej w rozmowie TVPSPORT.PL.
Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – Pochodzisz z piłkarskiej rodziny. To było oczywiste, kim zostaniesz?
Patrik Hellebrand, nowy piłkarz Górnika Zabrze: – Tak, odkąd byłem dzieckiem, chciałem być piłkarzem i grać profesjonalnie. To było moje wielkie marzenie.
– Twój ojciec był piłkarzem, bracia również występują na czeskich boiskach. Który z was jest największym sportowym talentem?
– Trudno mi ocenić. Każdy z nas jest piłkarsko inny. Ale przywiązanie do piłki mamy we krwi. Bo grali prawie wszyscy! Poza moim ojcem i trzema młodszymi braćmi, piłkarzami byli także moi dziadkowie i mój wujek.
– Jednym z twoich byłych klubów jest Slavia Praga. Co sprawiło, że ta drużyna osiągała w ostatnich latach tak dobre wyniki w Europie?
– Głównym powodem jest zespołowość, która od lat jest w Slavii praktykowana. Jedną z głównych broni tej drużyny jest kontratak. W ten sposób Slavia potrafi być bardzo groźna w doliczonym czasie gry – wystarczy, że wygra jedną piłkę i od razu wszyscy zawodnicy ruszają prosto na bramkę.
– W praskim klubie nie wywalczyłeś jednak miejsca w składzie. Dlaczego?
– Moim zdaniem trafiłem tam za wcześnie. Miałem mało meczów w lidze, a przyszedłem do dużego klubu. Był to także moment, gdy Slavia miała najsilniejszą drużynę od lat, dlatego było mi trudno się przebić.
– Ostatnio byłeś zawodnikiem Dynama Czeskie Budziejowice, gdzie byłeś zawodnikiem lubianym przez kibiców. Co sprawiło, że w tym klubie wyrobiłeś sobie pewną "markę"?
– Również doceniam to, że kibice Dynama mnie polubili. Przede wszystkim myślę, że dostrzegli, jak bardzo kocham piłkę nożną i cieszę się każdym meczem. Być może właśnie to jest główny powód.
– W obecnym sezonie zagracie w barażach o utrzymanie. Co było przyczyną waszej słabszej postawy?
– Przed sezonem ta drużyna bardzo się zmieniło, było dużo roszad. Jesień okazała się dla nas bardzo nieudana, ale na wiosnę bardzo się poprawiliśmy. Do końca mamy jednak szansę na to, aby się uratować i do końca wierzymy w to, że sobie poradzimy.
– Dlaczego wybrałeś grę w Górniku Zabrze?
– Dlatego, że jest to jeden z największych klubów w Polsce. Czułem, że zainteresowanie z ich strony było duże i bardzo to doceniam.
– W Dynamie masz kilku kolegów z doświadczeniem w polskiej lidze. Pytałeś ich o twojego przyszłego pracodawcę?
– Tak. Powiedzieli mi, że to duży klub, ze świetnym zapleczem, dużym stadionem i wspaniałymi kibicami.
– Czy postać Lukasa Podolskiego miała wpływ na twoją decyzję?
– To bez wątpienia jeden z powodów, dla których zdecydowałem się przyjść właśnie do Górnika. Ale na razie jeszcze go nie poznałem.
– Widziałem, że grałeś na różnych pozycjach. Ale na której czujesz się najlepiej?
– Bardzo lubię mieć piłkę przy nodze, uwielbiam rozgrywać. Dlatego najlepiej czuję się na pozycji numer osiem.
– Jak sądzisz – co wniesiesz do gry Górnika?
– Myślę, że mogę pomóc drużynie swoją kreatywnością oraz moimi technicznymi umiejętnościami.