| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe

Martyna Grajber-Nowakowska była diagnozowana onkologicznie, zmianę wycięto. "Zastanawiałam się, jak mogłam tego nie zauważyć"

Martyna Grajber-Nowakowska była diagnozowana onkologicznie, zmianę wycięto. "Zastanawiałam się, jak mogłam tego nie zauważyć" (fot. PAP/Instagram)
Martyna Grajber-Nowakowska była diagnozowana onkologicznie, zmianę wycięto. "Zastanawiałam się, jak mogłam tego nie zauważyć" (fot. PAP/Instagram)

Kilka dni temu Martyna Grajber-Nowakowska podzieliła się na Instagramie wiadomością, że wykryto u niej niegroźną zmianę w piersi. W TVPSPORT.PL siatkarka Chemika Police mówi o diagnozie, leczeniu, zmianie perspektywy i tym, jaką lekcję z tego doświadczenia chce posłać dalej w świat. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Kadra Polski perfekcyjna. "Mamy świadomość, że zaczynamy od zera"

Czytaj też

Stefano Lavarini o perfekcyjnym starcie reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów: każdy jest świadomy, że od dziś zaczynamy od zera (fot. Volleyball World)

Kadra Polski perfekcyjna. "Mamy świadomość, że zaczynamy od zera"

  • Kilka dni temu Martyna Grajber-Nowakowska w mediach społecznościowych podzieliła się wiadomością, że była diagnozowana pod kątem onkologicznym
  • U siatkarki wykryto niegroźną zmianę w piersi, kiedy grała w play-off Tauron Ligi z Chemikiem Police
  • W TVP Sport libero opowiada o diagnozie, strachu i tym, co wyciągnęła z tej lekcji

Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Jak odkryłaś, że pojawił się problem?
Martyna Grajber-Nowakowska: – Mówiąc szczerze, to odkrył to mój małżonek. Przytulił mnie i z boku piersi poczuł zmianę, która wyróżniała się twardością i była położona dość płytko. Zapytał mnie co to jest. Szokujące było to, że wcześniej tego nie wyczułam – nawet podczas mycia czy zakładania ubrań. Cały czas zastanawiałam się, jak mogłam tego nie zauważyć. 

– Byłaś uczona samobadania piersi? Robiłaś to regularnie?
– Pół na pół. Raz do roku staram się robić badania, ale jak teraz sprawdziłam dokumentację, to ostatni raz do lekarza w tej sprawie udałam się dwa lata temu. Fakt jest jednak taki, że kobiety powinny przeprowadzać samoprofilaktykę i badania palpacyjne, by zwiększyć prawdopodobieństwo wczesnego wykrycia poważnych zmian. Muszę przyznać sama przed sobą, że robiłam to w kratkę. Kiedy człowiek jest młody, nie myśli o niebezpiecznych chorobach. Pewne rzeczy mogą mu więc umknąć.

– Zaniepokojona od razu udałaś się do lekarza?
– Tak, do lekarza zapisałam się jeszcze w trakcie sezonu. Bardzo pomógł mi również nasz klubowy lekarz Maciej Karaczun, który uruchomił swoje kontakty i dzięki niemu udało mi się dostać do jednego z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie, czyli ordynatora chirurgii Zachodniopomorskiego Centrum Onkologicznego, doktora Ucińskiego. Wziął mnie od razu pod swoją pieczę i pokierował, wiedząc jaką profesją się zajmuję. Prywatnie jest fanem siatkówki i śledzi to, co się dzieje. Był więc wdrożony w temat, wiedział, że jestem w trakcie play-off, gramy co trzy dni, i że czasu mimo wszystko nie mam wiele.

Wszystkie wizyty i badania starał się upychać pomiędzy treningami. Diagnostykę wykonał bardzo szybko. Przede wszystkim chciał sprawdzić, czy mogę dokończyć sezon, czy też nie. Zabieg mógł być uznany za priorytetowy, dlatego byłam gotowa na każdą możliwość. Badania wykazały jednak, że możemy poczekać z nim do końca sezonu.

– Jakie badania miałaś wykonane? 
– Dwukrotnie miałam robione USG. Lekarze zastanawiali się również nad biopsją, natomiast ostatecznie od razu po USG stwierdzili, że na tamten moment nie była ona konieczna. Sam zabieg trwałby długo i otrzymanie wyników również nie byłoby prędkie. Było wiadomo, że zmiana kwalifikuje się do całkowitego usunięcia. Później nastąpił rezonans, który został wykonany przez kolejnego doktora. Ten zaangażował również innych specjalistów w dziedzinie opisywania piersi w rezonansie. Dostałam od nich dość szybką odpowiedź.

Nie zmienia to faktu, że proces chodzenia do szpitali, badań i tak dalej trochę trwał. Pewnych rzeczy nie możemy przeskoczyć – jak kolejki, rejestracja... Zabrało to w sumie miesiąc i to i tak niezły wynik. Moi lekarze naprawdę stawali na głowie, żeby pomóc mi dokończyć play-off.

– Co się czuje w momencie, kiedy jest się diagnozowaną?
– Oczywiście, że się bałam. Na początku zaczynając diagnostykę najpierw byłam na USG u innej pani doktor. Później trafiłam do doktora Ucińskiego i jego specjalistów. Jedną z pierwszych rzeczy, które usłyszałam, było to, że zmiana jest zakwalifikowana nowotworowo i powinnam zrobić biopsję. Później okazało się, że w regularnym trybie oczekiwania na to badanie czeka się... rok. Brak leczenia przez tak długi okres był wykluczony. Zaczęliśmy więc działać z lekarzem klubowym.

Wracając do strachu, na początku rozmawiałam z mężem o tym, że to może być najgorszy scenariusz. Choć na początku spectrum tego, czym jest znaleziona zmiana, było szerokie i wszystkiego można się było spodziewać, to i tak generowało to duże emocje. Dopiero doktor Uciński trochę mnie uspokoił, mówiąc, że najpewniej jest to łagodny nowotwór. Przekonało mnie to, że jest bardzo doświadczonym specjalistą, nie bez powodu jest ordynatorem. To jeden z najlepszych lekarzy, do którego mogłam trafić. Generalnie był jednak bardzo powściągliwy z werdyktami, bo z doświadczenia wiedział, że potrzebne są konkretne badania, które zabezpieczą wszelkie ewentualności.

Jak wyglądało leczenie po diagnozie? 
– Kiedy zakończyłam sezon, skontaktowałam się ponownie z lekarzem i wybrałam pierwszy możliwy termin, który miał wolny. Na trzy dni musiałam się udać do Zachodniopomorskiego Centrum Onkologicznego. Byłam na oddziale ogólnym z paniami w całym spektrum możliwości chorobowych. Widząc to wszystko, zdecydowałam się na napisanie posta, który stał się impulsem do naszej rozmowy. Na co dzień nie widzi się ogromu tego problemu. Spotkałam wiele kobiet na różnym etapie przeprawy nowotworowej. To zmieniające doświadczenie.

Jaka jest taka największa lekcja, którą z tego wyciągnęłaś i którą chciałabyś posłać przy tej okazji w świat?
– Na życie należy patrzeć troszkę szerzej, a nie tylko z perspektywy tego, co teraz w danym momencie się robi. Z jednej strony grałam o złoty medal z Chemikiem Police, z drugiej żyłam w niepewności, czy będę zdrowa. Wszystko, co robi się tu i teraz w jednej sekundzie, przez trudną diagnozę, może zostać zmienione o 180 stopni. Taka sytuacja powoduje przewartościowanie pewnych kwestii i daje odpowiednią perspektywę. Czasami nie należy się przejmować, stresować tym, co robimy na co dzień, bo nie ma to najmniejszego znaczenia w kontekście trudnych rzeczy, z którymi możemy się zmierzyć.

Czytaj również:
– Zabrakło ich w składzie na LN. Co z kontuzjowanymi?
– Najpierw 3:0, a później... tort. Polak świętował na boisku
– Klub... przeprowadza się do innego miasta. Kibice wprost: my się tam nie wybieramy

Kadra Polski perfekcyjna. "Mamy świadomość, że zaczynamy od zera"

Czytaj też

Stefano Lavarini o perfekcyjnym starcie reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów: każdy jest świadomy, że od dziś zaczynamy od zera (fot. Volleyball World)

Kadra Polski perfekcyjna. "Mamy świadomość, że zaczynamy od zera"

Zobacz też
Hit transferowy z udziałem reprezentanta Polski!
W środku Bartosz Bednorz (fot. Getty)

Hit transferowy z udziałem reprezentanta Polski!

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Skra ma nowego trenera. Legenda powróciła do Bełchatowa
Siatkarze PGE GiEK Skry Bełchatów (fot. Getty Images)

Skra ma nowego trenera. Legenda powróciła do Bełchatowa

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Legenda zagra w polskiej lidze. Odsłaniamy kulisy transferu
Luciano De Cecco zagra w Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (fot. Getty/PAP)
tylko u nas

Legenda zagra w polskiej lidze. Odsłaniamy kulisy transferu

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Wielki hit w PlusLidze! Światowa gwiazda zagra w Polsce
Luciano De Cecco (z prawej) zagra w Norwidzie Częstochowa (fot. Getty).

Wielki hit w PlusLidze! Światowa gwiazda zagra w Polsce

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Egzotyczny transfer beniaminka PlusLigi
Amirhossein Esfandiar (fot. Getty Images)

Egzotyczny transfer beniaminka PlusLigi

| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Polecane
Najnowsze
Majchrzak z awansem w US Open. Miał niespodziewane kłopoty
pilne
Majchrzak z awansem w US Open. Miał niespodziewane kłopoty
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Kamil Majchrzak (fot. Getty)
Rzucał trzciną i udawał Małysza. Jest polską nadzieją na MŚ
Cyprian Mrzygłód (fot. PAP)
polecamy
Rzucał trzciną i udawał Małysza. Jest polską nadzieją na MŚ
foto1
Michał Chmielewski
Sportowy wieczór (25.08.2025)
Sportowy wieczór (25.08.2025)
Sportowy wieczór (25.08.2025)
| Sportowy wieczór 
16-latek uratował Liverpool w szalonym meczu. Gol w 100. minucie
Rio Ngumoha (fot. Getty Images)
16-latek uratował Liverpool w szalonym meczu. Gol w 100. minucie
| Piłka nożna / Anglia 
GOL – magazyn piłkarski (25.08.2025)
GOL – magazyn piłkarski (25.08.2025)
GOL – magazyn piłkarski (25.08.2025)
| Magazyn "Gol" 
Olbrzymia sensacja w Nowym Jorku. Mistrzyni Australian Open odpadła w 1. rundzie
Madison Keys (fot. Getty Images)
Olbrzymia sensacja w Nowym Jorku. Mistrzyni Australian Open odpadła w 1. rundzie
| Tenis / Wielki Szlem 
Lechia ma nowego bramkarza. Posiłki prosto z Premier League!
Piłkarze Lechii Gdańsk (fot. Getty Images)
Lechia ma nowego bramkarza. Posiłki prosto z Premier League!
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry