| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Puszcza w minionym sezonie osiągnęła znakomity wynik i jako jedyna z beniaminków utrzymała się w PKO BP Ekstraklasie. To także wielka zasługa Tomasza Tułacza. Trener poprowadził drużynę do zajęcia 12. miejsca w tabeli. – Trudne do zaakceptowania jest, gdy wielcy tej ligi albo zespoły, które może nie są faworytami, ale i tak mają większe możliwości od nas, szukają tanich wymówek. O wiele lepiej wyglądałoby docenienie tych teoretycznie słabszych, którzy mimo swoich ograniczeń potrafią postawić się czołówce –powiedział szkoleniowiec klubu z Niepołomic w rozmowie z TVPSPORT.PL.
👉 Papszun w Rakowie. "Oczywiście, że chciałem czegoś więcej"
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jest pan chyba bardzo dumny z tego, czego dokonała Puszcza…
Tomasz Tułacz: – Nie da się ukryć, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Mamy satysfakcję z tego, jak reagowaliśmy na różne wydarzenia w trakcie sezonu, a to sprawiło, że pozostaliśmy w Ekstraklasie. Co istotne, nie zajęliśmy pierwszego miejsca "nad kreską", a znaleźliśmy się na 12. pozycji. Dla takiego skromnego klubu to olbrzymi sukces.
– Gdyby miał pan odpowiedzieć szczerze – na początku sezonu naprawdę wierzył pan, że macie realne szanse na utrzymanie?
– Ludzie skazywali nas na pożarcie i mieli ku temu argumenty. Sezon zaczynaliśmy na fali entuzjazmu po udanych barażach, a trzeba pamiętać, że w meczach o awans również nie byliśmy faworytami. Tak samo było w Ekstraklasie. Początek był ciężki, szybko i boleśnie nas zweryfikowano, dlatego musieliśmy zmodyfikować pewne rzeczy. Mam na myśli zmianę ustawienia czy różnych boiskowych zachowań. Zrobiliśmy to na tyle skutecznie, że utrzymaliśmy się. Wiem, że byliśmy krytykowani za to, że nie gramy efektownego futbolu, jednak po zespołach, które weszły do ligi razem z nami, było widać, że nie gwarantuje to odpowiednich rezultatów. Dla mnie najważniejszy w piłce jest wynik i skuteczność działań. Nasz styl nie musiał się wszystkim podobać, ale kluczowe jest to, że dzięki niemu udało się zrealizować cel.
– Trudniej było awansować czy utrzymać się w Ekstraklasie?
– I jeden i drugi sukces ma swój wyjątkowy smak. Wydaje mi się, że jednak trudniej było pozostać w elicie. W pierwszej lidze mieliśmy dwa niezwykle trudne mecze barażowe, a w Ekstraklasie mierzyliśmy się z wymagającym rywalem praktycznie co kolejka. Wygraliśmy rywalizację z klubami, które w wielu aspektach mają większe możliwości od naszych. Awans był wielkim osiągnięciem, ale utrzymanie to kosmos.
– Wspomniał pan o waszym stylu gry. Jak postrzega pan krytyczne słowa pod waszym adresem? Zastanawiał się pan nad tym, by od nowego sezonu nieco zmienić sposób gry?
– Patrzę na to inaczej. W sporcie, nie tylko w piłce nożnej, jest wiele przykładów ludzi, którzy osiągnęli cel optymalnie wykorzystując swój potencjał i możliwości. Niekoniecznie było to widowiskowe, jeśli chodzi o styl, lecz dało odpowiedni efekt. Cały czas działamy w pewnych realiach. Wiele klubów funkcjonuje ponad stan, a potem pojawiają się problemy finansowe. Nie chcemy iść tą drogą. Nie wiem jeszcze, jakie będą nasze możliwości w letnim okienku transferowym. Jestem ambitnym trenerem, chciałbym rozwijać ten zespół i uatrakcyjnić ten styl. Wszystko zależy jednak od potencjału, którym będziemy dysponować.
– Wiosną nie do końca przychylne komentarze pod adresem Puszczy wygłosił m.in. Mariusz Rumak. Jak odbierał pan takie wypowiedzi konkurencji?
– Na początku chciałbym zaznaczyć, że szanuję wszystkich szkoleniowców w Ekstraklasie i nie szukam konfliktu z nikim. Trudne do zaakceptowania jest jednak, gdy wielcy tej ligi albo zespoły, które może nie są faworytami, ale i tak mają większe możliwości od nas, szukają tanich wymówek. O wiele lepiej wyglądałoby docenienie drużyn teoretycznie słabszych, które mimo swoich ograniczeń potrafią postawić się czołówce. My cieszymy się z tego, gdzie jesteśmy. Doceniamy każdy mecz, który możemy rozegrać w Ekstraklasie.
– Czuje pan, że Puszcza jest niedoceniana?
– Z jednej strony tak, widać to po wypowiedziach części dziennikarzy i ekspertów. Otrzymujemy też jednak mnóstwo pozytywnych wiadomościach i chciałbym skupić się właśnie na nich. Wiem, że wiele osób ma o naszej pracy bardzo dobre zdanie i tym ludziom również chciałbym podziękować. To wsparcie było dla nas ważne.
– Coś w Ekstraklasie pana zaskoczyło?
– Chyba wszyscy w klubie nie do końca zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak wielkim splendorem jest występowanie w tych rozgrywkach. Mam na myśli otoczkę medialną, zainteresowanie drużynami… Nie chciałbym w żaden sposób deprecjonować pierwszej ligi, ale Ekstraklasa to znacznie wyższa półka. Tak samo wygląda to w kwestii umiejętności poszczególnych piłkarzy. To naprawdę duży przeskok jakościowy.
– Jesień była jednak dla was bardzo trudna. Pojawiły się chwile zwątpienia?
– Tak. Takim momentem była porażka z Pogonią Szczecin. Wtedy w mojej głowie pojawiły się czarne myśli. Zastanawiałem się, z jakim celem przystąpimy do zimowych przygotowań. Na szczęście udało nam się podnieść dzięki zwycięstwu nad Wartą Poznań. To był przełom. Później pokazaliśmy, że nie ma dla nas sufitu.
– Długo waszym problemem były błędy indywidualne. W ostatnich tygodniach było widać, że ten mankament udało się wyeliminować.
– Cały zespół bardzo się rozwinął, urośliśmy również pod względem mentalnym. Cieszy to, jak radziliśmy sobie w krytycznych chwilach, a takie się zdarzały. Nie panikowaliśmy, potrafiliśmy zachować spokój. Co do wiosny, to traciliśmy mało goli, doznaliśmy tylko czterech porażek. Przestaliśmy przegrywać w głupi sposób. Mogliśmy zdobyć nawet więcej punktów.
– Jaki będzie kolejny sezon? Dzięki nabytemu doświadczeniu będzie wam łatwiej?
– Spodziewam się, że będzie jeszcze ciężej. Poprzeczka pójdzie w górę. Zmieni się to, że nie usłyszymy już tych lekceważących wypowiedzi, bo w tym sezonie pokazaliśmy, że nie zasługujemy na takie komentarze. Doświadczenie nam pomoże, ale jak już wspomniałem, jeszcze nie wiemy, w jakim kierunku pójdziemy latem. Konkurencja również nie śpi, rywale będą starali się wzmocnić.
– Drużynę czekają duże zmiany?
– Najważniejszy etap planowania i rozmów przed nami. Wielu zawodnikom kończą się kontrakty, zobaczymy, czy uda się osiągnąć porozumienie z każdym graczem. W tej chwili jest dużo pytań i znacznie mniej odpowiedzi. To będą pracowite tygodnie, dlatego w tym roku nie wyjeżdżam na urlop.
– Jakie są szanse na to, by Puszcza wróciła na stadion w Niepołomicach?
– Z ostatnich deklaracji burmistrza wynika, że dojdzie do tego najpóźniej wiosną przyszłego roku. Bardzo nam na tym zależy. To byłaby piękna puenta naszej pracy i nagroda dla całej piłkarskiej społeczności w Niepołomicach.
– To dla pana kolejny bardzo udany sezon w karierze. Nie chciałby pan sprawdzić się w klubie o większych możliwościach?
– Nie zastanawiałem się nad tym, chociaż oczywiście byłoby to docenienie i kolejne ciekawe wyzwanie. Obecnie jestem jednak skupiony na tym, by dalej prowadzić Puszczę i szukać kolejnych możliwości jej rozwoju. Nie myślę zbyt dużo o przyszłości. Uważam, że dobra praca zawsze się obroni.
– Celem na kolejny sezon będzie poprawa wyniku z obecnego sezonu?
– Tak można powiedzieć, bo celem zawsze jest progres. Rok temu Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław walczyły o utrzymanie, a teraz zajęły najwyższe miejsca. Oczywiście, twardo stąpamy po ziemi i nie myślimy o czymś aż tak spektakularnym, ale zrobimy wszystko, by znów utrzymać się w lidze.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.