| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Taras Romanczuk ma za sobą świetny sezon. Pomocnik Jagiellonii Białystok wydaje się pewniakiem do powołania na Euro 2024. – Myślę, że udział w mistrzostwach świata czy Europy jest marzeniem każdego piłkarza. Chciałbym zagrać na wielkim turnieju – powiedział w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Jak czuje się świeżo upieczony mistrz Polski chwilę po długim i intensywnym świętowaniu?
Taras Romanczuk, reprezentant Polski, mistrz Polski z Jagiellonią Białystok: – Były to piękne chwile dla Białegostoku i całego Podlasia. W poniedziałek poszedłem na miasto, sprawdzić, jak wszystko wygląda. Szacunek dla kibiców i ludzi, którzy wszystko ogarnęli. Czyste i piękne miasto, zapraszamy do odwiedzin.
– Jesteś w klubie wiele lat i to mistrzostwo jest chyba takim pięknym ukoronowaniem dotychczasowej gry dla Jagi?
– Myślę, że tak. Długo na to pracowałem. Kilka razy byłem blisko, żeby zdobyć mistrzostwo. Zawsze nie udawało się na finiszu. Nie potrafiliśmy doprowadzić do sytuacji, żeby wszystko zależało od nas. Teraz tak właśnie było. Zrobiliśmy swoją robotę i później mogliśmy się cieszyć.
– Wspomniałeś, że wcześniej się nie udało. Dlaczego udało się właśnie teraz?
– Byliśmy w dobrej formie, szczególnie jesienią. Białystok prawie był twierdzą, bo zdobyliśmy bardzo dużo punktów u siebie. Największe pochwały należą się jednak naszemu sztabowi. Nie mieliśmy wielu kontuzji, trenerzy dobrze nas prowadzili. Dzięki nim osiągnęliśmy sukces.
– Trener Adrian Siemieniec jest dla was nie tylko trenerem, lecz również przyjacielem?
– Śmiało mogę powiedzieć, że przyjacielem. Od dawna znamy się z trenerem. Zawsze mamy kontakt. Jak nie codziennie, to co drugi dzień z nim rozmawiam. Bardzo mi się podoba, że jest taki otwarty w stosunku do nas. Wszystkie problemy, jakie mamy, rozwiązujemy razem. Trener i zawodnicy.
– Relacje interpersonalne są w dzisiejszej piłce ważniejsze od taktyki i spraw boiskowych?
– Zgadza się. Jeżeli trener jest otwarty, widzi, czego zespół potrzebuje, żeby czuł się komfortowo, to należy się mu ogromny szacunek.
– Złoty medal na szyi "ciąży" mocniej? Kolejny sezon z tego powodu będzie dla was zupełnie inny.
– Na razie cieszę się chwilą i jeszcze nie myślę o kolejnym sezonie. W Ekstraklasie jest tak, że z każdym ciężko się gra. Obojętnie, czy jest to mistrz, czy zespół z dołu tabeli. Chcę się tym nacieszyć, bo długo na to czekałem i ciężko na to pracowałem, aby zostać mistrzem Polski. Przyjechaliśmy na galę z jagiellońską rodziną, aby teraz zasłużenie świętować.
– Jaki mecz z tego sezonu zapamiętasz najbardziej?
– Ostatni z Wartą. Mieliśmy pełen stadion, a dotychczas tylko raz, właśnie na otwarciu stadionu grałem przy takiej publiczności. Myślę, że za nami piękny sezon. Wygraliśmy u siebie z Rakowem, Legią, Śląskiem. Przychodziło coraz więcej kibiców i te spotkania na pewno zapamiętam na długo.
– Teraz przydałoby się trochę odpoczynku, ale w twoim przypadku może być go bardzo mało…
– Zobaczymy, jak to będzie. Widziałem trenera Probierza, wiem, że powołania będą w środę. Myślę, że w tym sezonie prezentowałem się dobrze.
– Twoje słowa brzmią bardzo skromnie, ale wydaje się, że nie powinieneś raczej planować urlopu na czerwiec.
– Pauzowałem przez kartki w dwóch meczach. Pracowałem wtedy nad sobą, mocniej trenowałem. Czekam na środę i zobaczymy, co się wydarzy.
– Mistrzostwa Europy byłyby dopełnieniem tego świetnego sezonu?
– Myślę, że udział w mistrzostwach świata czy Europy jest marzeniem każdego piłkarza. Chciałbym zagrać na wielkim turnieju.
– Po barażach dużo mówiło się, że w kadrze poprawiła się atmosfera. To może być klucz do dobrego wyniku w Niemczech?
– Na ostatnim zgrupowaniu zauważyłem, że trener Probierz mocno zadbał o atmosferę. Robił wiele, abyśmy czuli się jak najlepiej. Nie było żadnego napięcia, każdy był wyluzowany. Wywalczyliśmy awans i mam nadzieję, że na Euro będziemy wyglądać podobnie. Zawodnicy, którzy pojawią się na zgrupowaniu, na pewno będą dobrze przygotowani mentalnie. To powinno pomóc w dobrym występie na Euro.
Nazwiska wybrańców trenera Michała Probierza poznamy w środę 29 maja. Wszystkie mecz Euro 2024 będzie można obejrzeć na antenach Telewizji Polskiej, TVPSPORT.PL, naszej aplikacji mobilnej i SMART TV.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom