| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Erik Exposito stał się pierwszym zawodnikiem Śląska Wrocław, który zdobył koronę króla strzelców PKO BP Ekstraklasy. Walnie przyczynił się do zdobycia wicemistrzostwa Polski. W czerwcu kończy mu się kontrakt i nie wiadomo, czy zostanie w klubie, choć szanse na to są większe niż wcześniej.
Śląsk Wrocław był absolutną rewelacją tego sezonu w PKO BP Ekstraklasie. Drużyna, która w sezonie 2022/2023 zajęła dopiero 15. miejsce i niemal cudem uniknęła spadku, w kolejnych rozgrywkach zdobyła wicemistrzostwo Polski. O mistrzowski tytuł przegrała o włos z Jagiellonią Białystok, mając gorszy bilans bezpośrednich spotkań.
Trójkolorowi nie wylądowaliby na podium, gdyby nie znakomita praca Jacka Magiery i jego zespołu, ale przede wszystkim gdyby nie bramki Erika Exposito. Hiszpan, który w poprzednich sezonach irytował swoją skutecznością, w tym był liderem szatni i motorem napędowym zespołu. Zdobył 19 bramek, dzięki czemu został pierwszym królem strzelców w historii Śląska Wrocław. Władze WKS-u podjęli znakomitą decyzję o zatrzymaniu piłkarza, który był blisko odejścia do tureckiego Eyupsporu, Baniyas Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czy Rakowa Częstochowa.
30 czerwca Exposito kończy się kontrakt w Śląsku. Właściwie od stycznia mógł już podpisać umowę z nowym pracodawcą. Hiszpan wciąż zastanawia się na temat swojej przyszłości. I tak jak jeszcze niedawno wydawało się, że niemal na sto procent opuści klub, tak z każdym kolejnym dniem wydaje się, że jest bliżej pozostania w WKS-ie. Sam piłkarz po ostatnim meczu z Rakowem wyznał kolegom w szatni, że jeszcze nie będzie się z nimi żegnał, bo sam nie wie, jaki czeka go los.
Exposito ma oferty z klubów z Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które kuszą go umowami na poziomie miliona euro. Według naszych informacji, na ten moment przenosiny do egzotycznego kraju nie wchodzą w grę. Piłkarz i jego rodzina preferuje pozostanie w Polsce bądź ponowne spróbowanie sił w Hiszpanii. Nie jest żadną tajemnicą, że od kilku lat napastnikiem poważnie interesuje się Sporting Gijon, który w 2021 roku złożył za niego ofertę, która okazała się zbyt niska dla ówczesnych władz WKS-u.
Sporting występuje jednak na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy, a piłkarz i jego otoczenie liczą na to, że zgłosi się do nich klub występujący w La Liga.
Co ciekawe, kilka miesięcy temu Exposito odrzucił ofertę od uczestnika poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów. Mowa o Crvenie Zvezdzie Belgrad, która zaoferowała mu kontrakt w wysokości miliona euro za sezon. Zawodnik nie był jednak skłonny do przenosin do Serbii i temat szybko został zakończony.
Trener Jacek Magiera tuż po spotkaniu z Rakowem Częstochowa powiedział, że chciałby, aby Exposito dalej występował w Śląsku. Wie, że z kapitanem na pokładzie mogliby nadal walczyć o wysokie cele.
Na pozostanie kapitana w stolicy Dolnego Śląska liczy także prezes WKS-u Patryk Załęczny. Według naszych informacji Śląsk oferuje największy kontrakt w historii klubu. Exposito wciąż nie podjął decyzji. Nie było go też na gali PKO BP Ekstraklasy ze względu na poważną chorobę członka rodziny.
– Nie założyliśmy sobie konkretnego terminu, ale Erik wie, na co stać Śląsk Wrocław w tym momencie – powiedział Patryk Załęczny w rozmowie z Jakubem Kłyszejką z TVPSPORT.PL.
– Wiadomo, że pewnego pułapu płacowego nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Nawet, jeślibyśmy bardzo chcieli. Jeżeli Erik dostanie dużo wyższą ofertę, to nie będziemy w stanie go zatrzymać. Po cichu liczymy, że to wszystko, co stało się w ten weekend, czyli oglądanie meczu na Rynku, przywitanie piłkarzy przy Oporowskiej, skandowanie nazwiska Erika jako kapitana, wzbudzą w nim pozytywne emocje. Mamy nadzieję, że zejdzie z oczekiwań finansowych. Chcielibyśmy, żeby został we Wrocławiu, ale nie jest to takie proste – dodał.
Cała rozmowa z Patrykiem Załęcznym wkrótce na łamach TVPSPORT.PL.
***
Śląsk zdobył wicemistrzostwo Polski i rozpocznie zmagania w Europie od 2. rundy el. Ligi Konferencji. Rywala pozna podczas losowania, które odbędzie się 19 czerwca. Pierwszy mecz rozegra 25 lipca, rewanż 1 sierpnia.
Jak wyznał na konferencji prasowej trener Magiera, piłkarze wrócą z urlopów do klubu 16 czerwca. Dwa dni później wyjadą na czterodniowe zgrupowanie do Karpacza. Później udadzą się na wyjazd zagraniczny, który najprawdopodobniej odbędzie się w Austrii.
Trener Magiera zapowiedział już, że w najbliższych dniach Śląsk ogłosi rozstania z kilkoma zawodnikami, a także nowe transfery. Jak opisywaliśmy już na TVPSPORT.PL, bardzo blisko WKS-u są bramkarz Tomasz Loska i obrońca Serafin Szota.
Następne