| Tenis / WTA (kobiety)

Co zostało z dawnej Osaki? "Fragmentami zdoła zagrozić Idze"

W Paryżu dojdzie do trzeciego starcia Świątek z Osaką (fot. Getty)
W Paryżu dojdzie do trzeciego starcia Świątek z Osaką (fot. Getty)

Bezdyskusyjnym hitem drugiej rundy Roland Garros będzie spotkanie Igi Świątek. W środę przyjdzie jej skrzyżować rakiety z Naomi Osaką. Japonka to czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa oraz była liderka rankingu WTA, jednak obecnie znajduje się na zupełnie innym etapie kariery. – Zachowując odpowiednie proporcje ich pojedynek może w pewnym stopniu przypominać poniedziałkowe starcie Alexandra Zvereva z Rafaelem Nadalem – stwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL Piotr Gadomski, trener Urszuli Radwańskiej.  

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Po tym, co wydarzyło się w pierwszych dniach wielkoszlemowego Roland Garros, półżartem a półserio, można stwierdzić, że wcale nie trzeba wychodzić na kort i grać przeciwko Idze Świątek, aby się jej przestraszyć. W Paryżu doszło do rzeczy niespotykanych, bowiem wszystkie rozstawione tenisistki, z którymi Polka mogła się zmierzyć aż do czwartej rundy włącznie – Barbora Krejcikova, Jekaterina Aleksandrowa oraz Wieronika Kudiermietowa – poniosły nieoczekiwane porażki już na inaugurację.

W związku z kolejnymi meczami liderki rankingu WTA emocji jednak nie powinno zabraknąć. Wszystko dlatego, że los już w drugiej rundzie zestawił ją z Naomi Osaką. Jeszcze kilka lat temu takiego zestawienia można byłoby się spodziewać w finałach wielkich imprez, ale rzeczywistość jest inna. Na ten moment obie tenisistki minęły się na szczycie. Osaka była tam, gdy Świątek dopiero stawiała pierwsze kroki w zawodowym tenisie, natomiast dominacja Polki zbiegła się z problemami psychicznymi Osaki, przez które rzadziej występowała w zawodowych turniejach, a następnie z jej przerwą macierzyńską.

W środę dojdzie do hitowego na papierze starcia Świątek z Osaką, ale fakty są takie, iż na korcie zmierzy się liderka rankingu WTA z obecnie 134. tenisistką świata. 26-latka po 15-miesięcznej przerwie wróciła do gry na początku tego roku. Jej powrót do gry jest trudny: za najlepszy wynik musi uznać ćwierćfinał osiągnięty w zawodach WTA 1000 w Ad-Dausze. Zmagania w Paryżu rozpoczęła od meczu z Lucią Bronzetti, którą wygrała po ponad dwóch godzinach.


Przed środowym starciem wyraźnie na niekorzyść Osaki działa fakt, że dojdzie do niego na kortach ziemnych. W końcu to ulubiona nawierzchnia Świątek, a Japonka nigdy nie radziła sobie na niej zbyt dobrze. Najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, że na wielkoszlemowym Roland Garros nigdy nie przebrnęła trzeciej rundy, a w jej dorobku próżno szukać sukcesów odniesionych na mączce.

Zachowując odpowiednie proporcje, mecz Igi Świątek z Naomi Osaką może w pewnym stopniu przypominać poniedziałkowe starcie Alexandra Zvereva z Rafaelem Nadalem. Świątek to faworytka do wygrania tytułu, a Japonka to była liderka rankingu WTA z wielkimi osiągnięciami na swoim koncie, która jednak nigdy na mączce nie osiągała sukcesów. Biorąc pod uwagę jej klasę, doświadczenie i to w jakim miejscu była, to zakładam, że fragmentami zdoła wybić z rytmu Polkę, postawić jej swoje warunki. Jestem wręcz przekonany, że podczas tego spotkania może dojść do wyrównanego początku lub fragmentu, w którym Osaka wypracuje sobie małą przewagę – stwierdził w rozmowie z TVPSPORT.PL Piotr Gadomski.

Nasz rozmówca nie spodziewa się, aby Japonka na dystansie całego spotkania mogła jednak zagrozić faworyzowanej zawodniczce. – Koniec końców nie sadzę, aby w ostatecznym rozrachunku Idze groziło jakieś niebezpieczeństwo ze strony Osaki. Obie tenisistki potrafią generować podobne prędkości uderzeń, ale plusik postawiłbym po stronie Polki, która jest pewniejsza na forhendzie, na którym też robi dużą robotę za sprawą rotacji. Poza tym bezwzględnie dużo lepiej się porusza. Osaka może mieć swoje momenty, bo jest klasową zawodniczką z dużymi broniami w swoim arsenale, ale na dystansie dwóch setów nie wygląda na to, aby mogło wydarzyć się coś złego dla naszej rodaczki. Szczególnie, że jest po prostu w dobrej formie. Widać to było już na inaugurację, świetnie weszła w turniej. To pokazuje jej siłę i pewność siebie – kontynuował analizę obecny szkoleniowiec Urszuli Radwańskiej.

Nie ma wątpliwości co do tego, że wokół meczu Świątek – Osaka stworzona zostanie specjalna otoczka. Nic w tym dziwnego, gdyż nieczęsto dochodzi do pojedynków z takimi nazwiskami. A już na pewno nie na etapie drugiej rundy. Pytanie, czy magia wielkich nazwisk przełoży się na poziom rywalizacji. W dużej mierze będzie to zależeć od tego, co od siebie zaoferuje starsza z zawodniczek.

Z racji, że Osaka także przyciąga zainteresowanie kibiców, już w drugiej rundzie Roland Garros będziemy mieć do czynienia z czymś w rodzaju święta tenisa. Same nazwiska robią już wrażenie, ale co będzie na korcie, to trudno powiedzieć. Jakiś czas na Instagramie prowadziłem transmisję na żywo z Philippem Besterem, który jako sparingpartner pomaga Osace w jej powrocie. Przyznał, że Japonka jest bardzo zdeterminowana, aby wrócić tam, gdzie była kilka lat temu i pracuje nad formą fizyczną. Rozmowa miała miejsce w trakcie Australian Open, więc jestem ciekaw, jak od tego zmieniła się sytuacja. O ile w meczach z innymi rywalkami może zwyczajnie dominować za sprawą siły, tak w przypadku meczu ze Świątek ten aspekt poruszania się i sprawności będzie miał ogromne znaczenie – podsumował Polak.

Świątek i Osaka spotkają się na korcie po raz trzeci: w Toronto w 2019 roku górą była Japonka, a obecna liderka rankingu WTA zrewanżowała się jej w Miami w 2022 roku. Po ponad dwóch latach posuchy znów przyjdzie im rywalizować – po dwóch meczach na kortach twardych zmierzą się na mączce.

Zobacz też
Pierwsza finalistka turnieju w Rzymie. Może wyprzedzić Świątek
Jasmine Paolini (fot. Getty Images)

Pierwsza finalistka turnieju w Rzymie. Może wyprzedzić Świątek

| Tenis / WTA (kobiety) 
Sabalenka poza turniejem WTA w Rzymie!
Aryna Sabalenka (fot. Getty Images)

Sabalenka poza turniejem WTA w Rzymie!

| Tenis / WTA (kobiety) 
Szokujące liczby Igi Świątek. Tak źle nie było od dawna
Iga Świątek (fot. Getty)

Szokujące liczby Igi Świątek. Tak źle nie było od dawna

| Tenis / WTA (kobiety) 
Znamy pierwszą półfinalistkę w Rzymie. Goni Świątek w rankingu
Jasmine Paolini (fot. Getty Images)

Znamy pierwszą półfinalistkę w Rzymie. Goni Świątek w rankingu

| Tenis / WTA (kobiety) 
Ekspert grzmi w sprawie Igi. Wskazał element, który zawodzi w jej grze
Złość Igi Świątek w meczu z Danielle Collins (fot. Getty).

Ekspert grzmi w sprawie Igi. Wskazał element, który zawodzi w jej grze

| Tenis / WTA (kobiety) 
Polecane
Najnowsze
"Lewy" zachwycony po mistrzostwie. "To był wyśmienity sezon"
"Lewy" zachwycony po mistrzostwie. "To był wyśmienity sezon"
| Piłka nożna / Hiszpania 
Robert Lewandowski (fot. Getty)
Wielkie osiągnięcie Barcelony! Czekali 36 lat
Piłkarze Barcelony (fot. Getty)
Wielkie osiągnięcie Barcelony! Czekali 36 lat
| Piłka nożna / Hiszpania 
Złota era polskiego boksu. Wszystko zaczęło się w Warszawie [WIDEO]
(fot. TVP SPORT)
Złota era polskiego boksu. Wszystko zaczęło się w Warszawie [WIDEO]
| Boks 
Sportowy wieczór (15.05.2025)
Sportowy wieczór (15.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
Sportowy wieczór (15.05.2025)
| Sportowy wieczór 
Kiedy ostatnie mecze "Lewego" i Szczęsnego? Sprawdź terminarz
Kiedy mecze Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona w sezonie 2024/25? [TERMINARZ]
Kiedy ostatnie mecze "Lewego" i Szczęsnego? Sprawdź terminarz
| Piłka nożna / Hiszpania 
Maleją szanse "Lewego" na trofeum! Sprawdź klasyfikację strzelców La Liga
Klasyfikacja strzelców La Liga 2024/25 [TABELA]. Zobacz gole Roberta Lewandowskiego w Barcelonie w sezonie 2024/25
Maleją szanse "Lewego" na trofeum! Sprawdź klasyfikację strzelców La Liga
| Piłka nożna / Hiszpania 
Barcelona odzyskała mistrzostwo! Zobacz aktualną tabelę La Liga
Tabela La Liga 2024/25. Na którym miejscu FC Barcelona Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego? [AKTUALIZACJA]
Barcelona odzyskała mistrzostwo! Zobacz aktualną tabelę La Liga
| Piłka nożna / Hiszpania 
Do góry