| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Stanowcze słowa trenera rewelacji sezonu. "Słyszeliśmy wiele negatywnych ocen"

Trener Jacek Magiera jest we Wrocławiu noszony na rękach (fot. 400mm.pl).
Trener Jacek Magiera jest we Wrocławiu noszony na rękach (fot. 400mm.pl).

Trener Jacek Magiera jest architektem sukcesu Śląska Wrocław. Szkoleniowiec doprowadził klub z Dolnego Śląska do niespodziewanego, ale koniec końców zasłużonego wicemistrzostwa Polski. – Pasja, energia, rodzina, którą stworzyliśmy, mentalność zwycięzców, nad którą pracowaliśmy przez wiele tygodni. To spowodowało, że jesteśmy w tym miejscu – powiedział dla TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ


Mistrz Polski czeka na powołanie. "Michał Probierz o to zadbał"

Czytaj też

Taras Romanczuk w barażowym meczu z Walią (fot. 400mm.pl).

Mistrz Polski czeka na powołanie. "Michał Probierz o to zadbał"

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Ma pan na koncie wiele sukcesów w trenerskiej karierze. Jak smakuje to wicemistrzostwo Polski ze Śląskiem, porównując do poprzednich sukcesów?
Jacek Magiera, trener Śląska Wrocław: – Bardzo smakuje. Doceniam ten tytuł. Uważam, że Śląsk w tym sezonie zasłużył na największe pochwały. Graliśmy równo przez większą część rozgrywek, zdobyliśmy tyle samo punktów, co mistrz Polski. Jesienią mieliśmy serię siedmiu ligowych zwycięstw z rzędu, a 16 spotkań bez porażki. Mamy króla strzelców Ekstraklasy i 13 czystych kont Rafała Leszczyńskiego. To świadczy o znakomitej grze formacji defensywnej. Straciliśmy najmniej goli w lidze. Tylko się cieszyć. Trzy razy zanotowaliśmy komplet kibiców na stadionie. Uważam, że ten sezon zapamiętamy na długo. Bardzo doceniam to, co się wydarzyło.

– Tak, jak pan powiedział, mieliście tyle samo punktów, co mistrz. Z tego powodu jest pewien niedosyt, że to mistrzostwo było tak blisko?
– Nie patrzę na to w ten sposób. Rywalizowały ze sobą wszystkie drużyny. To liga, gdzie trzeba rozegrać 34 spotkania. Po drodze każdy gdzieś zremisował, przegrał i stracił punkty w momentach, gdy wydawało się, że jest to niemożliwe. Czasami wygrywało się w sytuacjach, kiedy przeciwnik był lepszy. To cała piłka nożna. Nie zastanawiam się nad tym, co mogło się wydarzyć. Doceniam to, co zrobiliśmy. Przy okazji gratuluję Jagiellonii oraz innym drużynom, które osiągnęły w tym roku dobry wynik.

– Wiosną, gdy nie udawało się wam regularnie punktować, cały czas wierzyliście w końcowy sukces?
– Wiedziałem, że w końcu zaczniemy wygrywać. Tym bardziej że graliśmy dobre mecze. W wielu przegranych spotkaniach na początku rundy wiosennej wyglądaliśmy lepiej od rywala. Mieliśmy znacznie więcej okazji do strzelenia gola. Jednak zawsze jest drużyna atakująca i broniąca. Przegraliśmy dwa pierwsze mecze, ale wierzyliśmy, że osiągniemy swój cel. Wygraliśmy kolejne i to dało nam wicemistrzostwo Polski.

– Czym dla pana osobiście jest ten srebrny medal?
– Poprzedni sezon pokazał, że Śląsk rzutem na taśmę utrzymał się w Ekstraklasie. Cały czas wierzyłem w to, że dobra, mądra praca całego sztabu spowoduje, że będziemy wygrywać. Ten tytuł wicemistrza traktuję jako duży sukces całego klubu.

– W jaki sposób udało się panu dotrzeć do tych zawodników? Z drużyny walczącej o utrzymanie staliście się pretendentem do mistrzostwa.
– Pasja, energia, rodzina, którą stworzyliśmy, mentalność zwycięzców, nad którą pracowaliśmy przez wiele tygodni. To spowodowało, że jesteśmy w tym miejscu. Wielu piłkarzy odczuwało głód sukcesu.

– Widział trener ten głód każdego dnia?
– Tak. Widziałem pozytywną energię, pasję, chęć rywalizacji. Wiedziałem, że się nie poddamy i zrobimy wszystko, aby wrócić na zwycięską ścieżkę.

– W przyszłym sezonie rywale zupełnie inaczej podejdą do meczów ze Śląskiem. Z tego względu może być wam znacznie trudniej?
– Nie wiem. Kto to wie? Ten sezon pokazał, że każdy ma szansę na osiąganie sukcesów. Przed rozpoczęciem rozgrywek nikt nie stawiał na Śląsk i Jagiellonię. Słyszeliśmy wiele negatywnych ocen. W trakcie sezonu też dużo się mówiło. Z niektórymi opiniami się nie zgadzam. Nikt nie bronił tym "wielkim" zdobyć 70, 80 punktów. My zdobyliśmy 25 więcej niż w tamtym roku. Uznaję to za wielki sukces i doceniam każdego zawodnika, który miał swój wkład w ten wynik.

– Wspomniał trener na scenie o europejskich pucharach. Ma pan już pomysł na to, jak należy zbudować zespół na walkę w Europie?
– Plan zawsze jest, natomiast teraz najważniejsze jest to, aby zawodnicy zregenerowali się i wyrzucili z siebie negatywne emocje. Niektórzy muszą doleczyć kontuzje, w pełni dojść do siebie. Ja też wyjeżdżam na kilkunastodniowy urlop. Chcę całkowicie się wyciszyć i poświęcić ten czas rodzinie. W ostatnich miesiącach nie było go zbyt wiele. Wrócę do Polski około 10 czerwca i wtedy zaczniemy pracować. Wszystkie sprawy związane z transferami i budowaniem drużyny są omówione z prezesem i dyrektorem sportowym.

– Śląsk potrzebuje wielu wzmocnień, aby móc godnie zaprezentować się w Europie?
– Potrzeba wzmocnień. Wiemy o tym, że pracujemy ze sobą krótko. Ten sezon zaczęliśmy od poznania się z dyrektorem Davidem Baldą. Doszło do tego 5 czerwca, a już 20-go rozpoczęły się przygotowania. Nie było dużo czasu na to, aby dokonać pewnych ruchów. Kolejne okienka będą istotne.

– Zdążył trener już odpowiednio "dotrzeć się" z dyrektorem Baldą?
– Tak. Żaden transfer nie zostanie podpisany bez mojej akceptacji. Dużo rozmawiamy ze sobą w naszej "trójce": prezes, dyrektor i ja. Uważam, że nasza współpraca układa się bardzo dobrze.

– Faza grupowa Ligi Konferencji Europy jest realnym celem dla Śląska?
– Po to się gra, żeby wygrywać. Oczywiście chcemy awansować do grupy. Taki będzie nasz cel na jesień plus dobra gra w Ekstraklasie. 

Mistrz Polski czeka na powołanie. "Michał Probierz o to zadbał"

Czytaj też

Taras Romanczuk w barażowym meczu z Walią (fot. 400mm.pl).

Mistrz Polski czeka na powołanie. "Michał Probierz o to zadbał"

Exposito o wicemistrzostwie Śląska: staliśmy się rodziną
Erik Exposito i Maja Strzelczyk (fot. TVP)
Exposito o wicemistrzostwie Śląska: staliśmy się rodziną

Zobacz też
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
Edward Iordanescu notuje udany początek w pracy z Legią Warszawa (fot: Getty)

Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
Piłkarze GKS-u Katowice (fot. PAP)

Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz wyniki i terminarz PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/26
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Zobacz wyniki i terminarz PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/26

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Beniaminek tuż za liderem. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasa – rankingi 2025/26 [AKTUALIZACJA]

Beniaminek tuż za liderem. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sprawdź klasyfikację strzelców Ekstraklasy po 2. kolejce
Klasyfikacja strzelców Ekstraklasy 2025/26 – kto prowadzi w zestawieniu? (fot. PAP)

Sprawdź klasyfikację strzelców Ekstraklasy po 2. kolejce

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Cztery gole i wielkie emocje na zakończenie kolejki Ekstraklasy! [WIDEO]
Kajetan Szmyt i Lukas Klemenz (fot. PAP/Michał Meissner)

Cztery gole i wielkie emocje na zakończenie kolejki Ekstraklasy! [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Lech bije niechlubne rekordy. Tak źle jeszcze nie było w XXI wieku
Jedną z przyczyn utraty wielu bramek przez Lecha jest słabsza forma Antonio Milicia (fot. Getty Images)

Lech bije niechlubne rekordy. Tak źle jeszcze nie było w XXI wieku

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zmiana po meczu Lecha. Jest komunikat Ekstraklasy
Filip Szymczak i Tomasz Neugebauer (fot. PAP/Marcin Gadomski)

Zmiana po meczu Lecha. Jest komunikat Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Był liderem, ale znów złamał zasady. Gwiazda na wylocie z Jagi?
Adrian Dieguez (Fot. Getty Images)

Był liderem, ale znów złamał zasady. Gwiazda na wylocie z Jagi?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Pomocnik Jagiellonii przekonany. Białostoczanie wygrali dzięki…
Jagiellonia pokonała Widzew Łódź 3:2 (Fot. PAP)

Pomocnik Jagiellonii przekonany. Białostoczanie wygrali dzięki…

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
28 lipca 2025
Piłka nożna
27 lipca 2025
26 lipca 2025
25 lipca 2025
20 lipca 2025
Piłka nożna
Terminarz
01 sierpnia 2025
02 sierpnia 2025
03 sierpnia 2025
08 sierpnia 2025
Piłka nożna
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Cracovia
Cracovia
2
5
6
2
Wisła Płock
Wisła Płock
2
3
6
3
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
2
2
6
4
Radomiak Radom
Radomiak Radom
2
4
4
5
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
2
2
3
6
Legia Warszawa
Legia Warszawa
1
2
3
7
Widzew Łódź
Widzew Łódź
2
0
3
8
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
2
0
3
9
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
2
-1
3
10
Lech Poznań
Lech Poznań
2
-2
3
11
Motor Lublin
Motor Lublin
2
-2
3
12
Jagiellonia
Jagiellonia
2
-3
3
13
GKS Katowice
GKS Katowice
2
-1
1
14
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
2
-1
1
15
Arka Gdynia
Arka Gdynia
2
-1
1
16
Piast Gliwice
Piast Gliwice
1
-1
0
17
Korona Kielce
Korona Kielce
2
-4
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
2
-2
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
Piszczek jako pierwszy trener! Nowa rola byłego reprezentanta
| Piłka nożna 
Łukasz Piszczek (fot. Getty Images)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
Sportowy wieczór (28.07.2025)
| Sportowy wieczór 
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
Podoliński ostro o zmienie przepisu: zniknęli młodzieżowcy i Polacy z Ekstraklasy [WIDEO]
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
Edward Iordanescu notuje udany początek w pracy z Legią Warszawa (fot: Getty)
Legia postawiła na... Midasa? Ten początek daje nadzieje
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
Piłkarze GKS-u Katowice (fot. PAP)
Odrobili straty w końcówce. "W szatni nie latały bidony"
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Natalia Padilla-Bidas (fot. Getty Images)
polecamy
Momenty Euro. Co zapamiętamy ze Szwajcarii?
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Andrzej Juskowiak i Marek Saganowski dobrze radzili sobie w Portugalii, ale żaden z nich nie zdobył tak wielkiego szacunku, jak Józef Młynarczyk (fot. Getty/PAP)
polecamy
Blaski i cienie Polaków w Portugalii. Bednarek śladami legendy [RANKING]
Jakub Ptak
Jakub Ptak
Do góry