| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Dawid Szwarga zakończył przygodę jako pierwszy szkoleniowiec Rakowa Częstochowa. W mediach społecznościowych podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi pracy w roli trenera. – Cała runda rewanżowa w naszym wykonaniu była nie do zaakceptowania. Komunikat o moim odejściu miał przełożenie na każdą osobę pracującą w klubie i pośredni, nie decydujący, wpływ na końcówkę rundy rewanżowej.
7 maja 2024 roku Raków ogłosił, że po sezonie Dawid Szwarga przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera klubu. Wówczas "Medaliki" wciąż liczyły się w grze o awans do europejskich pucharów. Tuż po zakończeniu rozgrywek, klub ogłosił, że nowym-starym trenerem został Marek Papszun.
Szwarga, który z klubem był o włos od awansu do Ligi Mistrzów i awansował do fazy grupowej Ligi Europy, podsumował swoją kadencję.
– Cała runda rewanżowa w naszym wykonaniu była nie do zaakceptowania. Uważam, że komunikat o moim odejściu miał przełożenie na każdą osobę pracującą w klubie i pośredni, nie decydujący, wpływ na końcówkę rundy rewanżowej. Byłem na taką sytuację przygotowany, ale czułem rozczarowanie. (...) Główną wartością, jaką kierowałem się w relacjach pomiędzy sobą a sztabem i zawodnikami była szczerość, realizm do bólu. W taki sam sposób chcę zamknąć ten etap mojej kariery: pierwszego trenera Rakowa Częstochowa – napisał.
Wyjaśnił też przyczynę słabszych wyników. Raków spadł z klifu – zespół, który rok temu wywalczył mistrzostwo Polski, w niedawno zakończonym sezonie zajął dopiero 7. miejsce.
– Niewątpliwie wpływ na urazy miała infrastruktura (murawa w Sosnowcu, która generowała szereg mikrourazów), ilość rozegranych minut przez większość zawodników (niektórzy gracze mają rozegranych ponad 300% minut więcej niż w poprzednim sezonie, co objętościowo jest dla nich ogromnym obciążeniem), oraz moje indywidualne decyzje z zakresu zarządzania działem medycznym. (...) Potrafiliśmy zepchnąć przeciwnika nisko, ale pod bramką rywala brakowało nam indywidualnego błysku, lepszych rozwiązań modelowych, wyższego poziomu współpracy, lepszej jakości dośrodkowań lub dobrego wypełnienia pola karnego – napisał.