Maciej Sulęcki (32-2, 12 KO) wygrał jednogłośnie na punkty z Rowdym Montgomerym (11-6-1, 8 KO) w walce wieczoru na gali organizowanej w Nowym Jorku. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 95-94, 96-93, 96-93.
Walka przez dłuższy czas toczyła się w półdystansie. Bardziej regularny i skuteczny był Sulęcki. Kryzysowy moment nadszedł w szóstej rundzie. W niej padł na deski po serii ciosów na tułów. "Striczu" nie był jednak liczony.
35-latek z każdą minutą zwiększał przewagę. Nie podejmował ryzyka. Koniec końców, sędziowie zagłosowali jednomyślnie za jego wygraną. Montgomery musiał uznać wyższość Polaka, który udanie wrócił do rywalizacji po rocznej przerwie.
Sulęcki po zwycięstwie ma już 32 wygrane w zawodowej karierze. W najbliższych miesiącach możemy poznać kolejnego rywala, który ma być szansą na powrót do walk mistrzowskich.
Komentarz:
Janusz Pindera, Maciej Miszkiń