W Warszawie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed Euro 2024. Na pierwszej konferencji prasowej pojawił się Robert Lewandowski. – Chcę delektować się tym turniejem – stwierdził. I na razie zaprzeczył o tym, jakoby miał kończyć reprezentacyjną karierę.
Dla Roberta Lewandowskiego Euro 2024 będzie czwartym europejskim czempionatem. Doświadczenie jest ogromne i może procentować na przyszłość. – Czuję spokój i bardzo pozytywne nastawienie do turnieju i przygotowań. Siła ducha w nas jest, patrzymy na turniej z optymizmem, jedziemy tam pokazać się z dobrej strony. Mamy indywidualności, możemy coś zrobić na tym turnieju, choć wiemy, jaką mamy grupę. Faktycznie nie czuć, żeby balonik był napompowany – podkreślił kapitan reprezentacji Polski. – Doświadczenie zawsze pomaga. Świadomość tego, jak to może wyglądać pomaga, żeby się przygotować do meczu. Szczególnie w trakcie spotkań liczę, że to doświadczenie pomoże – dodał "Lewy".
Pytany o to, co będzie sukcesem dla reprezentacji na Euro, Lewandowski nie odpowiedział wprost. – Ciężko powiedzieć, co można uznać za sukces. Jak będziemy na trunieju, czuli już atmosferę. Najważniejsze jest, żebyśmy grali i zdobywali punkty. Wiem, że w Niemczech będzie dużo polskich kibiców, będzie czuć ich wsparcie. To na pewno nam pomoże – stwierdził.
Lewandowski zmęczony sezonem? Nie tym razem!
Lewandowski miał okazję na krótki odpoczynek po sezonie w Barcelonie. Nie czuł się jednak wybitnie zmęczony sezonem. – Parę dni odpoczynku na pewno pomogło. Ilość meczów to jedno, ale ilość minut to drugie i myślę, że nie rozegrałem ich aż tak wiele. Bardzo dobrze czułem się fizycznie, zwłaszcza w końcówce sezonu nie odczuwałem jego skutków. A w przeszłości mi się tak zdarzało – podkreślił. A o sezonie w Blaugranie już powoli zapomina.
– Akurat w tym roku nie zdobyłem mistrzostwa kraju, ale mam ich z dwanaście. Temat sezonu przez zgrupowaniem się zakończył. Euro rządzi się swoimi prawami i nie musi być tak, jak w trakcie sezonu. Mieliśmy parę dni na lekki odpoczynek, na wejście w fazę przygotowań ze świeżością i sam do tego tak podchodzę. Myślę pozytywnie, każdy moment będzie wyjątkowy i będę go doceniał – zaznaczył.
Czy Lewandowskiemu marzy się medal mistrzostw Europy? Oczywiście. Ale czy ma niedosyt, że do teraz nie udało się z kadrą zdobyć niczego wielkiego? – Musimy być szczerzy, że zdobycie medalu na wielkich turniejach należało do misji niemożliwych, więc nie mam niedosytu. Nie miałem takiego przekonania, że kiedykolwiek mieliśmy drużynę, która miałaby o ten medal walczyć, ale oczywiście zawsze chciałoby się na turnieju powalczyć o jak najwięcej, i teraz też tak będzie – zapowiedział Lewandowski.
Kapitan kadry spytany też został o to, czy Euro 2024 będzie jego ostatnim momentem w reprezentacji. – Jeśli chodzi o moje decyzję, to muszę coś poczuć, żeby myśleć o mojej przyszłości w kadrze. Na razie ja tego nie mam, fizycznie czuję się bardzo dobrze i nie potrzebuję się nad tym zastanawiać. Toni Kroos może czuł, że to już jego moment, ja tego nie mam – podkreślił.
Na koniec Lewandowski zdementował transferowe plotki. – Nie potwierdzam, że Fenerbahce się ze mną skontaktowało. Nie było takiego tematu – uśmiechnął się.