Reprezentanci Polski walczą o wyjazd na Euro 2024. Kogo skreśli Michał Probierz?

"To byłby wyjątkowy mecz". Reprezentant zdradził swój cel!

Reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do mistrzostw Europy. Biało-czerwoni mają blisko dwa tygodnie na dojście do jak najwyższej formy przed turniejem w Niemczech. Sztab szkoleniowy ma jednak znacznie mniej czasu w kontekście ostatecznej selekcji. Selekcjoner Michał Probierz będzie musiał pożegnać dwóch zawodników i okroić kadrę do 26 nazwisk. 

Michał Probierz przed trudną decyzją. Reprezentacja Polski ma swoich pewniaków

Probierz będzie musiał okroić kadrę jeszcze w trakcie stołecznego zgrupowania. Ostateczna decyzja sztabu kadry zostanie podjęta po spotkaniu z Ukrainą. Polski Związek Piłki Nożnej musi wysłać listę zawodników powołanych na Euro 2024 do północy 7 czerwca. Dzień później selekcjoner spotka się z dziennikarzami i poinformuje o personaliach dwóch graczy, którzy nie polecą na turniej. 

Probierz będzie musiał w szybkim czasie podjąć decyzję o pożegnaniu trzech zawodników. W tym gronie na pewno nie będzie bramkarzy. Trójka golkiperów jest w pełni znana. Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski i Marcin Bułka będą strzegli biało-czerwonej bramki. Z kolei Mateusz Kochalski będzie przebywał wraz z reprezentacją, pomagał w treningach, choć formalnie nie jest członkiem kadry na Euro 2024.

Nie jest tajemnicą, że kadra ma swoich pewniaków, którzy nie muszą mieć obaw przed finalną selekcją. Tę grupę otwiera Robert Lewandowski, kapitan biało-czerwonych. Obok niego pojawia się Piotr Zieliński. Nie inaczej jest z Jakubem Kiwiorem, Przemysławem Frankowskim, Bartoszem Sliszem, Jakubem Piotrowskim, Sebastianem Szymańskim czy Nicolą Zalewskim, który odżył w narodowych barwach i na ostatnich zgrupowaniach prezentował się bardzo dobrze. 

Dwie nowe twarze w reprezentacji!

Czytaj też

Dwie nowe twarze w reprezentacji!

Jest też grono, które nie jest w stu procentach pewne, ale ich brak byłby dużą niespodzianką. Tutaj należy wymienić Pawła Dawidowicza, Jana Bednarka, Jakuba Modera czy Karola Świderskiego. Co z pozostałymi? Tutaj widzimy perspektywę do potencjalnych zaskoczeń czy po prostu: wykreślenia danego nazwiska tuż przed turniejem. 

Kto nie pojedzie na Euro 2024? Decyzja po meczu z Ukrainą

Biało-czerwoni rozpoczęli zgrupowanie i mają za sobą dwa treningi. Selekcja rozpoczęła się pełną parą, walka o miejsce w składzie także. Kto nie pojedzie na Euro 2024? Koncepcje są różne. Jedna z nich zakłada, że sztab szkoleniowy skreśli jednego ze stoperów. Bliżej wyjazdu zdaje się być Bartosz Salamon, który jako doświadczony piłkarz zazwyczaj nie zawodzi w drużynie narodowej. Jeśli Probierz zdecyduje się na pozostawienie jednego z obrońców w Polsce, to w grze będą najpewniej nazwiska Pawła Bochniewicza oraz Sebastiana Walukiewicza. 

Docierają do nas wieści, że opcja pozostawienia jednego z obrońców w Polsce jest poważnie rozważana. Sztab kadry wciąż będzie miał do dyspozycji pięciu nominalnych stoperów, a opcją wciąż będzie także Bartosz Bereszyński, który uniwersalnie może zadbać również o obie strony wahadeł. Nie spodziewamy się, by doświadczony kadrowicz nie poleciał na Euro.

Jednocześnie inna opcja zakłada, że sztab skreśli jednego z wahadłowych. Najbliżej podstawowego składu są Zalewski oraz Frankowski. Do tego dochodzi wspomniany Bereszyński. W tym wypadku walkę o pozostanie w kadrze mogliby toczyć Michał Skóraś oraz Tymoteusz Puchacz. – To moje pierwsze zgrupowanie w kadrze trenera Probierza. Można powiedzieć, że jestem nowym zawodnikiem. Na pewno nie mam poczucia, że jestem pewniakiem do wylotu na mistrzostwa Europy. Muszę walczyć i udowadniać swoją wartość. Kluczowa będzie postawa na treningu, a także w meczu z Ukrainą – deklaruje Skóraś, który w tym sezonie rozegrał 2000 minut w 47 spotkaniach Club Brugge. 24-latek zdobył cztery bramki i miał osiem asyst.

We wtorek sztab kadry postanowił dodatkowo powołać Jakuba Kałuzińskiego, który jest drugim debiutantem na zgrupowaniu obok Kacpra Urbańskiego. Na taki ruch zdecydowano się wobec lekkich problemów zdrowotnych Slisza, który i tak normalnie bierze udział w treningach. Probierz wysłał także sygnał do młodzieżowych reprezentantów Polski (takim jest Kałuziński), że szansa może pojawić się w każdej chwili i trzeba być na nią gotowym. 

Powołanie Kałuzińskiego sprawiło, że Probierz musi skreślić nie dwóch, a trzech zawodników. Jednocześnie pomocnik Antalyasporu stał się faworytem do tego, by znaleźć się w gronie piłkarzy, którzy nie polecą na Euro. Szansa jest, ale wciąż młodzieżowiec ma najmniejsze perspektywy, by być w ścisłej kadrze na turniej. 

Dwie nowe twarze w reprezentacji!

Czytaj też

Dwie nowe twarze w reprezentacji!

"To Milik? Nie, za niski". Kadrowicze przywitani przez fanów

Czytaj też

"To Milik? Nie, za niski". Kadrowicze przywitani przez fanów

Pod kątem skreślenia tuż przed mistrzostwami Europy trzeba też rozważać opcje związane ze środkiem pola oraz atakiem. Konkurencja w drugiej linii jest duża, ale powołanie Kałuzińskiego może też sugerować, że selekcjoner chce mieć duże pole manewru. Jeśli jednak ktoś zostanie odesłany do domu, to poza Kałuzińskim, takiego kandydata należy zapewne szukać w gronie złożonym z Urbańskiego, Tarasa Romanczuka oraz Damiana Szymańskiego. 

Duża konkurencja będzie wśród napastników, których w kadrze jest aż sześciu. O Lewandowskim nie trzeba zupełnie debatować. Co z resztą? Świderski nie miał idealnej wiosny w klubie, ale to wciąż piłkarzy o innym profilu, który dobrze uzupełnia się z kapitanem biało-czerwonych. Dodatkowo mowa o graczu, który zazwyczaj daje impuls w drużynie narodowej. Z kolei Kamil Grosicki miał indywidualnie świetny sezon w PKO BP Ekstraklasie. Do tego to swego rodzaju dusza reprezentacji. Byłoby zdziwieniem, gdyby zabrakło go w ostatecznym gronie ruszającym na Euro. 

Być może Probierz będzie myślał o skreśleniu kogoś z tria Krzysztof Piątek, Adam Buksa oraz Arkadiusz Milik. Ten ostatni wrócił do kadry po braku powołania w marcu. Jego ostatnie występy w drużynie narodowej nie były idealne. Czy praca na treningach i być może występ przeciwko Ukrainie przekona selekcjonera do zawodnika Juventusu? 

Reprezentanci Polski mają przed sobą jeszcze trzy pełne sesje treningowe oraz mecz z Ukrainą, by przekonać selekcjonera. Możliwe, że sztab szkoleniowy postawi w piątek na kilku zawodników, którym będzie chciał się przyjrzeć w boju. Wyjściowe zestawienie może być połączeniem nazwisk nieoczywistych z pewniakami.

Probierz nie będzie miał wiele czasu na rozważania po spotkaniu, bo jeszcze przed północą będzie musiał przesłać listę 26 nazwisk do UEFA. Biało-czerwoni mają przed sobą walkę o kadrę, która w pewien sposób zakończy pierwszy etap przygotowań do Euro 2024. Potem pozostanie już tylko kontrolne spotkanie z Turcją i… przyjdzie czas ruszać do Niemiec. 

Wszystkie mecze reprezentacji Polski oraz spotkania Euro 2024 będzie można oglądać w TVP, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.

Czytaj więcej o zgrupowaniu reprezentacji Polski przed Euro 2024:
– Dwie nowe twarze w reprezentacji! W poniedziałek byli już wraz z drużyną
– "To Milik? Nie, za niski". Lewandowski został otoczony przez fanów. Tak kibice powitali kadrę
– Reprezentant Polski zdradza swój cel. "To byłby wyjątkowy mecz"
– Probierz powołał kolejnego piłkarza! Kim jest Jakub Kałuziński?
– Lewandowski o końcu w kadrze. "Nie potrzebuję..."

"To Milik? Nie, za niski". Kadrowicze przywitani przez fanów

Czytaj też

"To Milik? Nie, za niski". Kadrowicze przywitani przez fanów