W sobotnie popołudnie poznamy jedno z dwóch najważniejszych rozstrzygnięć podczas tegorocznego Roland Garros. W finale gry pojedynczej kobiet trzykrotna triumfatorka imprezy, Iga Świątek, zmierzy się z objawieniem turnieju, Jasmine Paolini. Taki skład meczu o tytuł jest wielkim zaskoczeniem nie tylko dla całego tenisowego świata, ale także rodaków 28-latki. – Nie ma na niej żadnej presji. Przynajmniej ze strony kibiców i mediów. Wszyscy wiedzą, jak wspaniałą tenisistką jest Świątek i, że w Paryżu zdobyła już trzy tytuły. Dodatkowo właściwie wszyscy skupili się na półfinale Sinnera z Alcarazem. Wiadomo, że finał sam w sobie jest ogromnym osiągnięciem – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL włoski dziennikarz, Lorenzo Ercoli.