Arkadiusz Milik przejdzie artroskopię stawu kolanowego. Raport medyczny po meczu Polska – Ukraina

"Lewy" po meczu: ogromny pech i trudny moment

Czytaj też

"Lewy" po meczu: ogromny pech i trudny moment

Milik jest największym pechowcem piątkowego meczu towarzyskiego z Ukrainą. Piłkarz Juventusu już w 2. minucie po jednym ze starć usiadł na murawie i nie był w stanie kontynuować gry. Utykający napastnik od razu udał się do szatni, co naturalnie wzbudziło ogromny niepokój. Po ostatnim gwizdku Michał Probierz potwierdził najgorsze przypuszczenia, informując, że kontuzja jest na tyle poważna, że wyklucza zawodnika z wyjazdu na EURO 2024.

Kilkadziesiąt minut po północy na portalu "Łączy Nas Piłka" pojawił się raport medyczny. Milik wróci do klubu i przejdzie artroskopię stawu kolanowego. To kolejne mistrzostwa Europy, które z powodu kontuzji napastnik obejrzy w telewizji. Podobnie było w 2021 roku, kiedy to zawodnik – wtedy reprezentujący Olympique Marsylia – w ostatniej kolejce sezonu doznał urazu kolana.

O sytuacji Milika selekcjoner poinformował dziennikarzy już na konferencji prasowej, jednak zaraz po tym poprosił o wyrozumiałość i zaapelował o brak pytań, tłumacząc się koniecznością konsultacji ze sztabem medycznym. Probierz powiedział, że sytuacja trzech piłkarzy jest niepewna. Dwóch z nich to z pewnością wspomniani Romanczuk i Walukiewicz. Na szczęście obaj znaleźli się w kadrze na EURO 2024.

"W trakcie meczu i bezpośrednio po jego zakończeniu kolejni zawodnicy przechodzili specjalistyczne badania w klinice Enel-Sport w Warszawie (...) Po podsumowaniu badań lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski potwierdził, że w ciągu kilku dni uda się doprowadzić zawodników do pełnej dyspozycji i ich udział w EURO 2024 nie jest zagrożony" – czytamy na portalu Łączy Nas Piłka.

Kolejni zawodnicy, którzy doznali mniejszych urazów podczas meczu z Ukrainą to Nicola Zalewski, Michał Skóraś, Bartosz Salamon i Jakub Kiwior, którzy narzekają na problemy mięśniowe. Stłuczenia stawu skokowego doznał z kolei Kacper Urbański. Sztab medyczny podkreśla jednak, że będzie intensywnie pracował nad tym, by wszyscy za kilka dni byli do dyspozycji Probierza.

"Lewy" po meczu: ogromny pech i trudny moment

Czytaj też

"Lewy" po meczu: ogromny pech i trudny moment