Reprezentacja Polski siatkarzy ma za sobą dwa turnieje Ligi Narodów. Zespół Nikoli Grbicia w różnych składach rywalizował w tureckiej Antalyi i japońskiej Fukuoce. Co wiemy po tych zmaganiach? Czy serbski selekcjoner Polaków może być po nich bardziej pewny decyzji co do składu olimpijskiego?
Sezon 2024 w siatkówce należy do igrzysk i nikt nie ma co do tego wątpliwości. Choć trener reprezentacji Polski siatkarzy, Nikola Grbić, podkreślał w wywiadach, że po drodze do olimpijskiego medalu nie będzie mu przeszkadzać zdobycie tego z rozgrywek Ligi Narodów, to priorytet jest jasny – sukces na najważniejszej imprezie czterolecia.
VNL stanowić ma jednak ważny i dość bezpieczny sprawdzian. Jest on istotny, ponieważ daje możliwość zgrania zespołu i testowania poszczególnych ustawień, a bezpieczny, ponieważ polska kadra ma zagwarantowany udział w finałach imprezy jako jej gospodarz (zmagania odbędą się w Łodzi).
Do tej pory Nikola Grbić testował dwa różne składy. Co wiemy po jego sprawdzianach?
Do tej pory w Lidze Narodów Nikola Grbić testował dwa układy atakujących. W pierwszym tygodniu wzięli udział Karol Butryn i Bartłomiej Bołądź, a w drugim Łukasz Kaczmarek i Bartosz Kurek. Jak wyglądały osiągane przez nich rezultaty? Zboldowane mecze to te, w których zaczynali w podstawowym składzie.
Karol Butryn:
– Polska – USA: 4 pkt., +3, 80 procent skuteczności ataku (4/5, 1 raz zablokowany)
– Polska – Kanada (Łomacz): 2 pkt., -4, 33 procent skuteczności ataku (2/6, 1 błąd, 2 razy zablokowany)
– Polska – Holandia (Komenda): 6 pkt, 0, 36 procent skuteczności ataku (4/11, 2 błędy, 3 razy zablokowany), 2 bloki
– Polska – Słowenia: 5 pkt., +5, 45 procent skuteczności ataku (5/11)
Średnio: 4,25 pkt., 48,5 procent skuteczności ataku
Bartłomiej Bołądź:
– Polska – USA (Łomacz): 10 pkt., +4, 50 procent skuteczności ataku (7/14, 2 błędy), 3 asy
– Polska – Kanada: 12 pkt., +5, 53 procent skuteczności ataku (10/19, 2 błędy, 1 raz zablokowany), 2 asy
– Polska Holandia: 5 pkt., +3, 50 procent skuteczności ataku (3/6, 2 razy zablokowany), 2 asy
– Polska – Słowenia (Łomacz): 7 pkt., +1, 64 procent skuteczności ataku (7/11, 2 błędy, 1 raz zablokowany)
Średnio: 8,5 pkt., 54,25 procent skuteczności ataku
Wydaje się, że po pierwszym tygodniu przewagę nad Butrynem zapewnił sobie Bołądź, który nie dość, że utrzymywał większą stabilność ataku niezależnie od sytuacji, to dodał elementy indywidualne.
Bartosz Kurek:
– Polska – Bułgaria (Janusz): 10 pkt., +3, 41 procent skuteczności ataku (9/22, 1 błąd, 2 razy zablokowany), 1 blok
– Polska – Japonia (Janusz): 10 pkt., +6, 50 procent skuteczności ataku (8/16, 2 błędy, 1 raz zablokowany), 1 blok, 1 as
– Polska – Brazylia: 12 pkt., +4, 50 procent skuteczności ataku (10/20, 2 błędy, 3 razy zablokowany), 2 asy
Średnio: 10,66 pkt., 47 procent skuteczności ataku
Łukasz Kaczmarek:
– Polska – Bułgaria: 4 pkt., +1, 30 procent skuteczności ataku (3/10, 1 błąd, 1 raz zablokowany), 1 blok
– Polska – Turcja (Firlej): 10 pkt, +3, 38 procent skuteczności ataku (6/16, 5 razy zablokowany), 2 bloki, 2 asy
– Polska – Japonia: 6 pkt., +6, 36 procent skuteczności ataku (4/11), 2 bloki
– Polska – Brazylia (Janusz): 2 pkt., 0, 33 procent skuteczności ataku (2/6, 1 raz zablokowany)
Średnio: 5,5 pkt., 34,25 procent skuteczności ataku
W tym przypadku sprawa wydaje się jasna. Liderem ataku niezmiennie pozostaje Bartosz Kurek, a pod formą na ten moment jest Łukasz Kaczmarek. Trener Grbić wskazywał jednak, że drugiemu z nich chce dać czas na powrót do formy zważywszy na to, co działo się z nim w sezonie klubowym. Jest to też zaufany człowiek serbskiego szkoleniowca, który pod nieobecność z powodów zdrowotnych Kurka w poprzednim sezonie wypracował sobie u trenera wysoką pozycję.
Jeżeli miałyby się w tej mierze pojawić jeszcze wątpliwości, to w grze może być Bołądź. Patrząc jednak na poziom zaufania, jaki Nikola Grbić ma u swoich graczy i świadomość, do jakiej formy jest on w stanie ich doprowadzić wspólną pracą, dość nieprawdopodobnym wydaje się, by zmienił zdanie co do swojego podstawowego duetu.
Jak widać w powyższym zestawieniu, podobnie jak w przypadku atakujących w dwóch pierwszych turniejach Nikola Grbić zdecydował się na dwa osobne duety na rozegraniu. Pierwszy z nich to Grzegorz Łomacz i Marcin Komenda, a w drugim Marcin Janusz i Jan Firlej.
Łomacz był podstawowym rozgrywającym w trzech z czterech meczów. Jak to interpretować? Nie wydaje się, żeby to był brak wiary w umiejętności Marcina Komendy, a chęć zgrywania doświadczonego zawodnika z zespołem. W przypadku tej pozycji dla wielu trenerów najważniejszym czynnikiem wydaje się stabilność, a Łomacz jest z kadrą od lat. Można to rozwiązanie krytykować lub nie, ale jeśli ten akurat zawodnik jest w głowie Nikoli Grbicia jako drugi rozgrywający na igrzyska, nie może dziwić, że chce mu dawać jak najwięcej czasu z zespołem na parkiecie.
Co do Marcina Janusza – nie ma wątpliwości. Od momentu, w którym Serb pojawił się u sterów reprezentacji Polski siatkarzy, jest to jego numer jeden na rozegraniu. Nie można oczekiwać, że to się zmieni w sezonie olimpijskim. Prawda jest jednak, że Janusz ma za sobą przeciętny turniej w Japonii, a szczególnie ostatni mecz z Brazylią. Z drugiej strony na tym etapie przygotowań perfekcji się jeszcze nie wymaga, więc nie ma chyba powodów do paniki.
Jakub Kochanowski, Sebastian Adamczyk, Szymon Jakubiszak i Mateusz Poręba – ta czwórka grała w polskiej kadrze podczas turnieju w Antalyi. Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Norbert Huber i Mateusz Poręba – tak z kolei wyglądał skład na Fukuokę.
Nie chcąc być nieeleganckim trzeba przyznać, że w tej grupie po doświadczenie mogli pojechać Adamczyk i Jakubiszak. Kochanowski, Kłos, Huber i Poręba mieli największy wpływ na grę zespołu w dotychczasowych dwóch turniejach VNL.
Jakub Kochanowski:
– Polska – Kanada (Łomacz): 12 pkt., +9, 50 procent skuteczności ataku (7/14, 2 błędy), 1 blok, 4 asy
– Polska – Holandia (Komenda): 12 pkt., +8, 100 procent skuteczności ataku (9/9), 3 bloki
– Polska – Słowenia (Łomacz): 5 pkt., +2, 83 procent skuteczności ataku (5/6)
Średnia: 9,66 pkt, 77,66 procent skuteczności ataku, 1,33 bloku na mecz po pierwszym turnieju
– Polska – Bułgaria: 6 pkt, +5, 75 procent skuteczności ataku (3/4), 2 bloki, 1 as
– Polska – Japonia (Janusz): 11 pkt, +9, 63 procent skuteczności ataku (5/8), 6 bloków
– Polska – Brazylia (Janusz): 2 pkt., -2, 50 procent skuteczności ataku (3/4)
Średnia: 6,33 pkt, 62,66 procent skuteczności ataku, 2 bloki
Mateusz Poręba:
– Polska – USA (Łomacz): 4 pkt., +2, 75 procent skuteczności ataku (3/4, 1 raz zablokowany), 1 blok
– Polska – Kanada (Łomacz): 13 pkt., +10, 92 procent skuteczności ataku (11/12), 2 bloki
– Polska – Słowenia (Łomacz): 8 pkt., +7, 44 procent skuteczności ataku (4/9), 4 bloki
Średnia: 8,33 pkt., 70,33 procent skuteczności ataku, 2,33 bloku na mecz po pierwszym turnieju
– Polska – Turcja (Firlej): 6 pkt., +5, 75 procent skuteczności ataku (3/4), 3 bloki
Średnia: 6 pkt, 75 procent skuteczności ataku, 3 bloki na mecz po drugim turnieju
Karol Kłos:
– Polska – Bułgaria (Janusz): 4 pkt., +4, 100 procent skuteczności ataku (3/3),1 blok
– Polska – Turcja (Firlej): 4 pkt., +3, 60 procent skuteczności ataku (3/5, 1 raz zablokowany), 1 blok
– Polska – Brazylia: 3 pkt, +1, 33 procent skuteczności ataku (1/3, 1 raz zablokowany), 2 bloki
Średnia: 3,66 pkt, 64,33 procent skuteczności ataku, 1,33 bloku na mecz po drugim turnieju
Norbert Huber:
– Polska – Bułgaria (Janusz): 11 pkt., +8, 80 procent skuteczności ataku (8/10), 2 bloki, 1 as
– Polska – Japonia (Janusz): 6 pkt., +4, 71 procent skuteczności ataku (5/7, 1 błąd), 1 blok
– Polska – Brazylia (Janusz): 8 pkt, +4, 78 procent skuteczności ataku (7/9, 1 raz zablokowany), 1 blok
Średnia: 8,33 pkt, 76,33 procent skuteczności ataku, 0,55 bloku na mecz po drugim turnieju
Co wiemy po tych dwóch turniejach? Że na ten moment dość stabilnie grają i Huber, i Kochanowski. Choć temu drugiemu może zdarzyć się wpadka, jak w meczu z Brazylią, to niejednokrotnie pokazywał, że indywidualnymi elementami bloku czy zagrywki jest w stanie zapisywać serie punktowe na koncie biało-czerwonych. A co do Poręby, to choć w wywiadach mówi, że wie, że jest po to, by pomóc kadrze jadącej na igrzyska być w jak najlepszej formie, to w dwóch turniejach pokazał duży potencjał. Być może nie powinien sam siebie stawiać na ten moment w drugim szeregu.
Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk – oni zagrali w pierwszym turnieju w Antalyi. W drugim byli Bednorz, Śliwka, Semeniuk i Tomasz Fornal. Już sama "siła" tych nazwisk na polskiej siatkarskiej mapie powoduje ból głowy. Jak spośród tych zawodników wybrać najlepszych?
Plan dla każdego był jednak inny. Aleksander Śliwka miał być często wprowadzany do gry od początku sezonu ze względu na to, że sporą część rozgrywek klubowych stracił z powodu kontuzji. Kamil Semeniuk był chętny do grania i w wysokiej formie po zmaganiach w Sir Susa Vim Perugia. Trochę więcej czasu na odpoczynek dostał Tomasz Fornal, ponieważ z Jastrzębskim Węglem walczył w finale Ligi Mistrzów, a Bartosz Bednorz również grał w ZAKSIE, jak Śliwka, więc szybciej skończył sezon od pozostałych. W tym gronie jest również Szalpuk, który liczy na swoje szanse mimo "tłoku" na pozycji.
Aleksander Śliwka:
– Polska – USA (Łomacz): 13 pkt., +9, 50 procent w przyjęciu, 53 procent w ataku (10/19), 2 bloki, 1 as
– Polska – Holandia (Komenda): 16 pkt., +7, 52 procent w przyjęciu, 55 procent w ataku (12/22, 1 raz zablokowany, 1 błąd), 2 bloki, 2 asy
– Polska – Słowenia (Łomacz): 6 pkt., +4, 25 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku (4/8, 1 raz zablokowany), 1 blok, 1 as
Średnia: 11,66 pkt., 42,33 procent w przyjęciu, 52,66 procent w ataku po pierwszym turnieju
– Polska – Bułgaria (Janusz): 8 pkt., +6, 52 procent w przyjęciu, 44 procent w ataku (8/18)
– Polska – Japonia: 7 pkt., +5, 43 procent w przyjęciu, 64 procent w ataku (7/11, 1 błąd)
– Polska – Brazylia (Janusz): 5 pkt., 0, 40 procent w przyjęciu, 71 procent w ataku (5/7, 1 błąd)
Średnia: 6,66 pkt., 45 procent w przyjęciu, 59,66 procent w ataku po drugim turnieju
Bartosz Bednorz:
– Polska – USA (Łomacz): 8 pkt., +6, 50 procent w przyjęciu, 60 procent w ataku (6/10, 1 błąd), 1 blok, 1 as
– Polska – Kanada (Łomacz): 19 pkt., +12, 41 procent w przyjęciu, 72 procent w ataku (18/25, 2 błędy), 1 blok
– Polska – Słowenia: 2 pkt., -1, 29 procent w przyjęciu, 17 procent w ataku (1/6, 1 raz zablokowany), 1 as
Średnia: 9,66 pkt., 40 procent w przyjęciu, 49,66 procent w ataku po pierwszym turnieju
– Polska – Turcja (Firlej): 19 pkt., +14, 44 procent w przyjęciu, 67 procent w ataku (14/21, 3 błędy), 4 bloki, 1 as
– Polska – Brazylia (Janusz): 6 pkt., -1, 82 procent w przyjęciu, 46 procent w ataku (6/13, 3 razy zablokowany)
Średnia: 12,5 pkt., 63 procent w przyjęciu, 56,5 procent w ataku po drugim turnieju
Kamil Semeniuk:
– Polska – Kanada (Łomacz): 12 pkt., +7, 50 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku (9/18, 1 raz zablokowany, 1 błąd), 1 blok, 2 asy
– Polska – Słowenia (Łomacz): 10 pkt., +4, 38 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku (10/20, 2 błędy)
Średnia: 11 pkt., 44 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku po pierwszym turnieju
– Polska – Turcja (Firlej): 9 pkt., +4, 50 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku (9/18, 1 raz zablokowany, 1 błąd)
– Polska – Japonia (Janusz): 9 pkt., +7, 88 procent w przyjęciu, 67 procent w ataku (8/12, 1 raz zablokowany), 1 blok
– Polska – Brazylia: 5 pkt., -1, 31 procent w przyjęciu, 31 procent w ataku (5/16, 1 błąd, 3 razy zablokowany)
Średnia: 7,66 pkt., 56,33 procent w przyjęciu, 49,33 procent w ataku po drugim turnieju
Artur Szalpuk:
– Polska – USA: 5 pkt., +3, 40 procent w przyjęciu, 50 procent w ataku (5/10)
– Polska – Holandia (Komenda): 14 pkt., +5, 37 procent w przyjęciu, 60 procent w ataku (12/20, 2 razy zablokowany), 1 blok, 1 as
Średnia: 9,5 pkt., 38,5 procent w przyjęciu, 55 procent w ataku po pierwszym turnieju
Tomasz Fornal:
– Polska – Bułgaria (Janusz): 15 pkt., +8, 57 procent w przyjęciu, 65 procent w ataku (11/17, 4 razy zablokowany), 2 bloki, 2 asy
– Polska – Japonia (Janusz): 5 pkt., -1, 53 procent w przyjęciu, 42 procent w ataku (5/12, 2 razy zablokowany)
– Polska – Brazylia: 12 pkt., +5, 39 procent w przyjęciu, 75 procent w ataku(9/12, 1 raz zablokowany), 2 bloki, 1 as
Średnia: 10,66 pkt., 49,66 procent w przyjęciu, 60,66 procent w ataku po drugim turnieju
Po tym, ile czasu dostali poszczególnie gracze na parkiecie, można się spodziewać, że dalej od IO jest Szalpuk. Fornal mimo krótkiego "rozbiegu" w sezon reprezentacyjny już trzyma wysoką formę ofensywną, miał mecze, gdzie zdobywał cztery punkty z rzędu różnymi elementami. Pięć razy w podstawowym składzie na przestrzeni dwóch tygodni VNL wystąpił z kolei Aleksander Śliwka. Widać, że Nikola Grbić faktycznie chce go odbudować po kontuzji i dać mu czas na zgranie z kolegami. Musi mieć na niego więc plan na resztę tego sezonu. Po pierwszym tygodniu lepiej z zestawienia Bednorz/Semeniuk prezentował się ten drugi. Po drugim ten pierwszy. Nikola Grbić ma więc trudny orzech do zgryzienia.
Nikt nie ma raczej wątpliwości, że walka na pozycji libero o olimpijski skład odbędzie się pomiędzy Jakubem Popiwczakiem a Pawłem Zatorskim. I nie ma po dwóch tygodniach VNL na razie za bardzo co ze sobą zestawiać, bo... drugi z nich jeszcze nie grał z powodów zdrowotnych.
Dla porządku statystyki Popiwczaka:
– Polska – Bułgaria: 72 procent w przyjęciu, 18 prób, 1 błąd
– Polska – Japonia: 40 procent w przyjęciu, 10 prób, 2 błędy
– Polska – Brazylia: 61 procent w przyjęciu, 18 prób, 1 błąd
Ten cały wywód przedstawia w dużej mierze tylko liczby. Należy pamiętać, że występy poszczególnych zawodników warunkuje kilka czynników, nie tylko to wyłącznie forma indywidualna. Do głosu dochodzi również zgranie z danym rozgrywającym, liczba wspólnych treningów całej formacji na boisku, dokładność wystawy, a także przeciwnik. Co do tego ostatniego, należy pamiętać, że to dopiero początek sezonu olimpijskiego. Większość drużyn swoje podstawowe składy w najmocniejszym zestawieniu przygotowywać będzie dopiero na trzeci turniej Ligi Narodów. Ten Polacy zagrają w słoweńskiej Lublanie.
Nie można również zapomnieć, że na sprawdzenie czeka innych trzech reprezentantów Polski, czyli Mateusz Bieniek (środkowy), Wilfredo Leon (przyjmujący) oraz Paweł Zatorski (libero).
Czytaj również:
– Bili się o niego najwięksi, wybrał Azję. Znamy kulisy sensacyjnego transferu
– Rywalki Polek ogłosiły skład na IO. Duże zaskoczenie
– Kiedy poznamy siatkarskie grupy igrzysk olimpijskich w Paryżu? Jedno losowanie w Polsce