| Tenis / Wielki Szlem

Zachwyty nad Igą Świątek. Największe media rozpisują się o Polce

Iga Świątek (fot. Getty)
Iga Świątek (fot. Getty)

Sporo ciepłych słów o Idze Świątek można przeczytać bądź usłyszeć w amerykańskich mediach po jej zwycięstwie w wielkoszlemowym French Open. Wszystkie media podkreślają dominację Polki na nawierzchni ziemnej i sugerują, że w Paryżu nie zatrzyma się na czterech triumfach.

Kolejne pochwały dla Świątek. "Może być kobiecym Nadalem"

Czytaj też

Rafael Nadal i Iga Świątek (fot. Getty Images)

Kolejne pochwały dla Świątek. "Może być kobiecym Nadalem"

Relacja z Paryża na portalu stacji CNN rozpoczęła się podkreślenia, że światowa "jedynka" sięgnęła w Paryżu po trzeci z rzędu tytuł i wskazania, że czwarta łącznie wielkoszlemowa korona na Roland Garros dobitnie pokazują skalę dominacji na "mączce" polskiej supergwiazdy, której zwycięska passa w tym turnieju wynosi już 21 meczów.

"Polka w finale rozmontowała wielkoszlemową debiutantkę Jasmine Paolini w zaledwie godzinę i osiem minut, stając się pierwszą od czasów Justine Henin i 2007 roku kobietą, która sięgnęła po trzeci kolejny tytuł French Open" – napisano w CNN.

Dalej można przeczytać, że Włoszka weszła do finału jako całkowity "underdog", na początku objęła prowadzenie, ale odpowiedź Świątek była błyskawiczna i brutalna.

"Kiedy kolejny tytuł stał się pewny Świątek osunęła się w rozkoszy na kolana, a potem wspięła się na trybuny, aby wyściskać swój team" – opisywał portal.

Stacja zauważyła także, że Polka ma na koncie już 19 kolejnych wygranych spotkań i tytuły z Madrytu, Rzymu i Paryża, a w decydujących etapach French Open była niezrównana tracąc zaledwie 17 gemów w pięciu meczach.

"Jedynym momentem +pod górę+ był mecz z Naomi Osaką, która o mały włos nie wyrzuciła Świątek za burtę" – przypomniano.

Portal przypomniał też, że Świątek w Paryżu przegrała dotychczas tylko dwa mecze i że przed finałem w swoim, samokrytycznym stylu starała się uciekać od porównań z Rafaelem Nadalem, który na kortach Rolanda Garrosa zdobył 14 tytułów.

"Wydaje się jednak, że to porównanie w kolejnych latach tylko będzie przybierać na sile i trafności" – podsumowano w CNN.

Stacja ESPN wskazała, że Świątek kontynuuje swoją "niezachwianą dominację" na nawierzchni ziemnej sięgając po czwarty tytuł French Open i piąty w Wielkim Szlemie, a w finale "sprawiła lanie" Paolini.

W pomeczowej relacji z sobotniego finału portal ESPN podkreślił, że "zamknięcie bezlitosnego dla Paolini" finału zajęło Świątek zaledwie 68 minut.

"Jedyną +czkawką+ tego dnia dla Świątek były kłopoty z przemową na pomeczowej uroczystości wręczenia nagród. Rozkojarzył ją jej własny głos, na szczęście z pomocą pospieszyła Chris Evert. Jeśli chodzi o postawę na korcie, to pokazała, że wie, jak sobie radzić ze wszystkim, co leci z jej kierunku" – chwalił Polkę ESPN.

Agencja prasowa Associated Press w relacji z Paryża wskazała, że niespodzianką pachniało bardzo krótko i tylko na początku, a generalnie Paolini nie była blisko Świątek, która wciąż dominuje nad przeciwniczkami, szczególnie na czerwonej mączce.

"Kiedy Polka zaczęła grać swój tenis - oparty na instynkcie i pracy nóg wygrywających dla niej niemal każdą wymianę, onieśmielającym i mocno podkręconym forhendzie oraz przedmeczowej strategii i poprawkach już w trakcie pojedynku - to Paolini nie mogła zrobić nic, aby ją zatrzymać" – spuentowano.

Agencja zwróciła uwagę na zdjęcie wykonane przez Świątek własnym telefonem, trzymając cztery palce w górze, co miało przedstawiać liczbę wygranych turniejów French Open. "Nikt nie będzie zszokowany, jeśli ta liczba będzie rosła" – uważa AP.

O bardzo obszerny i analityczny artykuł pokusiła się dwójka dziennikarzy ze współpracującego z "The New York Times" portalu The Athletic.

Podjęli się oni znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak Świątek otrząsnęła się z początkowych nerwów?

"Po trzech gemach w pierwszym secie Świątek przegrywała 1:2 i wyglądała na bardziej spiętą. Być może nerwy pojawiły się dlatego, że przed meczem uważana była za zdecydowaną faworytkę i każdy inny wynik niż jej zwycięstwo byłby uznany za katastrofę. Goniła także miejsce w historii, bo przecież wygrana oznaczała zrównanie się z trzecią w tabeli wszechczasów ery open Justine Henin, która też ma cztery triumfy na Roland Garros" – napisali.

"Potem jednak Świątek zrobiła coś, co robi lepiej niż ktokolwiek inny w tym sporcie - otrzepała się z kurzu i zabrała się do pracy. Paolini nie grała źle, ale nagle po drugiej stronie siatki była przeciwniczka, która grała z zabójczo kontrolowaną agresywnością i która kategorycznie odtrąciła ideę wysyłania piłki na aut" – relacjonowano, zwracając uwagę, że w drugiej partii blisko było "bajgla", czyli wygranej do zera, co jest "specjalnością zakładu Świątek".

Dziennikarze zastanawiali się także, czy Polka kiedykolwiek i gdziekolwiek czuje jakąkolwiek presję wyniku?

"W tegorocznym French Open były trzy momenty, kiedy +kwitnąca+ Świątek mogła +zwiędnąć+ i była lekko oszołomiona, ale w każdym z nich wyszła z opresji w inny sposób. Jaki z tego wniosek? Że posiada niezrównaną wiarę w swoje umiejętności i w to, że bez względu na okoliczności potrafi wyjść z kłopotów, a już szczególnie na czerwonej mączce w Paryżu. W ostatnich miesiącach powtarzała, że wie, że jej tenis wystarczy do pokonania przeciwniczek zawsze i wszędzie. Jedyne, co musi zrobić, to usunąć z drogi rzeczy, które mogą być przeszkodami. Kiedy Naomi Osaka serwowała, aby wyrzucić ją z turnieju w drugiej rundzie, Świątek przestała walczyć o mecz i zaczęła walczyć o pojedyncze piłki. Wiedziała, że Japonka dopiero powraca do rywalizacji pełnej napięcia, podczas gdy ona jest w niej od dłuższego czasu głęboko zanurzona. Wiedziała, że jeden dobrze wygrany punkt pomoże w wygraniu kolejnego. I poszło..." – analizowano.

"W drugim secie półfinału przeciw Coco Gauff Świątek przegrywała już 1:3 i wydawało się, że Amerykanka potrafiła się +wgryźć w mecz+. Polka nie patrzyła na tablicę wyników. Powiedziała sobie, że już tyle razy przełamała serwis Gauff, że nie widzi powodów, dla których nie miałaby zrobić tego ponownie. I zrobiła" – kontynuowano wyliczankę.

"Natomiast w finale Paolini zanotowała pierwsze przełamanie i objęła prowadzenie 2:1. Stadion rozkołysał się od hałasu, ale Świątek wykręciła numer i dodzwoniła się do swojego przedmeczowego planu - przesuwając Paolini tam i z powrotem wzdłuż linii końcowej. Zadziałało. Od tamtej pory Włoszka wygrała już tylko jeden gem" – podsumowano.

Kolejne pochwały dla Świątek. "Może być kobiecym Nadalem"

Czytaj też

Rafael Nadal i Iga Świątek (fot. Getty Images)

Kolejne pochwały dla Świątek. "Może być kobiecym Nadalem"

Zobacz też
Trwa koszmar Djokovicia. Wciąż czuje duży stres
Novak Djoković wciąż ma w pamięci złe chwile (fot. Getty).

Trwa koszmar Djokovicia. Wciąż czuje duży stres

| Tenis / Wielki Szlem 
Trzygodzinny bój. Polak o krok bliżej gry w Australian Open
Maks Kaśnikowski (fot. Getty Images)

Trzygodzinny bój. Polak o krok bliżej gry w Australian Open

| Tenis / Wielki Szlem 
Czołowa tenisistka wycofała się z Australian Open
Barbora Krejcikova (fot. Getty Images)

Czołowa tenisistka wycofała się z Australian Open

| Tenis / Wielki Szlem 
Nowa dyscyplina na Australian Open. Uprawia ją Taylor Swift!
W trakcie Australian Open odbędą się zawody w dyscyplinie, którą uprawia Taylor Swift (fot. Getty Images)

Nowa dyscyplina na Australian Open. Uprawia ją Taylor Swift!

| Tenis / Wielki Szlem 
Rewolucja na Wimbledonie! Wielka zmiana po... 147 latach
Wimbledon kończy z jedną ze swoich najstarszych tradycji (fot. Getty)

Rewolucja na Wimbledonie! Wielka zmiana po... 147 latach

| Tenis / Wielki Szlem 
wyniki
terminarz
klasyfikacje
Wyniki
dzisiaj
Tenis

Alice Tubello

(4:6, 6:4, 2:3)

Maria Timofeeva

Lea Boskovic

(6:4, 1:6, 2:6)

Julia Riera

Miriam Bulgaru

(6:2, 6:3)

Georgia Pedone

Raluca Serban

(7:6, 6:0)

Jessika Ponchet

Arianne Hartono

(2:6, 6:3, 1:6)

Emina Bektas

Aleksandar Kovacevic

(7:6, 6:4)

Andrea Collarini

C. Eubanks

(7:6, 7:5)

Hugo Grenier

Lukas Neumayer

(6:7, 6:3, 6:4)

Elmer Moeller

Nick Hardt

(2:6, 2:6)

Matteo Gigante

Brandon Holt

(7:6, 6:2)

Gianluca Mager

Terminarz
jutro
Tenis

Felipe Meligeni Alves

23:00

Clement Chidekh

Tim van Rijthoven

23:00

Jerome Kym

Learner Tien

23:00

Gregoire Barrere

Juan Pablo Ficovich

23:00

Paul Jubb

Alycia Parks

23:00

Mirjam Bjorklund

Solana Sierra

23:00

Lucija Bagaric

Sara Sorribes Tormo

23:00

Jaimee Fourlis

Elsa Jacquemot

23:00

Maddison Inglis

Darja Semenistaja

23:00

Carole Monnet

Manon Leonard

23:00

Renata Jamrichova

Najnowsze
Zwycięzców TCS będzie kilku?! Jest na to specjalny plan
Zwycięzców TCS będzie kilku?! Jest na to specjalny plan
| Skoki narciarskie 
Jan Hoerl, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig
O której dzisiaj skoki? Relacja na żywo z Bischofshofen w TVPSPORT.PL!
Paweł Wąsek (fot. Getty Images)
nowe
O której dzisiaj skoki? Relacja na żywo z Bischofshofen w TVPSPORT.PL!
| Skoki narciarskie 
Trwa koszmar Djokovicia. Wciąż czuje duży stres
Novak Djoković wciąż ma w pamięci złe chwile (fot. Getty).
Trwa koszmar Djokovicia. Wciąż czuje duży stres
| Tenis / Wielki Szlem 
Skoki na... Maracanie? Dyrektor FIS potwierdza w TVP: trwają rozmowy
(fot. Getty)
tylko u nas
Skoki na... Maracanie? Dyrektor FIS potwierdza w TVP: trwają rozmowy
foto1
Michał Chmielewski
Tragiczny upadek na TCS. Stracił czucie w nogach [WIDEO]
Nicholas Fairall po upadku na skoczni w
polecamy
Tragiczny upadek na TCS. Stracił czucie w nogach [WIDEO]
(fot. )
Justyna Pietraszko
Reprezentant bliski zmiany klubu. Kierunek: Anglia
Tymoteusz Puchacz w środku (fot. 400mm.pl)
Reprezentant bliski zmiany klubu. Kierunek: Anglia
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kto wygra Turniej Czterech Skoczni? Oglądaj "3. serię"!
(fot. TVP Sport)
transmisja
Kto wygra Turniej Czterech Skoczni? Oglądaj "3. serię"!
| Skoki narciarskie 
Do góry