Erik Janza zadebiutuje w wielkim turnieju. Piłkarz Górnika Zabrze znalazł się w słoweńskiej kadrze na Euro 2024. W rozmowie z TVPSPORT.PL 30-latek opowiedział o przygotowaniach swojej drużyny do turnieju. Nie zabrakło także wątków związanych z jego drużyną klubową.
Przemysław Chlebicki, TVPSPORT.PL: – W jakim nastroju byłeś po ostatnim meczu Górnika w minionym sezonie?
Erik Janza, reprezentant Słowenii, piłkarz Górnika Zabrze: – Trochę czułem niedosyt. Pierwsze dobre wyniki w rundzie wiosennej bardzo nas nakręciły i czuliśmy, że wszystko dobrze się układa. Zabrakło nam szczęścia, może też jakości. W ostatnich kolejkach pojawiło się także zmęczenie – nie było dużej rotacji w drużynie. Brak podium bolał – to mógł być mój najlepszy wynik, od kiedy jestem w Górniku. Szkoda. Ale myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego sezonu. Również za to, ile emocji dostarczyliśmy Torcidzie.
– Na Instagramie pisałeś, że od niektórych słyszeliście jednak, że "sprzedaliście" ostatnie mecze i oburzyłeś się z tego powodu.
– Gdybym tylko ja otrzymywał takie wiadomości, nie reagowałbym na to. Ale wkurzyło mnie to, że praktycznie połowa składu je dostawała. Dlatego musiałem zareagować, coś zrobić. Nie jest miło czytać, że "sprzedaliśmy mecz", to poważne oskarżenie – całkowicie niezgodne z prawdą. Wiem, że normalni kibice tak nie piszą, ale zawsze ktoś się znajdzie.
– Teraz jesteś w Niemczech, gdzie w reprezentacji Słowenii wystąpisz w mistrzostwach Europy. Co mają wspólnego wasza kadra i Górnik, oczywiście poza twoją osobą?
– Obie drużyny są podobne pod względem mentalnym, a ich najważniejszym punktem są dobre relacje zawodników. I w Zabrzu, i w Słowenii musimy podążać w jednym kierunku i mieć swój plan, bo inaczej są problemy. W obu ekipach jest też głód dobrych wyników. Górnik już długo czeka na prawdziwe sukcesy, a Słowenia wraca na wielki turniej po czternastu latach.
– Czujesz już atmosferę Euro 2024?
– W tym tygodniu już tak. Jeszcze gdy w sobotę rozgrywaliśmy ostatni sparing, nie było w nas takiej motywacji. Ale teraz czujemy, że jesteśmy wśród najlepszych drużyn w Europie. Pierwszy mecz czeka nas za kilka dni, dlatego emocje zaczynają w nas buzować – oczywiście pozytywne.
– Słyszałem, że bardzo wcześnie rozpoczęliście zgrupowanie kadry.
– Niektórzy przyjechali już 20 maja, jeśli wcześniej zakończyli sezon, a reszta dołączyła dziewięć dni później. Trenowaliśmy ciężko – po dwa razy dziennie, mieliśmy potem ciężkie nogi! Ale selekcjoner tak wszystko zaplanował, że teraz czujemy się przygotowani. Nie ma w naszej drużynie żadnych większych kontuzji – są mniejsze, ale do meczu z Danią wszyscy powinni być gotowi.
– Czy w sparingach coś zmieniliście w swojej grze?
– Spróbowaliśmy kilka nowych wariantów rozgrywania stałych fragmentów gry. Ale wszystkiego i tak nie mogliśmy pokazać, żeby nasi grupowi rywale nie wiedzieli o nas wszystkiego! Przede wszystkim chcieliśmy wrócić do rytmu meczowego.
– Wspomniałeś o drobnych kontuzjach w kadrze. Co ze zdrowiem Mihy Blazicia, także znanego z polskich boisk, z występów w Lechu Poznań?
– Miał drobne problemy z łydką, dwaj inni piłkarze mieli też urazy mięśniowe. Nasi lekarze jednak twierdzą, że w niedzielę wszyscy będą gotowi do gry. Wiadomo, mamy jeszcze kilka dni i wiele może się zdarzyć, ale selekcjoner pracuje z nami w taki sposób, żeby nas dobrze przygotować, aczkolwiek także oszczędzić.
– Jakim trenerem jest Matjaz Kek?
– U niego cały czas musi być dyscyplina i każdy z nas musi mieć szacunek do drugiego.
– Mieliście przez Euro jakieś wspólne zajęcia pozasportowe – rozrywkowe i integrujące?
– Nie było nic specjalnego. Co najwyżej, w trakcie zgrupowania w Słowenii, wychodziliśmy na kolację w różne fajne miejsca – gdzie mogliśmy dobrze zjeść, napić się dobrego wina – oczywiście w odpowiednich ilościach. Atmosfera w naszej drużynie jest bardzo dobra.
– Co chcielibyście osiągnąć na Euro?
– Widziałem różne zestawienia – w niektórych Anglia jest faworytem, a Serbia i Dania też są wysoko. Trafiliśmy do trudnej grupy, dlatego nie mamy żadnych wielkich celów. Po prostu chcemy udowodnić, że potrafimy walczyć z silnymi rywalami i pokazać, że Słowenia potrafi grać dobrą piłkę. W każdym meczu chcemy szukać okazji do zdobycia punktów – bo w wielkim turnieju, na neutralnym boisku, wszystko jest możliwe. Przeciwko każdemu mamy szanse. Najważniejsze będzie pierwsze spotkanie...
– Z Danią graliście już w eliminacjach. Dlatego powinniście czuć się przygotowani do pierwszego meczu Euro.
– Spotkanie z Danią było moim pierwszym po powrocie do kadry i doskonale je pamiętam. W Ljubljanie zagraliśmy bardzo dobrze, a Dania nie okazała się dla nas zbyt groźnym przeciwnikiem. Zakończyło się remisem 1:1. Drugi mecz, w Kopenhadze, wyglądał już inaczej. U siebie Duńczycy pokazali wyższą jakość. Tak jakby była to inna drużyna niż wcześniej. Teraz będziemy grać jednak na neutralnym boisku, dlatego podchodzę optymistycznie do tego meczu. Może Dania ma więcej indywidualności, ale naszą siłą będzie większa zespołowość.
– Potem gracie z Serbią, dzień przed twoimi urodzinami. Chyba nie będziesz miał czasu na świętowanie.
– Zjem dobry tort, chłopaki zaśpiewają "sto lat" i na tym się skończy! Ale i tak nie mogę się doczekać tych urodzin, ze względu na to, że wypadają w trakcie Euro. Mam nadzieję, że wygramy z Serbią, wtedy te urodziny będą jeszcze bardziej wyjątkowe! Będę miał potem co opowiadać swoim dzieciom i wnukom!
– Gdy rozmawialiśmy ostatni raz, mówiłeś że piłka nożna w Słowenii jest w cieniu dyscyplin, w których wasz kraj osiąga sukcesy – między innymi koszykówki i siatkówki. Czy w czerwcu znajdziecie się na pierwszym planie?
– Sporo ludzi, którzy wcześniej nie interesowali się piłką nożną, przychodzą na stadiony i częściej oglądają mecze w telewizji. Magię Euro mogłem poczuć w trakcie naszych przygotowań. Sporo ludzi się nami interesowało przed turniejem. Wiem też, że na meczu w Monachium przeciwko Serbii będzie bardzo duża grupa słoweńskich kibiców, będą też zorganizowane grupy w Kolonii i Stuttgarcie. Na miejscu ma być łącznie 60-70 tysięcy Słoweńców. To wiele, patrząc na nasz niewielki kraj.
– Czy wasz udział w Euro 2024 wpłynie na rozwój piłki nożnej w kraju?
– Nasza federacja otrzymała sporo pieniędzy, które będą miały na celu pomóc klubom. W planach jest rozbudowa infrastruktury i powstanie nowych boisk po to, żeby młodzi piłkarze mieli odpowiednie warunki. Uważam, że mamy dobrego prezesa, ale nie wszystko da się zrobić z dnia na dzień, potrzeba czasu.
– Wiesz już, co z twoją przyszłością po Euro?
– Nie wiem wszystkiego jeszcze na sto procent, ale otrzymałem w poniedziałek propozycję z Górnika. Cieszę się, że klub chce, żebym został i ja też chciałbym wciąż grać w Zabrzu. Rodzina też świetnie się tutaj czuje, dzieci są zadowolone z polskiej szkoły. Dobrze nam w Polsce.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.