Jeszcze przed finałem sztafet 4x100 metrów kobiet jasne było, że o medal będzie trudno. I było. Polki nie były w stanie realnie włączyć się do walki o wyższe miejsca. Co więcej, przy ostatniej zmianie Ewa Swoboda nawet nie dostała pałeczki, przez co biało-czerwone nie dokończyły biegu. A parę minut później "wyczyn" pań powtórzyli także panowie...
Polskie lekkoatletki awans do finału sztafety 4x100 metrów zapewniły sobie mimo zajęcia piątego miejsca w biegu eliminacyjnym. Czas 43.15 s był jednak pierwszym najlepszym spoza ekip, które zapewniły sobie bezpośredni awans. Przed finałem biało-czerwone nie były rozpatrywane w roli faworytek.
I miłej niespodzianki nie udało się zrobić. W składzie Kryscina Cimanouska, Monika Romaszko, Magdalena Stefanowicz i Ewa Swoboda były jedynie tłem dla rywalek. Zmiany nie wychodziły, jak powinny, a przy ostatniej pałeczka nie została przekazana Ewie Swobodzie. Polki nie dokończyły biegu. Złoto wywalczyły Brytyjki, srebro Francuzki, a brąz Holenderki.
– Nie wiem, czy Ewa mocno ruszyła, czy ja słabłam. Krzyczałam Ewie: "stój!". Ona jednak nie słyszała i już zabrakło strefy – tłumaczyła ostatnią zmianę przed kamerami TVP Sport Stefanowicz.
I niestety, tę samą sztukę przedstawili kibicom także polscy biegacze startujący w finale 4x100 metrów. W ich przypadku nieudana była z kolei trzecia zmiana. I skończyło się tym samym – niedokończonym biegiem. Męski finał wygrali Włosi, którzy wyprzedzili Holendrów i Niemców.
Wyniki finału sztafety 4x100 metrów kobiet:
Wyniki finału sztafety 4x100 metrów mężczyn: