W sobotę na mistrzostwach Europy w Niemczech zaprezentują się trzy spośród najsilniejszych zespołów: broniący tytułu Włosi zmierzą się z Albanią, a triumfator Ligi Narodów Hiszpania zagra z brązowym medalistą ostatniego mundialu – Chorwacją. – Włosi wrócili do Niemiec, gdzie w 2006 roku zostali mistrzami świata. Gotowy materiał na kapitalną historię – przypominał prowadzący program "EURO dzień" Szymon Borczuch.
Siedemnasta edycja turnieju o mistrzostwo Starego Kontynentu rozpoczęła się w piątek. W meczu otwarcia Niemcy rozbiły w Monachium Szkocję 5:1.
W drugim spotkaniu grupy A o godzinie 15:00 Węgry zmierzą się ze Szwajcarią, ale uwagę przyciągają przede wszystkim sobotnie mecze w grupie B, zwłaszcza Hiszpania – Chorwacja o godzinie 18:00 w Berlinie. Włochy z Albanią zagrają o 21:00 w Dortmundzie.
Bezpośredni awans do fazy pucharowej uzyskają po dwie czołowe drużyny z sześciu grup oraz cztery najlepsze ekipy, z tych sklasyfikowanych na trzeciej pozycji. Może się więc zdarzyć, że pierwszą część rozgrywanego w Niemczech turnieju przebrną wszystkie trzy potęgi z grupy B.
Hiszpania to trzykrotny mistrz Europy (1964, 2008 i 2012) – jest pod tym względem na pierwszym miejscu w klasyfikacji wszech czasów, ex aequo z Niemcami. Włosi triumfowali dwukrotnie, a Chorwacja pozostaje na razie bez trofeum.
Włochy triumfowały przed trzema laty na Wembley. Ówczesny zespół prowadzony przez Roberto Manciniego pokonał w finale Anglię po serii rzutów karnych. Co ciekawe, tylko raz mistrz Europy obronił tytuł.
– Trzy czy cztery lata to w futbolu bardzo dużo czasu. To cały wielki cykl w dziejach drużyny. W tym czasie zmieniają się taktyczne trendy. Coś co było przepisem na sukces cztery lata temu, wcale nie musi działać po kilku latach. Rzadko, którego trenera stać na to, żeby porzucić taktykę, do której jest przywiązany. Często trenerzy są przywiązani do nazwisk i nie zauważają, że jego stara gwardia po prostu się zestarzała – powiedział Michał Okoński z Viaplay.
– We Włoszech zaszło dużo zmian. Na turniej dostali się last minute po rywalizacji Ukrainą. Teraz wrócili do Niemiec, gdzie w 2006 roku zostali mistrzami świata. Gotowy materiał na kapitalną historię – przypominał prowadzący program "EURO dzień" Szymon Borczuch.
– Na ostatnim turnieju momentami grali porywający futbol. Potrafili czasami iść do przodu z polotem. Teraz mają trenera, który lubi taki futbol, bo Luciano Spalletti ceni sobie widowiskową grę. Preferuje system gry 4-3-3, który pozwala na bardzo ofensywą grę. Włosi od zawsze charakteryzują się mocnym charakterem, który pozwala im osiągać wielkie sukcesy – dodał Janusz Michallik.
Polska rozpocznie udział w turnieju w niedzielę od spotkania z Holandią w Hamburgu. Rywalami biało-czerwonych w grupie D będą też Austria i Francja.
Euro w telewizji. Takie imprezy mają przed sobą przyszłość
Szokujące kulisy finału Euro. Policja udaremniła atak ISIS
Trener uczestnika Euro 2024 podał się do dymisji!
Bohater Hiszpanii dotrzymał słowa. Wygląda jak... "Mała Syrenka"
Anglicy niemal pewni. To on zastąpi w kadrze Southgate'a!
Lewandowski łamie przepisy? "Absolutnie jest do zmiany"
Anglicy dziękują Southgate'owi. Piękne słowa Beckhama
17-latek z najładniejszym golem na Euro! UEFA zadecydowała [WIDEO]
Hiszpanie w opałach. Skargę do UEFA złożył na nich... Gibraltar
niedziela, 14.07, 21:00
środa, 10.07, 21:00
wtorek, 09.07, 21:00
sobota, 06.07, 21:00